- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2013, 10:55
Edytowany przez Hentai 22 czerwca 2013, 14:23
20 czerwca 2013, 12:21
W ten sposób zakrywasz atuty - śliczną talię i zgrabną górę, a trochę masywniejsze nogi wysuwają się na pierwszy plan. Masz świetną figurę i robisz jej krzywdę zasłaniając się luźnymi bluzkami...
20 czerwca 2013, 12:29
20 czerwca 2013, 12:32
20 czerwca 2013, 12:32
A ile masz cm w łydce, jeżeli mogę spytać? :) Ja mam teraz 36 cm, a w najgorszym momencie było chyba 42 cm, co przy moim wzroście było koszmarem. Żadnych kozaków kupić nie mogłam. W internecie na różnych stronach z poradami można znaleźć skrajnie odmienne propozycje, co do zrównoważenia masywniejszego dołu i drobnej góry. Ja zawsze miałam wrażenie, że lepiej wyglądam, gdy założę obcisłe spodnie i luźniejszą górę, a czytam często, że polecają wręcz odwrotnie - ciasna bluzka i luźne spodnie np. dzwony albo proste szerokie nogawki - ja w takich zestawach czuję się jak piramida...to raczej potęguje dysproporcję moim zdaniem.A ja sobie kupiłam super szpilki na przecenie pół roku temu, które stoją nieużywane do dziś. To dopiero wyczyn! Też jestem dość niska 161cm, do tego mam masywne łydki, więc staram się korzystać z wszelkich sztuczek na wydłużenie optycznie nóg. Ja szortów z wysokim stanem nie mam (mierzyłam jedne cudowne w sklepie, nie kupiłam ich, a teraz już ich nie ma, a takie w sklepie ciężko znaleźć...) ale mam spodnie z podwyższonym stanem i nosiłam do nich zazwyczaj luźniejsze koszule, mgiełki, żeby zrównoważyć proporcje masywne nogi-delikatna góra. I oczywiście włożyć bluzkę w spodnie/spodenki.
20 czerwca 2013, 12:53
20 czerwca 2013, 13:02
20 czerwca 2013, 14:19
20 czerwca 2013, 15:00
20 czerwca 2013, 15:01
20 czerwca 2013, 16:20