Temat: łaskawe lustra...okrutny obiektyw...

Któraś już tu kiedyś poruszyła ten temat, ale nie potrafię niestety znaleźć. 

Jak to właściwie jest, że patrząc na swoje odbicie w lustrze odnoszę wrażenie, że nie jest tak tragicznie, że ta buzia nie wygląda aż tak bardzo pyzato a jak oglądam zdjęcia to...mam ochotę wszystkie pokasować! I tak się zastanawiam jak postrzegają nas inni, jak nas widzą - tak jak my to swoje odbicie w lustrze czy tak jak te nieszczęsne fotki? :) 

Pasek wagi

Mam dokładnie to samo ;)

haha, to niesamowite bo włąsnie dziś o tym intensywnie myślałam. przed lustrem wyglądam ok. dziś sobie zainstalowałam instagram i porobiłam parę zdjęć. tylko mnie nie zszokowała moja sylwetka tylko twarz. nie wiedziałam ze wyglądam tak staro i brzydko. w lustzre 25latka a na zdjęciach 45:/ chyba jednak zdjęcia oddają to jak jest naprawdę

To co jakiś problem ze wzrokiem mamy? :P

Pasek wagi

niektorzy sa niefotogeniczni i strasznie sie twarz zmienia na zdjeciach a w rzeczywistosci tak nie wygladaja.Ja uciekam przed obiektywem bo wiem,ze pozowanie to nie moj koniki.

Ja uważam, że to jak wychodzimy na zdjęciach to kwestia fotogeniczności, a ludzie widzą nas tak jak my siebie w lustrze :)

NocheInes napisał(a):

Ja uważam, że to jak wychodzimy na zdjęciach to kwestia fotogeniczności, a ludzie widzą nas tak jak my siebie w lustrze :)

Fajnie by bylo, ale ja tak nie uwazam.A szkoda :<

Ejjj no ale może trzymajmy się tej wersji bo jest optymistyczniejsza ;)

Pasek wagi

ja kiedys gdzies czytalam, ze w lustrze widzimy siebie 5 razy ladniejszymi niz jestesmy, a zdjecia oddaja rzeczywistosc....;/

U mnie to wogole jakis kosmos z tymi zdjeciami np. wyglada jakbym mial lekkiego zeza choc w lustrze wygladam zupelnie normalnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.