Temat: Od 3 miesięcy zaczynam ćwiczyć i ciagle mam zakwasy

Mam problem ze zbudowaniem kondycji z poziomu żenująco żadnego na minimalny.

Od 3 miesięcy próbuję ćwiczyć i wygląda to w kółko tak samo: zestaw ćwiczeń dla początkujących, 3 dni zakwasy, inny zestaw ćwiczeń dla początkujących, 3 dni zakwasy itd.

W tym tygodniu przyjęłam inną taktykę i śmigałam na rowerku stacjonarnym. 1 dzień 15 minut, 2 dzień 2 x 15 minut, 3 dzień 3 x 15 minut a wczoraj zrobiłam test sprawnościowy do diety vitalii i co? Dziś zakwasy... (Dla zaintersowanych test vitalii: pompki - 0, brzuszki w 60 sekund - 26, liczba przysiadow - 25, pajacyki w 120 sekund - 50 i padłam..)

Codziennie sprzątam, podnoszę i noszę dzieci, tańczymy razem, pcham wózek i ostatnio energicznie spaceruję i rozwala mnie test vitalii..

Jak mam zacząć ćwiczyć?

W grę wchodzi bieganie tylko też jak zacząć? Na jakiejś stronie jest rada "zaczekaj do wiosny" ale ja nie chcę czekać. Co mogę ubrać w taką pogodę żeby iść biegać? Coś co znajdę u siebie w szafie albo u męża. Nie mam specjalnych spodni ani kurtki.

Ostatnio nie ma zbyt wielu nowych wątków na forum, więc liczę na pomoc.

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Moonlicht napisał(a):

Dopiero wykupiłam wczoraj pakiet na 3 miechy i dostanę wszystko w niedzielę. Chciałam się wstępnie przygotować zanim zacznę lecieć wg planu.To nie jest tak ze odpuszczałam. Każdy trening dla początkujących leciałam do końca (raz przerwałam bo mała się obudziła), ale po każdym 3 dni przerwy ze względu na zakwasy. Możliwe, że źle wykonywałam, bo dosyć niezgrabnie mi to wychodziło..Pompki damskie daję radę zrobić, deskę do minuty dolecę bez wiekszego bólu. Zawsze myślałam, że ręce mam silne. Tym bardziej, że jeśli pojawiają się zakwasy to głównie w nogach. A tu zonk. Cała jestem niewyrobiona ;)
Czyli źle wykonujesz deskę.

To samo pomyślałam :PP

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.