- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 698
13 grudnia 2012, 21:21
witam,
chyba czas wrzucic zdjęcia aktualne..pytałam was juz o wygląd przed 1 dzieckiem, po drugim ( gdzie schudłam az za bardzo) no i teraz..jaki jest cel mojego wpisu? wiem, ze nie wyglądam źle, że dla niektórych byc może nawet bedzie ok czy dobrze, ale chodzi o to, ze ja nie czuje sie w tej wadze dobrze no i brzuch juz niestety nie ten ;/
potrzebuje cwiczen, wiem o tym, ale jakos si enie moge zdobyc no i czasu prawie wcale..moze znacie cos a'la 8 min abs? coc czemu nie potrzeba poswiecic tyle czasu...
jedyne co robie to hula hop , jakies 5 razy w tym po godzinkę..steppper za bardzo hałasuje w nocy wiec odpada...jakies pomysły???
ps. dzieci maja 3 latka, 6 miesiecy
![]()
![]()
13 grudnia 2012, 22:25
jaimojswiat napisał(a):
minutka3 napisał(a):
Wg mnie wygladasz na 59-60kg. I podobnie jak dziewczyny nie wiem czego od siebie chcesz. Raczej wysłałabym Cie na wizyte do psychologa, a meza do okulisty bo chyba ślepy jest skoro nie zauwaza jaką ma laske w domu :/
mam 53-54kg..i potwierdza sie fakt, ze wyglądam na wiecej..a o męzu to musiałby byc osobny temat, ciagle mu mówię, czego potrzebuję, a reakcji zero..zmęczony praca...
ha! prawie zgadłam.
i nie! nie wyglądasz na wiecej!!! w życiu! nic nie chudnij. możesz rzeźbić.
tylko tutaj zawsze zawyżają wagę, nie wiem czemu... przecież jedna madrzejsza od drugiej... :)
moja "chuda" waga była przy końcówce wzrostu -15 (160-14=46) stąd moje trafienie. mysle, że sprawdza się dla drobnokościstych, choć pewnie nie zawsze. Nie ma co kalkulować. Albo sie wyglada fajnie albo nie. Ty zdecydowanie na tak!
- Dołączył: 2011-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1006
13 grudnia 2012, 22:39
ja poproszę taki brzuszek po ciąży!! :))
wiem, że w moim przypadku muszę zacząć regularnie ćwiczyć, żeby trochę się wciągnął, ale rozstępów się już nie pozbędę... zazdroszczę, że u ciebie obyło się bez takich przygód :)
- Dołączył: 2008-06-12
- Miasto: Labirynt
- Liczba postów: 3356
13 grudnia 2012, 22:44
Następna niedowartosciowana..... Ta poza, "wyginam śmiało ciało"....
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 698
13 grudnia 2012, 22:54
mirabilis1 napisał(a):
Następna niedowartosciowana..... Ta poza, "wyginam śmiało ciało"....
A Twoja w tej czerwonej sukience to niby lepsza???
- Dołączył: 2008-06-12
- Miasto: Labirynt
- Liczba postów: 3356
13 grudnia 2012, 22:56
Ale jesteś przewidywalna:). Sprowokowalam specjalnie to pytanie:).
- Dołączył: 2012-08-30
- Miasto: Rimini
- Liczba postów: 121
13 grudnia 2012, 23:04
mirabilis1 napisał(a):
Ale jesteś przewidywalna:). Sprowokowalam specjalnie to pytanie:).
Cóż za prowokatorka. Ochhhhhhh. :D
Do autorki postu: Szkoda, że siebie nie doceniasz! Wyglądasz naprawdę super. Widać, że wiele wysiłku włożyłaś w to by mieć taki brzuch. :-)))
- Dołączył: 2012-06-26
- Miasto:
- Liczba postów: 715
13 grudnia 2012, 23:11
jest dobrze ...super figurka jakies 60 kg trafilam ????????? brzuszek ladny ......bez rozstepow ....
Edytowany przez mimi123 13 grudnia 2012, 23:15
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
14 grudnia 2012, 00:12
jaimojswiat napisał(a):
minutka3 napisał(a):
Wg mnie wygladasz na 59-60kg. I podobnie jak dziewczyny nie wiem czego od siebie chcesz. Raczej wysłałabym Cie na wizyte do psychologa, a meza do okulisty bo chyba ślepy jest skoro nie zauwaza jaką ma laske w domu :/
mam 53-54kg..i potwierdza sie fakt, ze wyglądam na wiecej..a o męzu to musiałby byc osobny temat, ciagle mu mówię, czego potrzebuję, a reakcji zero..zmęczony praca...
No i co z tego że wyglądasz na więcej?? Ja też wyglądam na wiecej niż mam (mozesz sobie zobaczyc u mnie w pamietniku). W dodatku mam duże obwody jak na taka niska wage, wiec co mam sie odchudzac do 40kg? To jakieś wariactwo by było. Zajmuje sie po prostu modelowaniem ciała i licze ze z czasem zmniejsza mi sie rowniez wymiary. Serio - one sa wazniejsze niż cyferki na wadze.. Mam wrażenie żę sie zafiksowałaś na ich punkcie - jakby to ze masz po prostu ladne i proporcjonalne ciało nie bylo wazne. Wbilas sobie jakies glupoty do glowy i nic do CIebie nie dociera.