Temat: skrytykujcie i pomózcie! :)

Na wstępie przeproszę, bo post trochę chaotyczny. Mam nadzieję, że widać zdjęcia i za bardzo Was to nie przerazi. Nie zwracajcie uwagi na kostium, stary, jak świat i wiem, że próżno doszukiwać się cycków na zdjęciu, w rzeczywistości aż tak źle nie jest. :P
Mam około 169-170 cm. Chciałabym poznać Waszą opinię, na ile kg wyglądam? Jestem typowym jabłkiem, przynajmniej tak przez całe życie sądziłam. Na zdjęciach może tego nie widać, ale mam sporą dysproporcję między łydkami, a brzuchem. Kolejną rzeczą, która jest średnio widoczna jest mój cellulit, mam go mnóstwo, podobnie jak tłuszczu na brzuchu czy pośladkach :3 Ostatnimi czasy na MŻ schudłam około 2 kg w przeciągu powiedzmy, 2 tygodni i mam teraz poważny KRYZYS. Do lata (końca czerwca) chciałabym schudnąć jeszcze koło 7 kg przynajmniej, doradźcie mi coś! :< Nie mam motywacji, a wyglądam, jak ociekający tłuszczem pączek (może tego nie widać aż tak na zdjeciach).Nie ukrywam, że licze głównie na krytykę z Waszej strony i porady, ponieważ wszelkie "miłe słówka" sprawiają, że odechciewa mi się jakiejkolwiek pracy nad sobą.