Temat: łapy Pudziana

bardzo rozbudowują mi się ręce... znacie jakiś sposób, żeby ćwicząc siłowo jakoś bardzo ich nie rozbudować ;/

Mam średnią wagę, też szybko łapię bicki, ale również mam trochę tłuszczu, więc wyglądam na nabitą. Daj sobie czas.

HelloPomello napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Jak zaczynałaś od kompletnego zera, to to oczywiste, że obwód ręki trochę się zmienia. Nie ładuj osobnych ćwiczeń na bic i tric, jeśli do tej pory to robiłaś, uważaj przy technice w wyciskaniach i wiosłach, żeby nauczyć się nie pracować rękoma i tyle. Jeśli/kiedy będziesz mieć wagę w normie, to ręce też będą w normie. No i też, ręce nie rosną w nieskończoność i to mówię jako osoba z genami do budowania mięśni w tej partii, która do tego trenowała kilka lat na prawdę solidnie. Na początku treningów jest skok, a potem ciało się tylko zagęszcza i definiuje, obwody już tak się nie zmieniają. 
Zgadzam się z jurysdykcją w 100%,  jak będziesz chudła to obwody tez pójdą w dół kobiety mają dużo mniejsze możliwości rozbudowy mięśni. 
NIe jestem pewna, czy macie rację. Startowałam z dokładnie tej samej wagi i sylwetki, co autorka. Miałam bardzo "puchate" ręce, podobnie jak autorka. Z początku zeszły jako-tako, ale dzisiaj, po ponad 20 kilo mniej, mięśnie rosną, ale ten oporny "tłuszczyk" wcale sobie nie poszedł. A przynajmniej można tak powiedzieć, patrząc na ręce "w spoczynku". Znam swoją sylwetkę i wiem, że gdybym nie ćwiczyła tyle rąk i pleców, to pewnie wyglądałoby to z dalsza lepiej...

No i obie jesteśmy blade, co jeszcze dodaje "chmurkowatości"...

Pasek wagi

lesslessless, nosz kurde, ale trenujesz ręce to rosną. Mają nie rosnąć, to ich nie trenuj. Ja czasami was dziewczyny nie ogarniam. Trening siłowy zmienia ciało tak, a nie inaczej, ale w 95% przypadków ludzie potwornie dramatyzują i wyolbrzymiają te przyrosty. Jak się ma dopakowane ręce, to z reguły się chce je mieć i trenuje się celowo na maksymalną rozbudowę mięśni. No to heloł, ma się taki wynik, na jaki się pracuje. A jak się ćwiczy tak o, żeby schudnąć i się ujędrnić, bez planów na kulturystyczną sylwetkę, to na "przepakowany" wygląd nie ma co liczyć i te wielkie mięśnie ma się głównie w głowie.

Jak zapie..lałam na siłce byle bardziej, to owszem, miałam 30 w bicu i przypakowany wygląd, a jak se ćwiczę tak o, dla frajdy, do wchodzę w ciuchy 36 - tak te mięśnie rosną z niczego, że nawet ich utrzymanie jest niewykonalne bez bardzo ciężkich treningów.

jurysdykcja napisał(a):

lesslessless, nosz kurde, ale trenujesz ręce to rosną. Mają nie rosnąć, to ich nie trenuj. Ja czasami was dziewczyny nie ogarniam. Trening siłowy zmienia ciało tak, a nie inaczej, ale w 95% przypadków ludzie potwornie dramatyzują i wyolbrzymiają te przyrosty. Jak się ma dopakowane ręce, to z reguły się chce je mieć i trenuje się celowo na maksymalną rozbudowę mięśni. No to heloł, ma się taki wynik, na jaki się pracuje. A jak się ćwiczy tak o, żeby schudnąć i się ujędrnić, bez planów na kulturystyczną sylwetkę, to na "przepakowany" wygląd nie ma co liczyć i te wielkie mięśnie ma się głównie w głowie.Jak zapie..lałam na siłce byle bardziej, to owszem, miałam 30 w bicu i przypakowany wygląd, a jak se ćwiczę tak o, dla frajdy, do wchodzę w ciuchy 36 - tak te mięśnie rosną z niczego, że nawet ich utrzymanie jest niewykonalne bez bardzo ciężkich treningów.
Oczywiscie, ze typ treningu przeklada sie na rosnace miesnie, ale! wysoka i blada dziewczyna, majaca tendencje do wzrostu 'ocieplenia' i trenujaca, dajmy na to, kalistenike, musi sie liczyc z tym, ze jej cialo moze wygladac troche pudzianowo... Autorka nie napisala, co trenuje, wiec tylko tak 'uczulam', bo niekoniecznie trzeba masakrowac rece na silce, zeby miec bicki.

Pasek wagi

Ale kurcze ona ich nie ma...naprawdę... ma tylko masę tłuszczu w dolnej części..

LessLessLess napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

lesslessless, nosz kurde, ale trenujesz ręce to rosną. Mają nie rosnąć, to ich nie trenuj. Ja czasami was dziewczyny nie ogarniam. Trening siłowy zmienia ciało tak, a nie inaczej, ale w 95% przypadków ludzie potwornie dramatyzują i wyolbrzymiają te przyrosty. Jak się ma dopakowane ręce, to z reguły się chce je mieć i trenuje się celowo na maksymalną rozbudowę mięśni. No to heloł, ma się taki wynik, na jaki się pracuje. A jak się ćwiczy tak o, żeby schudnąć i się ujędrnić, bez planów na kulturystyczną sylwetkę, to na "przepakowany" wygląd nie ma co liczyć i te wielkie mięśnie ma się głównie w głowie.Jak zapie..lałam na siłce byle bardziej, to owszem, miałam 30 w bicu i przypakowany wygląd, a jak se ćwiczę tak o, dla frajdy, do wchodzę w ciuchy 36 - tak te mięśnie rosną z niczego, że nawet ich utrzymanie jest niewykonalne bez bardzo ciężkich treningów.
Oczywiscie, ze typ treningu przeklada sie na rosnace miesnie, ale! wysoka i blada dziewczyna, majaca tendencje do wzrostu 'ocieplenia' i trenujaca, dajmy na to, kalistenike, musi sie liczyc z tym, ze jej cialo moze wygladac troche pudzianowo... Autorka nie napisala, co trenuje, wiec tylko tak 'uczulam', bo niekoniecznie trzeba masakrowac rece na silce, zeby miec bicki.

Żartujesz chyba, pudzianowo od kobiecej kalisteniki? Na palcach jednej ręki policzę kobiety, które znam, które się podciągną 10 razy nachwytem, więc to jakiś ułamek populacji, który kalisteniką wyciąga taką intensywność, która pozwala się serio rozbudować. No chyba, że jesteś tym ułamkiem populacji, który tak wymiata, wtedy spoko. Tyle, że to jest znowu potwierdzanie wyjątkiem reguły. 

No i też co rozumiemy przez rozbudowane ręce - dla mnie zarys bica to nie jest pudzianowaty wygląd, pod pudzianowaty wygląd kwalifikują się moje ręce z awatara, ale poza targami fitness praktycznie nie widziałam na żywo porównywalnie umięśnionych kobiety do mnie z tego okresu.

jurysdykcja napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

lesslessless, nosz kurde, ale trenujesz ręce to rosną. Mają nie rosnąć, to ich nie trenuj. Ja czasami was dziewczyny nie ogarniam. Trening siłowy zmienia ciało tak, a nie inaczej, ale w 95% przypadków ludzie potwornie dramatyzują i wyolbrzymiają te przyrosty. Jak się ma dopakowane ręce, to z reguły się chce je mieć i trenuje się celowo na maksymalną rozbudowę mięśni. No to heloł, ma się taki wynik, na jaki się pracuje. A jak się ćwiczy tak o, żeby schudnąć i się ujędrnić, bez planów na kulturystyczną sylwetkę, to na "przepakowany" wygląd nie ma co liczyć i te wielkie mięśnie ma się głównie w głowie.Jak zapie..lałam na siłce byle bardziej, to owszem, miałam 30 w bicu i przypakowany wygląd, a jak se ćwiczę tak o, dla frajdy, do wchodzę w ciuchy 36 - tak te mięśnie rosną z niczego, że nawet ich utrzymanie jest niewykonalne bez bardzo ciężkich treningów.
Oczywiscie, ze typ treningu przeklada sie na rosnace miesnie, ale! wysoka i blada dziewczyna, majaca tendencje do wzrostu 'ocieplenia' i trenujaca, dajmy na to, kalistenike, musi sie liczyc z tym, ze jej cialo moze wygladac troche pudzianowo... Autorka nie napisala, co trenuje, wiec tylko tak 'uczulam', bo niekoniecznie trzeba masakrowac rece na silce, zeby miec bicki.
Żartujesz chyba, pudzianowo od kobiecej kalisteniki? Na palcach jednej ręki policzę kobiety, które znam, które się podciągną 10 razy nachwytem, więc to jakiś ułamek populacji, który kalisteniką wyciąga taką intensywność, która pozwala się serio rozbudować. No chyba, że jesteś tym ułamkiem populacji, który tak wymiata, wtedy spoko. Tyle, że to jest znowu potwierdzanie wyjątkiem reguły. No i też co rozumiemy przez rozbudowane ręce - dla mnie zarys bica to nie jest pudzianowaty wygląd, pod pudzianowaty wygląd kwalifikują się moje ręce z awatara, ale poza targami fitness praktycznie nie widziałam na żywo porównywalnie umięśnionych kobiety do mnie z tego okresu.
No to widzisz... Znam kilkanaście takich kobiet. Aerialistki, niekoniecznie profesjonalne, fanki wspinaczki, etc...

Pasek wagi

Less, ale ty mówisz o SPORTOWCACH, a piszesz w temacie lasi, która się odchudza z solidnej nadwagi. To tak jakby osobie, która coś tam biega pisać o tym, jak na ciało wpływa bieganie Ultrasów. No owszem, znam biegaczki ultra, ale jak się ma ich ciało, do ciała kogoś, kto biega po 10 km w parku, w mieście? Generalnie od ćwiczenia odchudzającego, amatorskiego nie przepakowuje się, nie na redukcji, nie NIE CHCĄC być umięśnionym. Oczywiście, jak się idzie w osiągi sportowe, to sprawa przedstawia się inaczej, ale zakładam, że każdy średnio ogarnięty człowiek wie jakie są konsekwencje sportu bardziej wyczynowego i jest wstanie je przeżyć, aby poprawić wyniki.

Przede wszystkim masz najnormalniejsze w świecie ręce, nieodbiegające od normy, do tego widac, że są również obleczone tkanką tłuszczową. I tak jak już wcześniej pisano, na początku coś tam może i rośnie, ale wg mnie to tylko chwilowe. Gdyby budowa mięśni była tak łatwa jak niektórzy twierdzą, to każda kobieta uczęszczająca na siłownię miałaby muły jak facet, a mężczyźni zapieprzajacy na budowie mogliby startować w konkursach fitness. Wiesz, mnie pół życia straszono, że będę mieć bary jak chłop, bo od dziecka trenowałam pływanie... tylko dziwnym trafem do dzisiaj moja górna część ciała jest drobna . Z mojego otoczenia znam może tylko jedną kobietę, która mogłaby mieć super tendencję do budowania góry.

moze po prostu ujemny bilans kaloryczny i cwiczenia silowe wtedy tluszcz spadnie a reka nie bedzie flakiem??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.