Temat: Jak oceniacie mój brzuch?


Prosze o szczere opinie.
Za chudy...

cancri napisał(a):

rapunzel. napisał(a):

Dobra, to opisuje po kolei w jednym poście:- cancri - tak, nie dożyję, zgadłaś.- mritula - moja matka robi mi wyrzuty, jak zjem nawet jedno pieczywo lekkie dziennie i komentuje mój wygląd, np. twierdzi, że nie powinienem nosić wąskich spodni do tak grubych nóg.- karmo - nie wiem, tak mi się wydaje, tak mi powiedziano.
Myślę, że bardziej chodzi jej o to, że takie spodnie są dla ... a nie dla facetów. A jak coś, to weź ją pod rękę i razem idźcie do lekarza, przyda Wam się tak czy siak. I nie piszę tego złośliwie.
Nie, nie chodzi jej o to, że te spodnie są dla kobiet, a nie dla facetów, bo tak nie jest. Jeśli tak myślisz, to chyba zagubiłaś się w przeszłości.
Co do lekarza, wypowiedź na ten temat znajdziesz powyżej. 

rapunzel. napisał(a):

wdkymys napisał(a):

mamusi proponuje psychologa... miej swoj rozum,prosze Cie...
Psychiatra już zaproponował mi wspólne spotkanie z matką.To nie jest takie łatwe, jak Tobie się może wydawać. Każdy ma rozum, ale każdy też ma jakieś potrzeby jak na przykład bycie kochanym.


nie ma co szukać miłości u osoby,która najwidoczniej jej dać nie potrafi

I co, jak będziesz cieniutki jak wkładka discreet której nie widać z boku, to będziesz bardziej kochany? Spełnianie chorych oczekiwań matki odnośnie Twojej wagi nie sprawi, że ona Ciebie pokocha, bo to jest nieludzkie, a matka powinna kochać swoje dziecko takie, jakim jest, i w tym nie ma filozofii. Jak masz swój rozum, to powinieneś to wiedzieć.

Nie zgubiłam się w przeszłości, raczej patrzę obiektywnie, facet i rurki to dla mnie było, jest i będzie okropieństwo i nie obchodzi mnie, co jest teraz cool wśród nastolatków.
jestes facetem ?;o
o Jezusicku, tragedia.
przytyj jakies 20 kg.


musisz spojrzec inaczej na wlasne cialo, bardziej obiektywnie, a przede wszystkim nie zwracac uwage na gadanie matki, chyba nie wie co mowi..
zero mieśni brzucha, nie jara mnie to... Facet musi mieć chociaż trochę mięśni zeby się podobać kobietą :)
Dieta, ćwiczenia, chudy, niechudy - to w takim razie schodzi na dalszy plan. Przede wszystkim potrzebna Ci pomoc psychologa, bo widzę, że masz ciężko... Nie znamy całej Twojej sytuacji i nie znamy Twojej mamy, ale rzeczywiście... Może być tak, że nie uda Ci się spełnić oczekiwań Twojej matki, ani "zasłużyć sobie" na jej miłość, bo na to zasługujesz i tak. Różni są ludzie, nie wszystkim jest dane mieć dobrych, kochających rodziców, jeśli Tobie również, to uwierz - nie jesteś sam. Powinieneś porozmawiać z kimś - psychologiem, psychiatrą, żeby Cię wysłuchał dokładnie, bo my Ci tu nie pomożemy w tej kwestii. A "męską" sylwetkę jeszcze zdążysz wypracować, masz dopiero 16 lat, ważna jest ta pomoc specjalisty. 
wyglądasz jak wychudzona DZIEWCZYNKA. to jak wyglądasz jest zupełnie niemęskie, pomijając fakt, że ZUPEŁNIE NIEZDROWE! jeśli w głowie ci odchudzanie, to proponuję najpierw wizytę u psychologa, dziecko..
A co do matki to nie słuchaj jej głupich komentarzy!
Świetna matka skoro nie umie wspierać swojego dziecka. Nie niszcz sobie zdrowia zeby ją uszczęśliwić.
Poza tym wydaje mi sie ze nawet jakbyś był anorektykiem to i tak by nie była szczęśliwa. Wedy by narzekała że jesteś za chudy :/

Żyj swoim życiem, idź na siłownię, bedziesz się podobał normalnym dziewczyną a nie nawiedzonej matce. Przepraszam za użycie takiego określenia.
planujesz zrzucić jeszcze kilka kilogramów. uważasz, zę wtedy twoje problemy się skończą? czy bedziesz ustalał nowe granice do dążenia? coraz bardziej ekstremalne? staram się rozumieć Twój punkt widzenia i podejrzewam, zę jest Ci bardzo ciężko - z mamą, jedzeniem, docinkami. Próbujesz sobie z tym w ten sposob radzić, ale sam widzisz, zenie przynosi to dobrego skutku. Nie rób sobie tego  - na pewno są osoby, którym na Tobie zależy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.