22 lipca 2012, 19:48
Hej, piszę, bo potrzebuję motywacji, porządnego kopa w tyłek, bo nie potrafię się opamiętać. Jeszcze pierwszego stycznia na wadze było 77 kg, później powoli trochę waga zaczęła spadać, ćwiczyłam i nie objadałam się, miałam motywację i widziałam efekty:
![]()
![]()
Wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną, ale od tygodnia objadam się jak nienormalna i nie potrafię przestać. Codziennie mówię sobie, że koniec z tym, ale wystarczy, że zobaczę coś słodkiego i od razu rzucam się na lodówkę. Nie wiem co się dzieje, niedługo wrócę do dawnej wagi przez własną głupotę. Raany, wiem, że jestem żałosna, ale nie radzę już sobie.
23 lipca 2012, 19:20
Dzięki dziewczyny za wszystkie komentarze ;) A nogi wiem, że mam tragiczne :P