chociaż mam niezbędną wiedzę i doświadczenie, to nie rozbudowuję bardziej góry, gdyż to się mija z ideą sportu, który uprawiam.. przykro mi :P proszę przypatrzcie się kolarzom w zawodowym peletonie - gwarantuje, że znajdzie się zaledwie kilku, którzy chociaż trochę są do mnie podobni (masa ciała, mięśnie rąk i klata).. reszta to chudzielce, ale jak rwą do góry to szok ;D
ukochanej akurat moje "wymiary" się podobają, ale jasne - każda dziewczyna ma inne preferencje
w każdym bądź razie dzięki bardzo za komentarze :)
odnośnie złotych rad, to one nie istnieją... ale jest kilka bardzo istotnych rzeczy, oprócz tych, o których wspomniałem w pierwszym poście..
1. nie traktujcie diety jak czegoś nadzwyczajnego - zmiany w żywieniu mają być trwałe, mają zmienić styl dotychczasowego "jedzeniowego życia"
2. polubcie wolne spalanie - ja na redukcji lecę 0.5kg na miesiąc, nie więcej.. stąd pozbywam się tylko tkanki tłuszczowej (aktualny poziom BF... 10.2%) - pośpiech równa się porażka, prędzej czy później
3. notujcie spożyte posiłki co do kcal, po pół roku będziecie w stanie bez problemu już bez zbędnego zastanawiania się jeść odpowiednio zdrowo i odpowiednio dużo - do tego właśnie potrzebna mi vitalia i stąd się tu wziąłem.. prócz irytujących reklam, sporo zawdzięczam zamieszczonym tu info. wartości odżywczych produktów
4. odpowiednie żywienie to 80% sukcesu, gdzie 20% to wysiłek fizyczny! kobieta, która pragnie mieć płaski lub lekko wyrzeźbiony brzuch i jędrne piersi/pośladki nie potrzebuje więcej niż 6-7h ćwiczeń aerobowych i siłowych tygodniowo, na prawdę
5. osobiście na trening poświęcam do 20h tygodniowo, ale tego wymaga moja dyscyplina, nie ma co się sugerować
6. porażki to nieodzowny element redukcji/budowania masy... klucz, to szybko się podnosić z ziemi, a nie użalać się nad sobą!
7. określenia silna wola czy dobre samozaparcie można wsadzić sobie głęboko.. trzeba zmienić sposób myślenia, to wszystko, każdy zdrowy człowiek (psychicznie i fizycznie) jest w stanie dojść do wymarzonej sylwetki!
jeśli chcecie, to mogę zorganizować topic, w którym napiszę krok po kroku, jak dojść do celu... ale żeby mi się chciało, musi być faktycznie duże zainteresowanie :P
sorry za naganną interpunkcje i brak dużych liter, ale ledwo żyję i nie chce mi się :D