Spoko, ja też miałam pokusy. I tak weszło mi w krew,że mój może sobie do kawy jeść wafelka,a na mnie to nie działa.
Kiedyś łatwo nie było, ale zacisnęłam zęby, później było już z górki.
Ja wcześniej nie ważyłam poniżej 60 kg. (jako nastolatka)
Długo w okolicach 70tki.
Więc też nie wiedziałam jak będę wyglądała kiedy schudnę.
Moja najniższa waga była 62 kg/167 cm. I w rok przytyłam parę kg.kolejnych.....
Mnie również nikt nie zmuszał.
Sama dojrzałam do decyzji,że trzeba coś ze sobą zrobić.
Bo to jest niezdrowe, jestem obciążona cukrzycą, niewydolnością serca i układu krwionośnego... Więc trzeba zapobiegać.
O względy estetyczne też trzeba dbać
Tak,możliwe ,że schudniesz,ale nie będziesz mogła ćwiczyć, być może schudniesz szybko, w efekcie czego będziesz miała brzydką, zwiotczałą i wiszącą skórę.....
.Schudniesz niestety w taki sposób,że będziesz miała tłuszcz i skórę.
A kiedy twój układ pokarmowy wróci do zdrowia, prawdopodobne jest ,że po raz kolejny wrócisz do starych nawyków żywieniowych i to co schudniesz.....przytyjesz z powrotem. I być może będziesz wyglądała gorzej.
Niestety komórki tłuszczowe nie wyparowują w powietrze,a jedynie przysychają..Kiedy wracamy do starych nawyków żywieniowych, one na to "czekają",aby znów wypełnić się tkanką tłuszczową.