- Dołączył: 2012-03-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 52
18 października 2012, 10:51
Hej,
Jak to często bywa byłem ukochanym wnuczkiem babci, która ładowała we mnie ile wlezie. Obudziłem się w wieku 17 lat z wagą ~110kg/173cm i zacząłem coś ze sobą robić. Minęły dwa lata i myślę, że powoli zaczynam wyglądać jak prawdziwy facet... Proszę, oceńcie same. Jestem w trakcie redukcji, ważę około 67kg i planuję zejść jeszcze troszkę, by odsłonić już lekko widoczne zarysy brzucha. W planach redukuję do 62-63kg, sport który uprawiam tego wymaga (kolarstwo) - obawiam się, że te 4kg pozbawią mnie "męskiej postury"...
Czy taki wygląd (pierwsze wrażenie) jest w stanie zwrócić na siebie uwagę atrakcyjnej kobiety? Czy lubicie umięśnione - nie mylić z otłuszczonymi - nogi (szersze uda niż u większości) u facetów?
Postaram się odkopać jakieś zdjęcie z przeszłości, może kogoś to zmotywuje.
Pozdrawiam serdecznie :)
EDIT: uprzedzając pytania - mój sposób na sukces?
1. Zakup książek o odżywianiu (szczerze mówiąc, to czytając 80% info. na forach typu vitalia - dopada mnie śmiech; ludzie nie róbcie sobie krzywdy czytając zalecenia internetowych specjalistów! po to dietetycy piszą książki, by z nich czerpać wiedzę!)
2. Zupełna zmiana stylu życia i przestawienie się ze stereotypów na myślenie racjonalne
3. Całkowite odrzucenie opinii innych nt. "innego" żywienia (niestety jedynego słusznego) i zaleceń rodziny/przyjaciół
Żeby osiągnąć sukces trzeba się odciąć od świata i w samotności szukać jedynej słusznej drogi - to się tyczy każdego ważniejszego celu w życiu. Przed odchudzaniem byłem nikim, całe dnie spędzałem na forach i grałem na kompie. Sport i dieta odmieniły moje życie, jestem w ścisłej kolarskiej czołówce amatorów, a dzięki temu moja pewność siebie wzrosły kilkunastokrotnie... To z kolei przyczyniło się do tego, że w każdej dziedzinie życia radzę sobie świetnie... Wyrzeczenia i praca nad ciałem rozwijają człowieka. Nie można przesadzać w drugą stronę - niektórzy wpadają w samouwielbienie, a dla takich to ja ratunku już nie znam :)
Edytowany przez Panisko 18 października 2012, 11:56
21 października 2012, 14:22
pierwsze co pomyślałam? "facet - ot tak sobie postanawia i w krótkim czasie z otłuszczonej baryły w zamienia się w atletę". sylwetkę masz atrakcyjną, ale tyle nie wystarczy. jesteś niski, więc musisz czymś to nadrobić - i to nie tylko inteligencją, bo jak będziesz miał okropną fryzurę i będziesz brzydko się ubierał, to nic ci nie pomoże.
21 października 2012, 18:54
moim zdaniem wagowo jest w sam raz:) Teraz już tylko siłownia i laski Cie zjedzą :P
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1055
22 października 2012, 15:58
Nie wiem ile masz lat, ale - 50 kg byłoby by widac przynajmniej na brzuchu, nie chce mi sie wierzyć w to - 50 sorki...
Ciało masz super!