- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1010
3 stycznia 2012, 20:39
jak dla mnie idealna super tylek i ogolnie figura ciekawi mnie jej waga i wzrost ajjj marzenie o takiej figurze:)) dla mnie jest motywacja
4 stycznia 2012, 12:31
Ja swojego nie jestem pewna, więc możesz być spokojna. Nie znasz mnie ani mojego faceta. A jeśli sama się otaczasz takimi zakłamanymi ludźmi to Twoja strata. Mój nie musi szukać szczęścia u innej bo wie co to wierność i miłość
Tym które nie wiedzą co to prawdziwy kochający facet szczerze współczuję!
aguniek - stawiaj milion za swojego który nie wie co to prawdziwe wartości bo naszych nie znasz i całe szczęście mojego faceta że nie pozna takiego tępaka jak Ty bo by się chyba załamał rozmawiając z Tobą.
Edytowany przez brunette6 4 stycznia 2012, 12:32
- Dołączył: 2009-04-05
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 1325
4 stycznia 2012, 12:32
Oczywiście.
Wszystkie moje ubrania są normalne.
Same dzinsy, topy, bokserki i 1 para spódnicy i 1 para spodenek.
O jakim zdjęciu mówisz cwaniaro?
Chętnie je pokażę.
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 201
4 stycznia 2012, 12:33
haha dobra jestes. na jakiej podstawie mowisz ze moj mnie nie kocha? bo napisalam ze nie wierze w wiernosc? hahah dobry joke na obiad
kazda wierzyla w wiernosc i sie przejechala
4 stycznia 2012, 12:35
wiesz co to miłość? znasz znaczenie słowa "kocham"? ja nic takiego nie napisałam ale jak Cie czytam to mi się flaki przewracają w żołądku. Wiele osób jak widać mówi "kocham" drugiej osobie nie wiedząc nawet co to znaczy. Miłość wiąże się z szacunkiem, a szacunek z wiernością i oddaniem. Nie wiedziałaś? Doprawdy współczuje...
Aaa, no i współczuje koleżance która twierdzi, że się przejadę. Jak nie wierzysz że istnieją na tym świecie normalni faceci, a jedynie psy na baby to gratuluję Tobie tego że wszystkich wrzucasz do jednego gara i masz totalne klapki na oczach.
Edytowany przez brunette6 4 stycznia 2012, 12:37
4 stycznia 2012, 12:43
Ale wiesz, ja nie twierdzę o wierności mojego męża na podstawie roku czy
dwóch tylko na podstawie 6 lat związku z czego 3 lat mieszkania razem i
2 lat prowadzenia wspólnie firmy widząc się 24h/dobę. Wciąż jest
między nami ta sama chemia i nawet nie spojrzy na inną laskę. No zaraz
się posypią pewnie teksty że zaraz się popsuje itd i zobaczę. Zazdrość przez Was
przemawia że ktoś jest w normalnym zdrowym związku, a nie w jakiejś
patologii.
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 201
4 stycznia 2012, 12:46
znam osobe ktora jest mezatka 20 pare lat i miala zagrozenie zdrada o ile do niej nie doszlo.
4 stycznia 2012, 12:49
Panterka - dajmy spokój, zgłoś tego posta do moderacji bo dziewoja przegięła i dajmy sobie spokój bo i tak nic nie osiągniemy choć byśmy się bardzo starały
- Dołączył: 2009-04-05
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 1325
4 stycznia 2012, 12:50
Masz rację,ale nie ma drugiej takiej wydmuszki na świecie,która by tak grała na nerwach i pisała na mnie głupoty.
Później ktoś to przeczyta i faktycznie Bóg wie co sobie pomyśli
i skąd ma wiedzieć ,że siedzi tu taka bajkopisarka za dychę.
4 stycznia 2012, 12:54
Właśnie czytam Twoje posty mądralo i super że masturbowałaś się w podstawówce, a w wieku gimnazjalnym już wiedziałaś co to prawdziwy orgazm. Opowiedz nam coś jeszcze
Bo ja takich doświadczeń nie mam a podobno jestem panią lekkich obyczajów
Edytowany przez brunette6 4 stycznia 2012, 12:58