- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2020, 07:46
Hej :)
Oto moje nogi. Ćwiczę regularnie od kilku miesięcy, staram się dobrze odżywiać - jem intuicyjnie, jednak nie wiem ile kalorii dziennie pochłaniam, nie liczę tego. Gotuję sama w domu praktycznie wszystko, mogę pokazać Wam później co jem, bo może tutaj robię jakiś błąd. Czasem wpadnie coś słodkiego, ale nie odchudzam się, jednak chyba 3 kostki czekolady czy baton na kilka dni nie powinny mieć jakiegoś mega złego wpływu?
Chciałam spytać Was o radę czym może być spowodowany taki wygląd nóg - ważę około 51kg przy 163cm wzrostu, więc niewiele, a jednak moje nogi wyglądają jak wyglądają. Są po prostu jak galaretka, nie wiem czy te zdjęcia to uchwyciły. Może za mało ćwiczę albo zwyczajnie powinnam jeszcze długo poczekać na efekty aż się coś zmieni? Wiem na pewno, że piję za mało wody - staram się pic dużo herbatek owocowych i ziołowych, piję też kawę i niestety czasem napoje/soki z kartonu, czasem wodę - jednak i tak nie jest tego za dużo. Czy to może być po prostu woda, która się zbiera w tych częściach ciała? Ile w sumie powinnam wypijać - czy 1,5 litra wystarczy?
Mam takie gadżety do masażu, jednak rzadko ich używam, nie robię też za często peelingów - może to mój błąd? Jedynie co robię to balsamowanie nóg, ale to dopiero regularnie od kilku miesięcy.
Będę wdzięczna za wszelkie rady, może podsuniecie mi jakieś fajne nowe ćwiczenia albo podpowiecie coś w kwestii pielęgnacji/tych masażów? :)
Z góry bardzo Wam dziękuję!
Edytowany przez flyffy 3 kwietnia 2020, 07:48
3 kwietnia 2020, 10:49
Musiałabyś zmienić skład ciała. Więcej mięśni, mniej tłuszczu.
Za odkładanie się tłuszczu w taki sposób często odpowiedzialne są hormony. Też zmagam się z takim problemem odkąd zaczęłam przyjmować leki hormonalne, wcześniej tego nie było.
3 kwietnia 2020, 11:10
Cardio właściwie w ogóle nie robię, wykonuję ćwiczenia z Pamelą Reif, Sanne Vander, Mel B i Olą Żelazo (pilates) - same dywanówki. Tylko już nie wiem sama czy to są ćwiczenia siłowe czy nie, na pewno mocno czuję mięśnie gry je robię, no i nie pocę się przy tym prawie wcale.A co rozumiesz przez ćwiczenia? Jeśli samo cardio, to nie ma się co oszukiwać - cellulit nie zejdzie. Najlepszym sposobem byłoby skupić się na ćwiczeniach siłowych i rekompozycji :)
Nie, to nie są ćwiczenia siłowe i jednak bliżej im do cardio. Zakładam, że na ten moment nie masz dostępu do ciężarów, ale po ponownym otworzeniu siłowni na twoim miejscu poszłabym stricte w kierunku treningu siłowego z OBCIĄŻENIEM :)
3 kwietnia 2020, 11:12
Tylko że mnie te ćwiczenia czasem tak męczą, że nie byłabym w stanie robić ich chyba na razie z jakimkolwiek obciążeniem (oprócz obciążenia własnego ciała oczywiście). Jestem jeszcze początkująca i mięśnie mnie czasem niesamowicie palą i trzęsą mi się nogi przy ćwiczeniach. To chyba dobry znak?Dywanówki to nie ćwiczenia siłowe, te wykonujemy z ciężarem.Cardio właściwie w ogóle nie robię, wykonuję ćwiczenia z Pamelą Reif, Sanne Vander, Mel B i Olą Żelazo (pilates) - same dywanówki. Tylko już nie wiem sama czy to są ćwiczenia siłowe czy nie, na pewno mocno czuję mięśnie gry je robię, no i nie pocę się przy tym prawie wcale.A co rozumiesz przez ćwiczenia? Jeśli samo cardio, to nie ma się co oszukiwać - cellulit nie zejdzie. Najlepszym sposobem byłoby skupić się na ćwiczeniach siłowych i rekompozycji :)
Takie ćwiczenia najczęściej zakładają dużą ilość powtórzeń - więc pewnie, że w którymś momencie mięsień się zmęczy. Jednak żeby je faktycznie uaktywnić i rozbudować, potrzebny jest inny rodzaj bodźca.
3 kwietnia 2020, 11:19
Tylko że mnie te ćwiczenia czasem tak męczą, że nie byłabym w stanie robić ich chyba na razie z jakimkolwiek obciążeniem (oprócz obciążenia własnego ciała oczywiście). Jestem jeszcze początkująca i mięśnie mnie czasem niesamowicie palą i trzęsą mi się nogi przy ćwiczeniach. To chyba dobry znak?Dywanówki to nie ćwiczenia siłowe, te wykonujemy z ciężarem.Cardio właściwie w ogóle nie robię, wykonuję ćwiczenia z Pamelą Reif, Sanne Vander, Mel B i Olą Żelazo (pilates) - same dywanówki. Tylko już nie wiem sama czy to są ćwiczenia siłowe czy nie, na pewno mocno czuję mięśnie gry je robię, no i nie pocę się przy tym prawie wcale.A co rozumiesz przez ćwiczenia? Jeśli samo cardio, to nie ma się co oszukiwać - cellulit nie zejdzie. Najlepszym sposobem byłoby skupić się na ćwiczeniach siłowych i rekompozycji :)
Zacznij od ciężaru własnego ciała, później najlepiej siłownia, trzęsienie się mięśni oznacza ich słabość przy danym wysiłku. Z czasem będzie lepiej.
3 kwietnia 2020, 11:29
Ok, dziękuję Wam dziewczyny :)
Będę szukać ćwiczeń siłowych na youtube, niestety nie mam pieniędzy na siłownię, więc nawet jak już wszystko wróci do normalności po tym wirusie, to będzie ciężko, bo utrzymuję się tylko z renty po mamie i studiuję dziennie... Ale może uda mi się coś wyszukać, będę kombinować!
3 kwietnia 2020, 11:58
Ok, dziękuję Wam dziewczyny :)Będę szukać ćwiczeń siłowych na youtube, niestety nie mam pieniędzy na siłownię, więc nawet jak już wszystko wróci do normalności po tym wirusie, to będzie ciężko, bo utrzymuję się tylko z renty po mamie i studiuję dziennie... Ale może uda mi się coś wyszukać, będę kombinować!
Kup gumy oporowe , krótkie i długie one dadzą namiastkę.
3 kwietnia 2020, 12:12
Mam mini bands, wiem że Alicja Janowicz wrzuca fajne ćwiczenia z nimi, bo kiedyś próbowałam :) Włączę je do swojego treningu w takim razie!
3 kwietnia 2020, 12:54
W moim przypadku (szczupłej osoby, która dużo ćwiczy) cellulit zniknął tylko na chwilę po serii drenaży limfatycznych u dobrej masażystki. Teraz mnie nie stać na takie wizyty, więc żyję z cellulitem...