Temat: Ocena figury- chudnąć dalej?

Dziewczyny, moim celem było z 78kg schudnąć do 65kg (180cm wzrostu). Udało się, doszłam do 63-64kg. :)
Nie ukrywam, że jak teraz na siebie patrzę, to jeszcze mi to i owo nie gra i chyba chciałabym ważyć 60kg.
Proszę Was o ocenę mojej figury. Przydałoby mi się jeszcze trochę schudnąć?





Hula hoop najpierw zwykły, zabawkowy, wypełniony ryżem, później taki z masażerem :) 

Jeśli chodzi o ramiona to w tym celu kupiłam właśnie hantelki 0,5 kg i mam zamiar się za nie zabrać :D A na nogi to już nie wiem co mogę poradzić :( doprowadzają mnie do szału. próbowałam tyyyle różnych ćwiczeń chociaż i tak to, co osiągnęłam w porównaniu z tym, co było, to cud (w udzie miałam 64cm, w łydce 40cm). Chodzę w spódniczkach do połowy uda ( w takich moje nogi wyglądają znośnie), szortów nie noszę na gołe nogi- zawsze na czarne legginsy. No a ta spódniczka ze zdjęć to tylko na plażę :)
Czytam te komentarze i już nie mogę. Czy każdy kto chce poprawić swoją sylwetkę i kto nie jest z niej w pełni zadowolony musi mieć problem z samooceną? Być zakompleksionym? Dążenie do perfekcji nie jest złe, jeśli nie jest paranoją - a co za tym idzie, jest wiele przypadków kiedy praca nad sobą nie wiąże się paranoją a ze zwykłą chęcią usatysfakcjonowania się. Osobiście uważam, że autorka tematu wygląda rewelacyjnie, ale to nie znaczy że nie ma nad czym pracować - jeżeli chce wyszczuplić pewne partie ciała, to powinna to zrobić. Jedyne słuszne rady, to te zakazujące chudnięcia - ale to nie wyklucza ćwiczeń ujędrniających, wyszczuplających, modelujących itd.
Autorko: osiągnęłaś świetną wagę a dodatkowe kilogramy na minusie mogą tylko zepsuć proporcje. Popracuj nad tym, co ci się nie podoba: rób to dla siebie, z przyjemnością i świadomością sukcesu jaki już osiągnęłaś.
jaka piękna talia <3 w ogóle cała figura jest super, nie chudnij już
Pasek wagi

Floral napisał(a):

Czytam te komentarze i już nie mogę. Czy każdy kto chce poprawić swoją sylwetkę i kto nie jest z niej w pełni zadowolony musi mieć problem z samooceną? Być zakompleksionym? Dążenie do perfekcji nie jest złe, jeśli nie jest paranoją - a co za tym idzie, jest wiele przypadków kiedy praca nad sobą nie wiąże się paranoją a ze zwykłą chęcią usatysfakcjonowania się. Osobiście uważam, że autorka tematu wygląda rewelacyjnie, ale to nie znaczy że nie ma nad czym pracować - jeżeli chce wyszczuplić pewne partie ciała, to powinna to zrobić. Jedyne słuszne rady, to te zakazujące chudnięcia - ale to nie wyklucza ćwiczeń ujędrniających, wyszczuplających, modelujących itd. Autorko: osiągnęłaś świetną wagę a dodatkowe kilogramy na minusie mogą tylko zepsuć proporcje. Popracuj nad tym, co ci się nie podoba: rób to dla siebie, z przyjemnością i świadomością sukcesu jaki już osiągnęłaś.

Dziękuję. Zaczęłam odchudzanie od września, wcześniej w ogóle nie dbałam o moje ciało. Zawsze ważyłam ok. 70kg. Punktem krytycznym był moment, kiedy na wadze zobaczyłam 78kg. Postanowiłam zmienić dietę i ćwiczyć. Nigdy (to znaczy od kiedy przestałam rosnąć) nie ważyłam tyle, co teraz, to moja najniższa waga ever. I czuję się hm, taka troszkę zagubiona, czasem wydaje mi się, że czy ważę 78 czy 64- zawsze wyglądam źle. Problem z główką, wiem. Wiem też nad czym chcę pracować. Moje pytanie dotyczyło jedynie tego, czy powinnam chudnąć dalej, czy już sobie tylko ćwiczyć. I ze wszystkich komentarzy wyciągam wniosek: nie chudnąć, ćwiczyć. :)
boska talia, piękne piersi
pewnie dla faceta to figura idealna
jak na ciebie patrzę chce powiedzieć- nie chudnij ale wiem że gdybym była w twoim ciele to chudłabym dalej- tyle że chłopakom to sie na pewno nie podoba.. ja po prostu lubię szkeilety ;)
nie, nie chudnij :)
trochę ćwiczeń - już teraz jest super - chudnąć nie trzeba, zostały Ci fajne cycki, nie zgub ich:)
absolutnie już nie chudnij, wyglądasz szałowo!
a z piersi w ogóle dużo spadłaś?
ile ja bym dała za taką talię ... ehh .. piękna jest ... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.