- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
24 czerwca 2012, 10:11
Dziękuję za opinie. Ważę 67 kg.
Bardzo proszę o oszacowanie moich kilogramów, mam 167 cm. Dla mnie jest tragedia największa od...od...od... a z półtorej roku lub nawet i dwa lata będzie. Ahhhh te hormony! Czy jest taka tragedia? Wiem, ze dobrze nie jest, ale...
Edytowany przez ZagubionaMyszka 15 sierpnia 2012, 15:13
- Dołączył: 2012-05-29
- Miasto:
- Liczba postów: 103
24 czerwca 2012, 12:37
ZagubionaMyszka napisał(a):
Dziękuję wszystkim opinie, szczególnie te konstruktywne. Czasem mam wrażenie, że proste pytanie wywołuje tu lawinę jadu i zawiści. Wiem, że mogę wyglądać na 70 kilo, ale ocenianie na 80 to chyba zawiść sama w sobie. Pisałam, że obecnie jestem gruba, fakt, ale żeby zaraz pisać, że w życiu się czegoś takiego nie widziało nie buduje o autorze zbyt dobrego poglądu. Co do powodzenia o które się tu rozchodzi - jak pisałam - nie narzekam. Twarz mam przynajmniej szczupłą i ciekawe ciuchy w szafie, nie łażę roznegliżowana ulicami i jakoś mężczyźni nie rzucają we mnie pomidorami.
Czyli tak jak tu jest zawsze, nie jedna dziewczyna tutaj chcialaby wygladac jak Ty , przeciez wiele z nas jest tu o 1000 razy wiekszych od Ciebie i zupelnie nie rozumiem jak mozna byc takim chamidlem.
Spoko , prosi o kilka slow nie musicie slodzic na sile nikt nie karze ale nasz jezyk Polski ma tyle roznych zamiennych slow ze mozna by bylo ujac to w innych sposob. Przeciez wcale nie wyglada tak zle jak opisujecie, kurwa zdolowac sie idzie. A o powodzeniu u facetow moze nie rozmawiajmy , bo pewnie wiekszosc by sie usmiala przez te komentarze patrzac po zdjeciach widac tu fajna babeczke. Moim zdaniem jestes atrakcyjna mimo tych ''zle dobranych stringow,za malego stanika, braku dupy'' Kazdy z nas ma nad czyms nad czyms do popracowania , ale nie jest zle.
Edytowany przez Chactet 24 czerwca 2012, 12:38
24 czerwca 2012, 12:44
Wyglądasz na ok. 70 kg. Brzuch to Twój atut.
Na pupę polecam TBC (squaty!) albo maszyny na siłowni.
- Dołączył: 2006-09-24
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 6
24 czerwca 2012, 12:46
Klasyczna gruszka, ładna talia, cięższy dół. Przy odpowiednim stroju z cała pewnością wyglądasz atrakcyjnie, jeżeli chodzi o wagę absolutnie wyglądasz na swoje 67 - nie więcej. Ciało jędrne, a jeżeli chodzi o pośladki uważam, że płaskie, ale nie obwisłe - o nie drogie panie :) Taka już nasza uroda, że czasem nawet gdybyśmy były szczupłe to daleko nam do idealnych proporcji. Mój środek ciężkości jest raczej w części górnej i też narzekam :) Nie mogę tylko pozostawić bez komentarza stanika - push up push upem, ale ten jest zdecydowanie za mały. Nie tylko duże biusty mogą ucierpieć przez źle dobraną bieliznę. Fiszbina dzieli pierś, a powinna trafiać pod pachę. Polecam kilka artykułów na temat dobierania biustonoszy i wszystko stanie się jasne. Powiem tylko, że gdy trafiłam do dobrego sklepu z bielizną dowiedziałam się, że zakładając biustonosz powinnam zgarniać biust Z PLECÓW ;), a rozmiar, który szacowałam na 75E zmienił się na 65G. Powodzenia w szukaniu swojego rozmiaru (to takie bezoperacyjne powiększenie biustu ;)) i w dążeniu do realnego przy tej figurze ideału :) nie dajmy się zwariować :)
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 312
24 czerwca 2012, 12:47
Wszystko jest okey, tylko ta pupa jest brzydka.Taka szeroka i osiadła. Profilem nie ma jej wcale
![]()
, musisz ćwiczyćpośladki
24 czerwca 2012, 14:46
Niektóre dziewczyny są po prostu zazdrosne ... Mi się Twoja figura ogólnie podoba, fakt, tyłek nie jest najfajniejszy, ale jak sama napisałaś nago po ulicy nie chodzisz, a ubrać się umiesz. Zdjęcia w pamiętniku są wprost rewelacyjne, można by rzec, że ideał ;)
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 804
24 czerwca 2012, 14:52
Może nie jest idealnie, ale masz fajną kobiecą figurę ;)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
24 czerwca 2012, 18:46
ZagubionaMyszka napisał(a):
Dziękuję wszystkim opinie, szczególnie te konstruktywne. Czasem mam wrażenie, że proste pytanie wywołuje tu lawinę jadu i zawiści.
Tak, oczywiście - niepochlebne opinie to od razu lawina jadu i zawiści. Argumentacja "wybitnych intelektualistów" albo ludzi zadufanych w sobie, wszystko jedno. A nie przyszło Ci do głowy, że niektórym Twoje ciało może się po prostu nie podobać?
I bawi mnie, kiedy niektórzy mówią przy tej okazji o "kobiecych kształtach". Za kobiece kształty uważa się powszechnie kawał tyłka, kawał biustu i talię. Tutaj jedynie na siłę można dopatrzeć się tylko tego trzeciego, głównie w wyniku wciągania brzucha, cała reszta to "chłop jak dąb", który zastosował kilka prostych trików marketingowych - ponętne "kobiece" pozy, wspomniane wyżej ciąganie brzucha i wypinanie klaty.
Wybacz ostre słowa, ale zawsze tak reaguję, jak ktoś w prostacki sposób broni się przed krytyką zarzucając zazdrość wszystkim dookoła, za to nie omieszka nie skomentować pochlebnych wypowiedzi i dodatkowo publicznie sobie schlebiać "och, na powodzenie nie narzekam". Brak skromności szpeci najbardziej, to nawet gorsze niż ten Twój "wyjątkowy" tyłek.
Edytowany przez G.R.u. 24 czerwca 2012, 18:52