Hejka, mam grube kostki : / ma ktoś z was ten problem? mam w łydce 35, no to okej, ale kostka to 24,5 !cm masakra jakaś.. wstydzę się nosić coś co odsłania nogi, fakt ostatnio schudłam i nogi się wysmukliły bo było 26cm w kostce .. normalnie nikogo nie widuje z takimi kolumnami :c nawet te otyłe osoby mają chudsze od moich.. wiem zawsze jest coś za coś ale wolałabym wystający brzuch niż to
ważę 60kg, na 170, nie jestem otyła ale te nogi czy są bardzo złe? no ba jak nałożę obcasy to jest w miarę.. w rurkach jest super, no ale w lato nie bde łazić w rurkach, mimo wszystko staram się nosić coś co odkrywa nogi ale ciężko mi to idzie, zawsze nakładam sukienki/spódniczki co się kończą nad kolanem i szczerze to nie jest tak źle, ale mimo tego mam ten kompleks, nie czuję kobieco tylko jak słoń.. i bardzo mi to zaniża samoocenę, wrzucam foty..
to jest gdy nie są opuchnięte
PRZÓD
BOK
Podobno mam to genetycznie bo, moja mama ma, i siostra ale ona ma 22więc to nic przy moich.. ale czemu rodzice moich obojgu rodziców nie mają tego :c
prawie w żadnych butach nie jest mi dobrze
co do ćwiczeń, co polecacie? tu też jest problem bo ćwiczyłam to
http://www.youtube.com/watch?v=7I-c-yw5ZrQ#at=3
no.. i łydka podrosła -.- a nogi w kostkach były jakieś ciągle opuchnięte
pije wode, jem do 1grama soli na tydzień czyli prawie nic
a tutaj przerobione foto, taa zgłupiałam no ale zobaczcie czyż nie lepiej?>