Temat: Dziewczyny 167-171 cm wzrostu

Pytanie skierowane dla kobiet mierzących 167-171 cm. W jakiej wadze czujecie się najlepiej i ile aktualnie ważycie?

Ja przez ostatni rok przytyłam z 59 kg do 65 kg (wzrost 169 cm), i niby na zdjęciach nie wyglądam jakoś grubo, ale jednak nie czuję się z tą wagą za dobrze.

Ja bym się czuła super w 65 kg ale to długa droga 

Mam 172 i po świętach waga pokazała 61 kg, co mnie wkurzyło i skłoniło do biegania. Przez ostatni rok ważyłam 58 - 59 kg. Chętnie kilku bym się pozbyła

Pasek wagi

167, w dorosłym życiu zeszłam najniżej do 57 i to było za mało (ciało niby było w porządku, ale twarz zrobiła się brzydka - prawdopodobnie przez niezdrowe odchudzanie). Jakbym miała 63 albo mniej, to czułabym się dobrze.

Pasek wagi

mono512 napisał(a):

170 a aktualna waga 65. Najlepiej się czuję ważąc 58 kg i do tego dążę. Wszystko odkłada się na udach i tylku ? moim zdaniem najgorszy typ sylwetki

Lepiej większe uda i tyłek, niż mieć plaskodupie, nogi patyki i wielki bembzon ;) Jabłko moim zdaniem to dopiero najgorszy typ ;)

Mam 166/167 i osobiście najlepiej czuję się przy wadze ±67 kg. Osobiście wolę siebie w "większym" wydaniu. 


Sama jestem gruszką i właśnie najbardziej lubię jak mam obfity dół, wąskie ramiona i talię.

Pasek wagi

Jestem ciut niższa, mam 166 cm i najlepiej czuję się ważąc 56/57 kg. Niestety przytyłam w ostatnim czasie do 63 kg. Nie jest tragicznie, ale chcę zejść choć do 58/59 kg.

Pasek wagi

168 cm. Obecnie ok. 55 kg. Do 58 kg względnie ok. Teraz dążę do 54 kg. 

Pasek wagi

lamcookie napisał(a):

mono512 napisał(a):

170 a aktualna waga 65. Najlepiej się czuję ważąc 58 kg i do tego dążę. Wszystko odkłada się na udach i tylku ? moim zdaniem najgorszy typ sylwetki

Lepiej większe uda i tyłek, niż mieć plaskodupie, nogi patyki i wielki bembzon ;) Jabłko moim zdaniem to dopiero najgorszy typ ;)

Ja też tak uważam, mi wszystko odkłada się w brzuchu i powyżej 60 kilo na pewno nie wyglądam już "zdrowo" :p

Mam 168 cm i najlepiej czuje się z wagą 55-58 kilo. 

Pasek wagi

166cm najlepiej się czułam jak wazylam 63kg, 62, poniżej nie miałam żądnych krągłości. Teraz mam 10kg na plus, nie wiem jak i kiedy, ale po 30stce każde spojrzenie w stronę kebsa to było 0.5 w górę. 

Madziuchna. napisał(a):

166cm najlepiej się czułam jak wazylam 63kg, 62, poniżej nie miałam żądnych krągłości. Teraz mam 10kg na plus, nie wiem jak i kiedy, ale po 30stce każde spojrzenie w stronę kebsa to było 0.5 w górę. 

ja mam tak samo, po 30tce, czyli od 3 lat gdy choć na chwilę się zagalopuje to o wiele szybciej przybieram niż te powiedzmy 5-6 lat temu. Do tego praca siedząca, ze sportu tylko spacerowanie i się tyje. Mam 171 cm, gdy ważyłam około 65 kg czułam się dobrze ale wtedy dochodził też sport, siłownia i ciało było jędrniejsze, zwarte i z mniejszym cellulitem więc moim zdaniem nie cyferki są tutaj najważniejsza ale właśnie wygląd ciała. Obecnie przez różne czynniki ważę rano 73-74 kg zależy od dnia i wiem, że już weszłam na nadwagę. Teraz powoli zabieram się za siebie. Chciałabym przez najbliższe 3 miesiące zrzucić te 5-6 kilo, powoli ale na długo. A potem jeśli będzie możliwość to zacząć siłownie oraz inne aktywności. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.