- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2012, 18:50
Edytowany przez Floral 1 kwietnia 2012, 20:12
1 kwietnia 2012, 21:53
Widocznie mamy inne zdanie. Bo ukrywać nie będę aż szlak mnie trafia jak laska, która według mnie wygląda TAK IDEALNIE! Mówi, że musi sobie coś dopracować brrr aż ciarki mnie przeszły. Życzę powodzenia w "rzeźbieniu". Wydaje mi się, że wystarczy nauczyć się kochać siebie i okaże się, że nic już nie trzeba robić, tylko starać się aby tą wagę utrzymać i tyle.PozdrawiamTo, że cierpię na brak samoakceptacji, nie ma związku z moim postem. Prosiłam o rady i pomoc, nie komplementy i pochwały. Dyskryminowanie mnie na forum jako osoby szczupłej, która pyta jakie partie powinna rzeźbić by sylwetka była bardziej proporcjonalna, jest niesłuszne. Poprawić można wszystko - nikt nie jest idealny a w rzeźbieniu ciała nie ma nic złego. Właśnie ze względu na brak obiektywności z mojej strony zadaję pytanie. Jak widać w postach Vitalijek, mogę pracować nad swoim ciałem by było lepsze - nie chudsze, a piękniejsze.Myślę, że powinnaś się skupić z tą częścią ciała najwyżej umieszczoną (czyt. nad głową). Problem leży w samoakceptacji, skoro nadal uważasz, że jest coś do "naprawy" to masz problem psychologiczny. Zgłoś się do terapeuty, albo poproś mamę, bliskich, żeby wypisali Ci jak jesteś zajebista.Pozdrawiam