- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 155
6 marca 2013, 18:40
Hej! Nie zagłębiając się w szczegóły opowiem po krótce mój "problem".
Zakończyłam ostatnio pewną "znajomość". Trwała ona rok , z mniejszymi lub większymi przerwami,ale znaliśmy się już dwa lata i wiedział jak wyglądam. Powody tych przerw były różne, ale nigdy nie przypuszczałam, że przeczytam coś takiego. Mianowicie po ostatnim spotkaniu dostałam maila następującej treści:
"
Nie A., nie będziemy się spotykali. Nie podoba mi się sexs z tobą.
Zmuszam się tylko do tego i nie potrzebnie, bo miałem sprawę postawić
jasno zaraz po pierwszym razie, ale jakoś zawsze mi było cię szkoda, ale teraz to kategoryczny koniec. Nie dam rady się zmuszać. Nie gniewaj się, ale nie mogę. Musisz znaleźć sobie kogoś kto gustuje w twoich kształtach. Możemy zostać tylko kolegami z pracy i nic więcej. Przepraszam, ale nie dam rady. Muszę mieć kobietę chudą jak ty byś to nazwała, bo inaczej nic z tego A myślałem, że nie będę miał z tym problemu, ale jednak to nie dla mnie. Przepraszam. Cześć! "W jednym momencie odechciało mi się wszystkiego! Teraz, gdy mijam na ulicy jakąś szczupłą dziewczynę moja pierwsza myśl
jest taka: "gdybym tak wyglądała, to by się ze mną spotykał..."
Teraz cały czas zadaję sobie te pytanie i Wam je też zadam:
czy na prawdę jestem , aż taka obrzydliwa???Mam 172cm wzrostu i ważę 81kg.
![]()
Edytowany przez olenka1288 6 marca 2013, 18:42
6 marca 2013, 19:02
Ha, też kiedyś miałam podobną przygodę (jeszcze jakby gość był z Kielc to pomyślałabym że to ten sam :D). Nie daj sobie wmówić takich bzdur, jesteś piękną kobietą i absolutnie nie zasługujesz na takie ścierwo jakim był ten cham! Poczekaj na kogoś, kto naprawdę cię doceni i będzie szanował i zachwycał się tobą
- Dołączył: 2012-11-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 584
6 marca 2013, 19:03
Strasznie Ci wspolczuje! Po takich słowach, kazdemu by sie odechcialo! Nie przejmuj się, jeszcze podskoczy gul temu dupkowi. ;****
6 marca 2013, 19:03
Facet - prostak bez dwóch zdań.
Miłość to coś więcej niż zgrabny tyłek. Mam współlokatorkę, wiecznie na diecie, szczupła, wiecznie pomalowana, perfekcjonistka jeśli chodzi o outlook - niestety od 5 lat studiów zero randek czy zainteresowania ze strony facetów. Nie potrafiła ukryć swojej wściekłości, kiedy do mnie (160 cm, 80 kg) przyjechał pewnego wieczoru chłopak z brylantowym pierścionkiem i różami - nie mieściło jej się w głowie, że ktoś może pokochać taką "obrzydliwą babę jak ja". Ma nauczkę na zawsze, by nie oceniać po pozorach.
Seks to emocje, a nie piękne ciała - nie daj sobie tego wmówić. Teraz się odchudzam, bo zostało mi 17 miesięcy do ślubu. Ale nigdy nie usłyszałam, że jestem obrzydliwa. Wręcz przeciwnie, że moja osobowość przykryła by jeszcze z 50 dodatkowych kg.
Głowa do góry!
Jeden burak nie może zniszczyć fantastycznej kobiety, którą pewnie jesteś! ;)
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
6 marca 2013, 19:04
co za cham!!! wcale nie jesteś obrzydliwa!!! troszkę pracy Cię czeka ale jak większość z nas..
Weź się za siebie, dietka, ćwiczenia i pokaż temu dupkowi jaką laskę stracił!
Edytowany przez Ciasteczko25 6 marca 2013, 19:04
6 marca 2013, 19:05
to, że nie jesteś koścista modelka nie oznacza, że jesteś obrzydliwa, facet ma chyba problemy sam ze sobą, Ciesz sie życiem jesteś bardzo młoda na pewno znajdziesz kogoś kto Cię pokocha że za to że jesteś, a nie jak wyglądasz, a temu wypierdkowi pokąż że to on nie zasługuje na Twoja przyjażń a nie odwrotnie, Głowa do góry
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 2080
6 marca 2013, 19:07
wiesz co może mnie uznasz za niedorozwiniętą ale bardzo dobrze, że tak się stało i co najlepsze - że stało się to teraz, zanim powiedzmy nic was nie obliguje. Facetowi tak naprawdę nie zależy na Tobie, chce mieć przy sobie maskotkę, laleczkę żeby sobie ulżyć w sprawach łóżkowych i móc sie pochwalić Tobą przy kolegami. Zastanów się teraz: czy potrzebny Ci ktoś taki? A co jak urodzisz dziecko - pewnie przytyjesz, Twoje kształty się zmienią, zaookrągla itd. On jest kompletnym nieodpowiedzialnym dupkiem, gdyby Cię kochał Twoje dodatkowe kg nie miałyby dla niego najmniejszego znaczenia. Znam wiele takich par: grubsza dziewczyna i szczupły chłopak którzy trwają w szczęśliwych związkach i nic nie przeszkadza, że ona ma ,,trochę wiecej ciałka".
Co do Ciebie: weź sie w garść , schudnij i pokaż mu co stracił. W każdym bądź razie, szczerze Ci tego życzę.
![]()
- Dołączył: 2013-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 973
6 marca 2013, 19:08
Chłopak sprawę postawił jasno. I dobrze. A Ty teraz masz super motywację, żeby schudnąć. I musisz to jak najszybciej zrobić.
Jak będziesz laska to napisz nam jakiego Ci przysłał sms. Powodzenia. Oj będzie żałował, będzie!
![]()
- Dołączył: 2013-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 45
6 marca 2013, 19:09
Ciociu mezczyzna nie warty Ciebie, dobrze ze powiedzial co i jak, tylko mogl to ze tak powiem mniej szczerze powiedziec. Mnie by to troszke urazilo :( ale teraz wiesz na czym stoisz ze tak powiem, to powinno byc Twoja najwieksza motywacja ! Mysl ze schudniesz do swojej wybranej wagi a on Cie zobaczy i chcialby sie znow spotykac ... A Ty mu powiesz NIE DLA PSA KIELBASA HA! :)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88339
6 marca 2013, 19:09
Ja wyglądam podobnie, ten sam wzrot, waga, duże cycki :P
Ale mój facet nigdy mi czegoś takiego nie powiedział.
A był ze mną, jak ważyłam 57 kg, jest teraz, gdy osiągnęłam osiemdziesiątkę.
Never ever by mi tak nie powiedział.
Sorry, ale to koleś ma coś z głową, a nie Ty, oczywiście można go chwalić na jasne postawienie sprawy,
ale jeśli spotykaliście się tylko dla seksu to nie dziwię się, że Ciebie odrzucił bo nie spełniałaś jakiś jego wymagań. Przecież nie uprawiał z Tobą seksu z miłości.
Edytowany przez cancri 6 marca 2013, 19:10