- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 stycznia 2015, 18:37
Pytanie idiotyczne, ale ja już zgłupiałam. Ja mam w udzie 55 cm w porywach do 56 przy 168 cm i uważam, że są fajne, krągłe i szczupłe. Jednak przeglądając coraz więcej tematów na Vitalii, coś we mnie pęka i dochodzę do wniosku, że muszę być w oczach innych spaślakiem, skoro tutaj 57 cm przy 177 cm w udzie niektóre z Was postrzegają jako "w miarę szczupłe", a nawet gdzieś przewinął się komentarz, że uda są strasznie wielkie i nie, nie był on ironiczny.
Tak więc - jaki jest ten idealny wymiar uda przy 168 cm albo chociaż taki, żeby społeczeństwo mogło mnie postrzegać jako osobę szczupłą?
16 stycznia 2015, 18:49
60 albo więcej żeby to jakoś wyglądało.
16 stycznia 2015, 18:50
widzicie?Ja mam 49 cm w udzie i wcale nie uważam ich za "szczupłe"
Daj spokój, normalna kobieta powinna mieć uda rozszerzające się do góry, a niestety wśród młodych dziewcząt panuje ostatnio moda, żeby nogi były tej samej szerokości na całej długości - chore :D a objawia się to na vitalii bardzo często.
16 stycznia 2015, 18:50
Pocieszę cię, ja mam 70 cm I cóż.. Chyba przestałam się tym przejmować. Zdaję sobie sprawę, że są wielkie i nie mieszczę się przez nie w żadne spodnie, ale nie robię z tego jakiejś tragedii, nogi od zawsze są moją zmorą :D
16 stycznia 2015, 18:51
Ale ja mam 160 cm i 46 kg. Dlatego wydają mi się zbyt grube jak na małą osobę o drobnym kośćcu. Mam nadgarstki i kostki jak chomik a uda.. wiadomowidzicie?Ja mam 49 cm w udzie i wcale nie uważam ich za "szczupłe"
16 stycznia 2015, 18:51
60 albo więcej żeby to jakoś wyglądało.
60 cm w udzie przy 168 cm? Jeśli jest to umięśnione, to faktycznie jakoś wygląda. Ale zazwyczaj przypomina konsystencją bułkę
Autorko, na twój wzrost 55 cm to normalne, zdrowe uda. Może nie bardzo szczupłe, ale normalne
16 stycznia 2015, 18:52
Nie liczą się centymetry, a pewność siebie, poczucie własnej wartości. Jeżeli będziesz patrzeć na siebie przez pryzmat osób o niskim poczuciu własnej wartości, które NIGDY nie będą zadowolone z własnego ciała, to i ludzie nie będą Cię pozytywnie postrzegać. Podobają Ci się, więc po co wpędzać się w kompleksy?
16 stycznia 2015, 18:52
Mam drobny kościec 154 cm i 53cm w udzie, a sądzę, że nie muszę ich gubić, a wystarczy ujędrnićAle ja mam 160 cm i 46 kg. Dlatego wydają mi się zbyt grube jak na małą osobę o drobnym kośćcu. Mam nadgarstki i kostki jak chomik a uda.. wiadomowidzicie?Ja mam 49 cm w udzie i wcale nie uważam ich za "szczupłe"
Doskonale o tym wiem :) Dlatego dawno zarzuciłam cardio na ćwiczenia bardziej angażujące mięśnie. W tej chwili, gdy nie ćwiczyłam od dawna nawet mało jędrne 49 cm może wydawać się brzydkie
16 stycznia 2015, 18:54
Doskonale o tym wiem :) Dlatego dawno zarzuciłam cardio na ćwiczenia bardziej angażujące mięśnie. W tej chwili, gdy nie ćwiczyłam od dawna nawet mało jędrne 49 cm może wydawać się brzydkieMam drobny kościec 154 cm i 53cm w udzie, a sądzę, że nie muszę ich gubić, a wystarczy ujędrnićAle ja mam 160 cm i 46 kg. Dlatego wydają mi się zbyt grube jak na małą osobę o drobnym kośćcu. Mam nadgarstki i kostki jak chomik a uda.. wiadomowidzicie?Ja mam 49 cm w udzie i wcale nie uważam ich za "szczupłe"
16 stycznia 2015, 18:54
Bo niektóre są szajbnięte.
16 stycznia 2015, 18:55
A to fakt. Ale jak nabierzesz mięśni to 52cm będą ładniej wyglądać niż 49.Doskonale o tym wiem :) Dlatego dawno zarzuciłam cardio na ćwiczenia bardziej angażujące mięśnie. W tej chwili, gdy nie ćwiczyłam od dawna nawet mało jędrne 49 cm może wydawać się brzydkieMam drobny kościec 154 cm i 53cm w udzie, a sądzę, że nie muszę ich gubić, a wystarczy ujędrnićAle ja mam 160 cm i 46 kg. Dlatego wydają mi się zbyt grube jak na małą osobę o drobnym kośćcu. Mam nadgarstki i kostki jak chomik a uda.. wiadomowidzicie?Ja mam 49 cm w udzie i wcale nie uważam ich za "szczupłe"
O tym też wiem. Centymetry na papierze naprawdę nic nie mówią. Aha, nie mówi się szajbnięte tylko niestabilne emocjonalnie