Temat: Na ile kg i jak się zmotywować ? 171 cm, 32 lata

Witam serdecznie, zastanawiam się czy faktycznie wyglądam na więcej kilogramów niż ważę, bo ja widzę, że tak, niestety. Przez ostatnie 2 lata zapuściłam się, nie przytyłam dużo w kilogramach, natomiast w jakości ciała i objętości jest znaczna różnica... Chciałabym w końcu zacząć walkę o siebie, niebawem kończę 33 lata, a metabolizm będzie w coraz gorszym stanie. Proszę o kopa w dupę oraz motywację, bo mi jej bardzo brakuje. Praca zdalna od 2 lat oraz mniej ruchu zrobiły swoje... 

Zgadzam się, że waga w normie to bardzo szeroki zakres. U mnie 5 kilogramów różnicy na wadze wizualnie robiło dużą różnice już, szczegolnie gdy ćwiczyłam i więcej się ruszałam.

Izabell. napisał(a):

Anna.1988 napisał(a):Izabell. napisał(a):Ja jestem prawie tego samego wzrostu co Ty (mam 170 cm) i dałabym Ci z 80-82 kg. Sama ważę ok. 67, ale jak ważyłam 77 to było trochę lepiej niż teraz u Ciebie. Z tym że ja jestem z tych grubokościstych, jestem taka bardziej zbita(?),  więc mogę się mylić i zawyżać.  No nieźle , a ważę dziś 72 kg, zważylam się rano. Więc widzę, że według niektórych wyglądam na około 8-10 kg więcej niż faktycznie.  To może niekorzystne zdjęcie? A jakie masz wymiary? Dzieli nas ok. 4-5 kg, więc różnice nie powinny być duże, zwłaszcza że obie mamy raczej proporcjonalne sylwetki.  U mnie np. udo 58, talia 72, biodra 99, brzuch 91, piersi 93

Tak jak pisałam na 1 stronie biodra 102, biust ok 100, talia 79, uda 61-62 w najgrubszym miejscu. Ale ja jestem  taka miękko-rozlazła, nie zwarta jak Ty więc może dlatego te wymiary nam się znacznie różnią.

nie wyglądasz bardzo grubo, ale za to "miękko" no jednym słowem widać, że się nie ruszasz. ja bym zaczęła z jakąś aktywnością fizyczną

Anna.1988 napisał(a):

Serio Dziewczyny wyglądam według Was na ciało bez nadwagi ? Bo do 70 kg nie jest to nadwaga przy moim wzroście (171) To mnie zaskoczyłyście szczerze mówiąc, bo ja widzę to inaczej ?

raczej tak :) troche idzie ci w brzuch, tym bym sie martwila z uwagi na odtluszczenie narzadow wew. ruch kazdemu wyjdzie na dobre. 

Pasek wagi

Przeciętna sylwetka. Trochę brzuszek duży. Możesz się zmotywować i to zmienić 😊

Anna.1988 napisał(a):

Izabell. napisał(a):

Ja jestem prawie tego samego wzrostu co Ty (mam 170 cm) i dałabym Ci z 80-82 kg. Sama ważę ok. 67, ale jak ważyłam 77 to było trochę lepiej niż teraz u Ciebie. Z tym że ja jestem z tych grubokościstych, jestem taka bardziej zbita(?),  więc mogę się mylić i zawyżać.
 

No nieźle , a ważę dziś 72 kg, zważylam się rano. Więc widzę, że według niektórych wyglądam na około 8-10 kg więcej niż faktycznie. 

Jak ktoś zaniży - źle. Jak zawyży - olaboga... Kobieto, nie mamy wagi w oczach. Jeśli szukasz współczucia albo dopraszasz się komplementów, poszukaj innego miejsca.

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Anna.1988 napisał(a):

[Proszę o odpowiedź co to są te " przesiadanki" ;) 

Kurcze, opiszę nieudolnie bo się na fachowych terminach ćwiczeniowych nie znam. Siadasz na piętach, ręce wyciągnięte przed siebie - a potem przenosisz ciążar ciała siadając "na tyle" raz po stronie lewej a raz po prawej. W latach 70/80 to był popularny domowy sposób kobiet na wysmuklenie talii i ud :) Ćwiczyła to większość kobiet u mojej mamy w pracy, zresztą tak samo jak jadły codziennie rano sałatkę piękności bez której zresztą wtedy w ramach ciekawostki np. w salonach piękności Heleny Rubinstein nie zaczynano żadnej serii zabiegów na twarz - klientki miały w domu jeść rano taką sałatkę żeby efekt zabiegów był pełen. Do dzisiaj mam na karteczce oryginalny przepis na taką "salonową sałatkę" :) 

O matko tak, mama mnie “uczyla” tych cwiczen! Ja mysle ze one mało dają, ale lepsze to nic niż nie robić :)

Pasek wagi

Tartaletka napisał(a):

Anna.1988 napisał(a):Izabell. napisał(a):Ja jestem prawie tego samego wzrostu co Ty (mam 170 cm) i dałabym Ci z 80-82 kg. Sama ważę ok. 67, ale jak ważyłam 77 to było trochę lepiej niż teraz u Ciebie. Z tym że ja jestem z tych grubokościstych, jestem taka bardziej zbita(?),  więc mogę się mylić i zawyżać.  No nieźle , a ważę dziś 72 kg, zważylam się rano. Więc widzę, że według niektórych wyglądam na około 8-10 kg więcej niż faktycznie.  Jak ktoś zaniży - źle. Jak zawyży - olaboga... Kobieto, nie mamy wagi w oczach. Jeśli szukasz współczucia albo dopraszasz się komplementów, poszukaj innego miejsca.

Co ? Nie rozumiem Twojego emocjonalnego komentarza, przecież ja sama uważam, że wyglądam na więcej kg niż ważę faktycznie. Zaskakuje mnie jedynie rozbieżność tego jak różni ludzie postrzegają tę samą osobę 😉 pozdrawiam

wagowo oceniać nie umiem. Uważam, że masz normalna budowę, ale widać, że trochę zaniedbana i siedziacy tryb życia. Mam bardzo podobnie: zła dieta, brak ruchu. Widać to najbardziej na brzuchu. 

izabela19681 napisał(a):

Przymusowa daj proszę przepis na sałatke piekności :)

Proszę bardzo, wersji jej przez lata pojawiło się mnóstwo - to jest oryginalny przepis z salonów i jeżeli wierzyć informacjom porcja zapewnia niemal właściwą ilość dzienną witamin + soli mineralnych i sporo błonnika a przy tym odpowiednią ilość cynku co i dla nas w dzisiejszych covidowych czasach jest ważne. Ma doskonały wpływ na cerę, włosy, paznokcie i koloryt skóry a także na samopoczucie, zalecane było przeprowadzenie 2-3 tygodni z tą surówką.

5-6 łyżek jak najmniej oczyszczonych płatków owsianych zalać w miseczce 6-8 łyżkami przegotowanej, zimnej wody. Dodać łyżkę miodu i ok. 7-10 laskowych, posiekanych orzechów. Zostawić minimum na pół godziny - można i na całą noc. Potem przed podaniem dodać: jedno duże lub dwa mniejsze utarte na tarce jabłka, 5-6 łyżek mleka (powinno być niepasteryzowane, dla osób starszych lub rekonwalescentów zamiast mleka śmietankę), sok z połowy cytryny - jeżeli komuś zabraknie można dodać trochę soku z innych, kwaśnych owoców (np. grejfrut, wiśnie itp.). Sporadycznie dozwolone są wariacje typu: zamiast mleka twarożek a dodatkowo na wzbogacenie ilości "dobra" rodzynki, pokrajane w paski suszone morele itp. Zjadamy to koniecznie na czczo z rana. Smacznego :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.