20 maja 2013, 10:56
Chciałam tego lata założyć wkoncu spodenki , ale czy to nie wygląda niesmacznie? Schudłam 12 kg,ale z ud zleciało tylko 3 cm i nadal jest sporo bo
60/61 cm łydki tez nie za małe bo
38 cm :< Mam nadzieję że jeszcze dzięki ćwiczeniom coś spadnie:) Ale gdyby jednak nie.. to mogę się pokazać w spodenkach czy czekać aż spadnie jeszcze kilka cm ?;> od 12 roku zycia nie chodze w spodenkach wiec to byłby dla mnie przełom:D
Prosze nie komentowac spodenek wyciaglam z szafy ,te same co kilka lat temu :D cieszy mnie to ze w nie wlazlam:D
Jaki krój spodenek powinnam kupić żeby jakoś wyglądać?Co lepsze na takie salcesony ?:> Rower/bieganie/basen?
Edytowany przez Blessxd 20 maja 2013, 10:59
20 maja 2013, 11:16
hej hej spokojnie : DD bez kłotni , wstawilam tu zdj wiec rozumiem krytykę ;) zdaje sobie sprawę że nie mam nóg jak zapałki ;) Chciałam poznac opinię osob z zewnatrz, bo ja uważam że moje nogi są koszmarne,natomiast moja mama ciagle wciska bajerkę że wporządku i zebym się w lato nie kisila w długich spodniach:) Mysle że postaram się zrzucic jeszcze jakies cm z tych ud :)
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Glasgow
- Liczba postów: 8064
20 maja 2013, 11:17
A ja jestem na tak. Sama nie mam boskich nóg, ale szczerze to mam głęboko w tyle co sobie inni myślą, całe życie gotowałam się w długich spodniach latem, teraz mam zamiar chodzić w sukienkach (na szorty dopiero zbieram) i Tobie też to radzę - miej gdzieś zdanie innych, przeważnie zakompleksionych ludzi. Osoby z nadwagą po 100kg chodzą w spódnicach, spodenkach i sukienkach, 6 dych w udzie to wcale nie tak dużo. Sama mam 56cm a jestem niska i tragedii nie ma, gdyby mi się jeszcze trochę zmniejszył cellulit to byłabym zadowolona z tych jakże grubych nóg (w opinii innych ludzi oczywiście, bo ja je akceptuję) no i jeszcze gdybym pozbyła się rozstępów, ale już za późno, bo są białe. Ale mimo wszystko nie będę się kisić w spodniach, bo mogę razić czyjeś poczucie estetyki. Mnie się np. nie podoba jak ktoś chodzi w sandałkach bo wg mnie stopy są obrzydliwe, a jakoś nikogo nie obchodzi moje zdanie, więc czemu mnie ma obchodzić czyjeś?
20 maja 2013, 11:19
a ja jeszcze tylko dopowiem że patrząc na Twoje zdjęcie uważam że super byłoby zamiast tych spodenek zaopatrzyć się w zwiewną sukienkę w kolano z wcięciem w talii, nie będzie gorąco , a będzie super kobieco:)
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12869
20 maja 2013, 11:27
Blessxd napisał(a):
mela.zapasowa napisał(a):
spalina" wyglądasz dobrze w spodenkach! zero stresu!
Na tyle dobrze, na ile może wyglądać dobrze każda osoba z nadwagą.
Btw,pozbylam sie nadawgi jakis czas temu ;)
Ha ha
I co Melusia? Łyso Ci? A Ty noś, noś noś krótkie spodnie jak my :D Spoko nogi, do nich sandałki, ciekawa góra i nie będziesz odstawać. Ja nie mam idealnych nóg, a zołożę spodenki. Jak tylko wyjdzie słońce i zrobi się cieplej w tym popiep*onym kraju ![]()
Edytowany przez LeiaOrgana7 20 maja 2013, 11:29
- Dołączył: 2013-01-27
- Miasto: Korfantów
- Liczba postów: 26
20 maja 2013, 11:29
Dziewczyno, chodź w spodenkach, mas ładne zadbane nogi i zlikwiduj to " :( " z tematu ;) Wyluzujmy się trochę wszyscy, atmosfera stanie się trochę lżejsza...
- Dołączył: 2009-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1520
20 maja 2013, 11:40
OK, nie ukrywajmy, Twoje nogi nie należą do szczupłych, ale wszystko jest dla ludzi, nie ma co się męczyć w długich w upał. Dobierz sobie nieco dłuższy krój, a nie jakięs przedłużone majtki, najlepiej z lekko rozszerzanymi "nogawkami", a nie takie stricte przylegające do skóry, to Ci nieco optycznie łydki wyszczupli
20 maja 2013, 11:48
Mam kolegę któremu nogi patyki nie podobają się u kobiet. Kto nam wmówił że patyki są ładniejsze od tych AUTORKI?! Dziewczyna ma dwie zdrowe, proste nogi i niepotrzebne kompleksy.
20 maja 2013, 11:48
Jeśli schudłaś 12kg to osoby, które cię znają i tak będą gratulować wyglądu:) A jako ktoś kto cię nie znał wcześniej nie wyglądasz źle. Widziałam dużo gorsze nogi chodzące po ulicach. Chodziłabym bez problemu na twoim miejscu.
20 maja 2013, 11:53
dariak1987 napisał(a):
Kllla napisał(a):
wiesz, teoretycznie nikt Ci nie zabroni, Twoje nogi są w miarę, ale jeśli oczekujesz szczerych odpowiedzi to ja na Twoim miejscu bym nie założyła, źle bym się czuła. Ja na nogi jeździłam na rowerze i skakałam na skakance, i odważyłam się założyć szorty dopiero gdy zeszłam do 55-56 w udzie.
Mogłabym podobnie Cię skomentować jak Ty koleżankę, bo ja mam 55.5 cm w udzie i na swoim i Twoim miejscu nie wychodziłabym w krótkich spodenkach bo dla mnie to są nadal tłuste salcesony. Także jak widzisz - każdy ma swój własny punkt widzenia, zawsze komuś będzie coś w innych przeszkadzało, więc wniosek z tego taki : dają Ci coś inni ludzie? Nie, no to miej ich zdanie jak najbardziej to możliwe - gdzieś!
Oscara tej Pani! Jak masz ochotę tak wyjść, wychodź.