Temat: Co Wy na to? Czekam na szczere opinie (bez żadnego pocieszania)

"Pączkiem" byłam chyba zawsze, zaczynałam się odchudzać setki razy. W szkole średniej nie było jeszcze źle, ćwiczyłam dwa razy dziennie, więc nie przybierałam na wadze jakoś drastycznie. Ale od początku studiów: masakra - najpierw schudłam ok. 5 kg, było ok. Potem tyłam, tyłam i tak w tym momencie wyglądam
 
Mój facet (184 cm, 73 kg), że nie przeszkadza mu moje "sadełko", a w mojej głowie ciągle tkwi pytanie. ciekawe, jak szybko zacznie mu przeszkadzać??? Bo to, że jest mnie za dużo, nie ulega wątpliwości. Oczywiście wszyscy znajomi twierdzą, że jest ok, co zabija moją motywację całkowicie i kończy się tak, że przerywam próby odchudzania po 2-3 dniach. Bardzo potrzebuję Waszej obiektywnej opinii, żeby w końcu się za siebie wziąć! Pozdrawiam Was wszystkie!
Ale gdzie te sadełko? 
Moim zdaniem wyglądasz ładnie i kobieco, nie musisz chudnąc a jedynie ćwiczyć ale to dla zdrowia. Jakiś sport dla przyjemności.
ja nie widzę tutaj sadełka
Pasek wagi
No nie dziwię się, że Twojemu facetowi nie przeszkadza Twoje sadełko, skoro go nie masz przynajmniej ja go nie widzę, jesteś naprawdę szczupła :)
chciałabym wyglądać tak jak Ty. Szczupła jestes ale tez masz fajny biust.
PACZKIEM????!!!!!!!  chyba se jaja robisz
masz ładną sylwetkę. ; )
nie widze ani paczka , ani sadelka - no chyba ,ze ten paczek to w zoladku :/
Jeju,jak można się tak spaść? Weź się za siebie dziewczyno.
























A tak na serio: przyszłaś tu po komplementy, dowartościować się. Wyglądasz normalnie. Ani dobrze, ani źle.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.

Vitalia.pl - Twoja indywidualna dieta


 Info
Chwilowa przerwa w dostępie do serwisu. Przepraszamy. [tag sym52, sekcja SQL]