Temat: -12 kg...co zrobić z brzuchem?

Drogie Kobietki, patrząc na moje fotki niejedna z Was pomyśli na pewno: do zrzutu 15 kg, ale grubas czy coś w podobie...I wcale mnie to nie zdziwi, bo tylko to, co chude w dzisiejszych czasach jest ładne...Zrzuciłam  12 kg i proszę podpowiedzcie mi, jak pozbyć się skóry/tluszczu na brzuchu...co ćwiczyć, czym smarować? Jestem na diecie stabizacyjnej, ponieważ nie chcę już się odchudzać. Co, Waszym zdaniem, oprócz brzucha (ktory jest okropny) jest najgorsze w mojej sylwetce? Jaki to typ figury?  Jak odzyskać talię? Podpowiedzcie proszę. Mam 167 cm i ważę 75 kg. Biust 114 cm biodra 106,  udo 59 cm.

niczego pewnego ani łatwego Ci nie polecę, ale to nie tak, ze jesteś skazana na te brzuch do konca zycia. 

przede wszystkim ogarnij zagadnienie tłuszczu trzewnego. I to nie po łebkach z dwóch pierwszych linków z googla, tylko przyjrzyj sie tematowi dogłebnie. Będa tam zagadnienia metabolizmu, funkcjonowania narządów tj. wątroba, sledziona, trzustka, nerki i sam żoładek. Jak funkcjonują, jaki jest problem z wydolnością, i jakie produkty żywnościowe są łatwo przetwarzalne (kompletnie co innego niż powszechnie uważane za lekkostrawne), co mozna, a czego nie łaczyć ze sobą w posiłkach, jaki jest problem z tłuszczami trans, środkami spulchniającymi, solą, glutaminianem. Proponuję też ogarnąc zagadnienie alkoholu, papierosów (jesli palisz), kawy, leków (jesli jakieś bierzesz) i kortyzolu. Bedzie to wymagało od Ciebie wiedzy, badań, rekompozycji diety i trzymania pod kontrola tego, co dzieje się w Twojej jamie brzusznej.

kupa wiedzy, kupa roboty, kupa czasu. Ale warto, nie tylko z uwagi na sylwetke, ale na przedłużenie żywotności flaków, a te sie przydadzą póżniej ;)

Wiem, że nie o to pytałaś, ale... Ja dwa lata temu, gdy się odchudzałam ważyłam właśnie 75 kg, miałam w biuście 105 cm, w biodrach 110 cm, a udo 60 cm. Wzrostu mam 167 cm tak jak Ty. Pomogło odchudzanie, schudłam około 12 kg, ale już po zrzuceniu 8 było widać duuużą różnicę i wcięcie w talii

Masz bardzo ladne nogi :) Mi sie wtdaje ze tylko konynuacja odchudzania pomoze schudnac z brzucha.

Bez zrzucenia kilku kg brzuch się nie zmieni.

No chyba że jakieś zabiegi kosmetyczne zdziałają cuda ale to pewnie sporo kasy by trzeba było wydać 

Czemu nie chcesz juz schudnąć? Właśnie - 15 kg byłoby super i brzuch by zniknął. Jesteś raczej kolumną niz jabłkiem, bo są proporcje, a jablko ma wyraźnie chudsze nogi. Masz fajną, jedrna skórę, te ostatnio kg i byłoby nie do poznania.

Cudów nie ma. Masz figurę jabłka, jeżeli chcesz pozbyć się brzucha to musisz schudnąć. Nie ma innego wyjścia. A na razie chudość Ci nie grozi. Masz nadwagę. Dla Twojego wzrostu prawidłowa waga to jest przedział od 52 kg do 69 kg. Na Twoim miejscu starałabym się zejść do 65 kg na początek. Bardzo możliwe, że biust wcale nie straci, poza tym nawet jak w obwodzie biustu stracisz to jednocześnie też stracisz obwód pod biustem  i brzuch i wizualnie będzie lepiej. 

Poza tym ręce też masz pulchne, górę sylwetki masz cięższą od dołu. Za to nogi bardzo ładne. Dla swojego zdrowia lepiej jest ten tłuszcz na brzuchu zredukować.

PS. W ogóle nie wiem czemu ktoś tu się czepia doboru stanika. Widać przecież, że jest dobrze dobrany i leży super. 

Cyrica napisał(a):

niczego pewnego ani łatwego Ci nie polecę, ale to nie tak, ze jesteś skazana na te brzuch do konca zycia. przede wszystkim ogarnij zagadnienie tłuszczu trzewnego. I to nie po łebkach z dwóch pierwszych linków z googla, tylko przyjrzyj sie tematowi dogłebnie. Będa tam zagadnienia metabolizmu, funkcjonowania narządów tj. wątroba, sledziona, trzustka, nerki i sam żoładek. Jak funkcjonują, jaki jest problem z wydolnością, i jakie produkty żywnościowe są łatwo przetwarzalne (kompletnie co innego niż powszechnie uważane za lekkostrawne), co mozna, a czego nie łaczyć ze sobą w posiłkach, jaki jest problem z tłuszczami trans, środkami spulchniającymi, solą, glutaminianem. Proponuję też ogarnąc zagadnienie alkoholu, papierosów (jesli palisz), kawy, leków (jesli jakieś bierzesz) i kortyzolu. Bedzie to wymagało od Ciebie wiedzy, badań, rekompozycji diety i trzymania pod kontrola tego, co dzieje się w Twojej jamie brzusznej.kupa wiedzy, kupa roboty, kupa czasu. Ale warto, nie tylko z uwagi na sylwetke, ale na przedłużenie żywotności flaków, a te sie przydadzą póżniej ;)

Zaciekawiłaś mnie bardzo tematem, bo sama mam z tym problem. Pamiętasz może, tak mniej więcej, z jakich źródeł korzystałaś?

mogę Ci powiedzieć jak korzystam, bo w kazdym przypadku tak samo :)

zaczynam od prostego wyszukiwania zagadnienia i czytam na portalu, który podaje autora i zródła. Zagladam do tych zródeł jesli odnosza się do rzetelnych stron. Każde zagadnienie opisywane jest przez kolejne niewiadome, wiec wyszukuje definicje czy odnosniki do kolejnych zagadnien które pomagają ogarnąc kolejne, i tak dalej, aż zostanie tych niewiadomych jak najmniej. Czyli od rzemyczka do koniczka ;)

jesli wiec wyklikasz sobie o tym tłuszczu trzewnym, to trafisz na info wokół jakich narzadów się gromadzi, potem poczytaj o tych narzadach, tam trafisz na zagadnienia metabolizmu, no to o tym metabolizmie, tam znów bedzie o enzymach, komórkach, hormonach, cyklu przetwarzania, produktach przemiany, zaburzeniach tego cyklu i zwiazanych z tym patologiach typu odkładanie się tłuszczu trzewnego i innych :)

Dzięki :) Wczoraj znalazłam artykuł na jakimś fitnessowym portalu, w przypisach odnośniki do badań i innych. Będę drążyć dalej :)

przecież tu jest jeszcze przynajmniej -10 kg do zredukowania 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.