Temat: Schudnąć się udało, ale co dalej.

Hej ;)

W ostatnim czasie schudłam 19 kilogramów. I tu pojawia się mały problem i schody. Ważę teraz 58 kg, przy wzroście 174, poza niedzielą codziennie jestem na siłowni i w zdrowym, wolnym tempie, wychodzę z redukcji do normy kalorycznej. Żadnego jojo nadal nie widać, słodycze i fastfoody wywalone z życia na zawsze i bardzo mnie to cieszy. Niestety jednak na moim brzuchu ciągle formują się fałdki gdy siedzę. I czuć, że to nie jest skóra tylko tłuszczyk. Co z tym faktem zrobić? Płaski brzuch z widocznymi mięśniami to moje marzenie, ale chcę też utrzymać swoją obecną wagę i nie wejść w szkodliwą dla zdrowia niedowagę🤔 Wiadomo, trening, trening i jeszcze raz trening. Ale co poza tym? Jakiś sprawdzony program ćwiczeń, bo na trenerów/dietetyków szczerze po prostu mnie nie stać?

poszłabym do lekarza i zapytała czy pozwala chudnąc dalej. Są jakieś minima tego ile trzeba mieć tłuszczu, ale nie musi go być bóg wie ile i jestem pewna, ze istnieją ludzie, którzy naturalnie byli poniżej normy, bo np. maja lekkie, drobne, cienkie kości - małe objętościowo lub bardziej puste w środku, o ile to możliwe (ale sadze, ze conajmniej objętością sie różnią). Np. ja jako dziecko i nastolatka zawsze miałam niedowagę, ale po prostu taka byłam. Alejesli lekarz odradzi to bym go posłuchała. Może warto zrobić pomiary tkanek tłuszczowej i mięśniowej? Mięśnie naprawdę chyba dużo waza, wiec po dłuższym czasie ćwiczeń powinno sie przybrać na wadze i wtedy nawet stosując sie do tych statystycznie wyliczonych jakoś norm będzie pozwolenie na utratę tłuszczu. A może on wcale nie jest brzydki? Trzeba by tylko znaleźć dobrego doradcę, który sie na ten temat szczerze i kompetentnie wypowie. A jeśli nie ma rady i trzeba być nieco brzydkim to ja bym sie z tym pogodziła, nie samym ciałem człowiek żyje, a poza tym to pewnie oznacza, ze pewnie większość ludzi tak ma. A przede wszystkim gratuluje schudnięcia 19 kg! Na na mięśnie brzucha to chyba zwykle lepsze zajęcia fitness niż siłownia... szczególnie takie z brzuchem itp w tytule. Mogą być z you tube, płyty cd, wymyślone smaodzielnie czy na podstawie gazety ćwiczenia, ale nie podnoszenie ciężarów tylko na brzuch, skoro to on jest problemem. Różne odmiany brzuszków generalnie i tzw. deska (to co sie robi na jodze, jak sie umie). 

Pokaż ten zatłuszczony brzuch, bo najprawdopodobniej to twoja schiza i po co masz sie niepotrzebnie z tym szarpać. Jeśli nie jesteś typowym jabłkiem, to z ta wagą na brzuchu nie masz żadnego tłuszczu.

Haga. napisał(a):

Pokaż ten zatłuszczony brzuch, bo najprawdopodobniej to twoja schiza i po co masz sie niepotrzebnie z tym szarpać. Jeśli nie jesteś typowym jabłkiem, to z ta wagą na brzuchu nie masz żadnego tłuszczu.

Dokładnie.

Poza tym jeśli masz zrobione jakieś mięśnie a ważysz 58kg przy 174 to już lekka niedowaga

Też się zgadzam z dziewczynami- masz już chyba obsesję , zwł że waga przy tym wzroście to raczej należy do dolnej normy... Nie wiem jak ty niby sobie wyobrażasz- po pierwsze- budowę mięśni na redukcji- do tego trzeba porządnie jeść -więc nic dziwnego że za wiele ich tam nie ma mimo ćwiczeń. Po drugie- teraz zaczynasz jeść więcej-rozumiem że w końcu dojdziesz do swojego cpm- a nie do bycia ciągle na deficycie no i teraz powiedz jakim to cudem chcesz zachować 58kg i jednocześnie zbudować mieśnie? Przecież mięśnie są zdecydowanie cięższe niż tłuszcz więc jeśli coś tam dopakujesz, obwody może się i za dużo nie zwiększą ale waga na pewno wzrośnie choć nie będzie to tłuszcz... Jak patrzysz tylko na cyferki wagi to nie wierzę w to budowanie mięśni.

jesteś kobietą i to normalne, że masz warstwę tłuszczyku na brzuchu. bez zejścia do niedowagi nie da się tego pozbyć. 

A co trenujesz na tej siłowni...??

Pasek wagi

Dziękuję za odpowiedzi.

Faktycznie zauważam, że trochę panicznie myślę o jedzeniu, ważę nawet ziemniaki i owoce, żeby dobrze te kalorie wyliczać. Schudłam trochę szybko, może nawet za szybko (4 miesiące), więc wiem że teraz wracając do jakiejś normy muszę bardzo uważać na jojo choć go nie widać, jeszcze co najmniej przez pół roku. Ale nad aspektem psychicznym też warto pracować, bo mam często napady paniki, choć od początku diety do dziś nie zjadłam nic niezdrowego.

Faktycznie macie rację, z tą moją siłownią to za dużo powiedziane, bo raczej częściej spędzam tam czas na zajęciach fitness - godzina dziennie czegoś bardziej cardio (trampoliny/zumba) i godzina czegoś na brzuch/ABT. Może powinnam teraz odstawić cardio i skupić się ściśle na rzeźbieniu. Przeszkadzają mi te fałdki przy siadaniu, ale też tak sobie myślę, że to chyba coś czego się nie da załatwić w pół roku i może za rok/dwa przy zachowaniu zdrowego trybu życia zejdą. Choć wiem też że od października zaczynam bardzo czasochłonne studia i raczej 2-3 takie porządniejsze treningi w tygodniu to będzie max, bo jednak wykształcenie ważniejsze od brzucha.

Witaj. Moim zdaniem po pierwsze ważysz nieco za mało. Po drugie żeby być zdrową kobietą bez zaburzeń hormonalnych i problemów m.in. z okresem i tarczycą musisz mieć poziom tkanki tłuszczowej około 18-20%(źródła różnie podają). Po trzecie jeśli chcesz mieć widoczne mięśnie brzucha najpierw musisz je mieć. Nie pisałaś nic na temat Twojego treningu oprócz tego, że ćwiczysz codziennie. Trening brzucha powinnaś robić normalnie jak każdy inny mięsień- max 3xtygodniowo od 10 do 20 serii (również w tygodniu). No i oczywiście nie możesz być na deficycie kaloryczny tylko musisz "masować" czyli musisz jeść normalnie. Po czwarte, nie patrz na wagę tylko na to jak wygląda Twoja sylwetka i jakie są jej proporcje. Nawet jeżeli wskoczy Ci coś na wadze zawsze mozna dodać trochę aktywności  fizycznej i spalasz nadmiar kalorii. Przy Twoim wzroście dziewczyny trenujące siłowo ważące i 70 kg wyglądają pięknie! A co do tłuszczu podczas siadania... nawet Ronaldo czy Lewy mimo naprawdę niskiego poziomu tkanki tłuszczowej mają w takiej pozycji wałki:-) Zmień myślenie na temat treningu i diety i powodzenia! ;-D

Zweryfikowałam to dziś z profesjonalną wagą i w sumie chyba miałam rację oceniając na oko, że tłuszcz spada u mnie nieproporcjonalnie do wagi. Mimo niskiej wagi i BMI do tego 18-20 procent jeszcze trochę mi brakuje 🤔

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.