- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2020, 08:41
Cześć, dzielne Vitalijki! Z pewnością każda z Was teraz szuka magicznego środka i szuka sposobu na dietę bez wychodzenia z domu. Wątek ten powstał specjalnie po to, byście mogły zadawać pytania dotyczące odżywania podczas kwarantanny. Szukacie zamienników? Macie wątpliwości? Piszcie!
Pojawił się artykuł w tym temacie, zachęcam do przeczytania :) Bezpośredni link do artykułu: https://vitalia.pl/artykul11408_7-wskazowek-zywieniowych-podczas-kwarantanny.html?fhp=1&a=0
Edytowany przez paulinak579 21 marca 2020, 08:09
18 marca 2020, 13:38
Bez problemu. Zrobiłam zakupy paczkowanych głupot w razie gdyby sklepy jakimś cudem nagle zamknęli a resztę dokupuję codziennie na pobliskim targu. Raptem kilka osób można spotkać na całym placyku. Dużo mniej niż w markecie.
Generalnie mieszkam wysoko, nie mam windy, nie chce mi się nosić ciężkich toreb z zakupami, więc preferuje zakupy mało i często. Teraz powoli rozważam zmianę na coś na więcej dni i to nie ze względu na wirus, ale na to, że szkoda mi czasu na stanie pod sklepem w kolejce 20-50 minut, żeby wejść i zrobić zakupy oraz drażni mnie to, że co chwila jakaś starsza pani próbuje się gdzieś wpychać i jeszcze próbuje grać na emocjach, że ona jest starsza. A byłam już dwa razy świadkiem jak przepuścisz taką, co to tylko jedną rzecz chce, jednej szyneczki kilka plasterków i blokuje kolejkę na 10 minut. Żeby starsze osoby tak w twarz kłamały i na emocjach grały... Może przymknęłabym okno na to, gdyby kolejki były na pół sklepu, ale serio? Trzech osób przeczekać nie można.
Wczoraj na samo stanie pod 2 spożywczymi, dwa razy pod rossmannem, pod apteką i pod piekarnią spędziłam 2 godziny i 40 minut. Szkodam i czasu, wolę sobie w łóżku tyłkiem do góry poleżeć.
Tak się zbulwersowałam, że zapomniałam odpowiedzieć - ja jem owoce, płatki owsiane, gryczane, żytnie, do tego jogurt naturalny, kakao, wiórki kokosowe, orzechy, jajecznicę na wiele sposobów, tosty z warzywami, kanapki, suszone owoce, sałatki, ogórki małosolne i kiszoną kapustę. Ogólnie żyję bez gotowanego póki co, bo nie za bardzo lubię.
Edytowany przez 18 marca 2020, 13:41
18 marca 2020, 13:46
Jak dbać o zdrowy jadlospis gdy świeże warzywa typu pomidory, sałata, ogórek juz mi sie koncza, a do sklepu nie bardzo chce isc z wiadomych przyczyn. Mam jedynie ze sloikow ogorki i buraczki, marchew, ziemniaki...
Świeże produkty znajdują się nadal w sklepach, więc można się w nie zaopatrywać. Natomiast, jeśli chcemy zmniejszyć ilość wyjść do sklepu to warto korzystać z mrożonych warzyw czy owoców. Słoiki ze spiżarni też będą teraz pomocne.
18 marca 2020, 14:00
Ja mam duży zapas różnych rzeczy w lodówce, zamrażarce i ma szafkach. Staram się też kupować zakupy z dowozem raz w tygodniu, żeby nie wychodzić z domu. Można powiedzieć, że odzyżywiam się dużo lepiej. Bo tak to zdażalo nam się zamówić pizzę albo coś innego na wynos, zjeść lody. Teraz sami gotujemy wszystko z tego co mamy, dbamy bardziej o dietę. Dodatkowo na wszelki wypadek kupiliśmy nutridrinki z apteki, jak nam się skończą zapasy, zakupów na dowóz się nie da zrobić (są duże problemy z ilością wolnych dostaw), to będziemy sobie podbijać wartości odżywcze nutridrinkami protinowymi. Mój partner długo takie brał jak przygotowywał się do operacji usunięcia nowotworu, super odżywiają organizm, wiec w razie czego bedziemy tym się trochę ratować.
18 marca 2020, 14:02
No cóż jeistety zdrowe produkty zazwyczaj mają krótka datę ważności. Długa datę mają kasze, ryż, fasola, soxzewica- ale to same węglowodany. Więc jeśli nie macie warzyw w słoiczkach, puszkach czy pomrozonych może być ciężko ze zdrowym odżywianiem. Pytanie do pani dietetyk(strasznie głupie) mam śmietanę 36procent czy mogę ją zamrozić? Czy muszę zjeść? Ma krótki termin ważności a jakoś nie mam ochoty na bitą śmietanę, ale jak mus to się zmuszę ?
Jeśli chodzi o śmietanę to nie zaleca się jej mrożenia. Śmietana straci swoją strukturę poprzez uformowanie się kryształków lodu. Produkt ten może ulec rozwarstwieniu. Pod względem mikrobiologicznym mrożenie jest bezpieczne, ale produkt ze względu na strukturę nie będzie się już nadawał do spożycia.
18 marca 2020, 14:10
U mnie dieta wygląda tak samo jak przed kwarantanną. Jedynie cześć świeżych warzyw zamieniłam na mrożone. Mięsa nie jem, więc z tym nie mam problemu, a mój facet ma jeszcze kilka piersi z indyka i łososia w zamrażarce.Poziom aktywności staram się utrzymać. Całe szczęście mieszkam przy samym rezerwacie przyrody, więc codziennie albo wsiadamy na rower i robimy 20-30 kilometrów albo biegamy. Dzisiaj padło na dwugodzinny spacer. Oprócz tego dałam się skusić na te wszystkie "wyzwania" publikowane przez siłownie/trenerów i robię 15 minutowe treningi obwodowe. Wczoraj zamówiłam też stepper, żeby nie oszaleć jeśli pogoda się pogorszy.
Bardzo fajnie się to czyta, że i zdrowe odżywanie i aktywność fizyczna jest utrzymywana. Co do steppera - super pomysł - przezorny zawsze ubezpieczony :)
18 marca 2020, 14:16
No cóż jeistety zdrowe produkty zazwyczaj mają krótka datę ważności. Długa datę mają kasze, ryż, fasola, soxzewica- ale to same węglowodany. Więc jeśli nie macie warzyw w słoiczkach, puszkach czy pomrozonych może być ciężko ze zdrowym odżywianiem. Pytanie do pani dietetyk(strasznie głupie) mam śmietanę 36procent czy mogę ją zamrozić? Czy muszę zjeść? Ma krótki termin ważności a jakoś nie mam ochoty na bitą śmietanę, ale jak mus to się zmuszę ?
Soczewica i fasola to dla ciebie dane węglowodany?:) Jednak może temat potrzebny, bo to jednak dobre źródło białka:)
18 marca 2020, 14:26
Bez problemu. Zrobiłam zakupy paczkowanych głupot w razie gdyby sklepy jakimś cudem nagle zamknęli a resztę dokupuję codziennie na pobliskim targu. Raptem kilka osób można spotkać na całym placyku. Dużo mniej niż w markecie.Generalnie mieszkam wysoko, nie mam windy, nie chce mi się nosić ciężkich toreb z zakupami, więc preferuje zakupy mało i często. Teraz powoli rozważam zmianę na coś na więcej dni i to nie ze względu na wirus, ale na to, że szkoda mi czasu na stanie pod sklepem w kolejce 20-50 minut, żeby wejść i zrobić zakupy oraz drażni mnie to, że co chwila jakaś starsza pani próbuje się gdzieś wpychać i jeszcze próbuje grać na emocjach, że ona jest starsza. A byłam już dwa razy świadkiem jak przepuścisz taką, co to tylko jedną rzecz chce, jednej szyneczki kilka plasterków i blokuje kolejkę na 10 minut. Żeby starsze osoby tak w twarz kłamały i na emocjach grały... Może przymknęłabym okno na to, gdyby kolejki były na pół sklepu, ale serio? Trzech osób przeczekać nie można.Wczoraj na samo stanie pod 2 spożywczymi, dwa razy pod rossmannem, pod apteką i pod piekarnią spędziłam 2 godziny i 40 minut. Szkodam i czasu, wolę sobie w łóżku tyłkiem do góry poleżeć. Tak się zbulwersowałam, że zapomniałam odpowiedzieć - ja jem owoce, płatki owsiane, gryczane, żytnie, do tego jogurt naturalny, kakao, wiórki kokosowe, orzechy, jajecznicę na wiele sposobów, tosty z warzywami, kanapki, suszone owoce, sałatki, ogórki małosolne i kiszoną kapustę. Ogólnie żyję bez gotowanego póki co, bo nie za bardzo lubię.
Dobrze, że wybierasz miejsca, gdzie jest mniej osób robiących zakupy. Rozumiem chęć robienia małych zakupów, jednak jak sama zaznaczyłaś obecnie zajmują one dłużej, a stanie w kolejce nie jest teraz najbardziej optymalnym miejscem. Moim zdaniem warto byłoby przerzucić się na kupowanie większej ilości jedzenia, by stanie w kolejkach ograniczyć do minimum. Wspomniałaś, że stałaś też pod piekarnią. Pamiętaj, że pieczywo możesz mrozić - zachowa ono swoją wartość po rozmrożeniu.
18 marca 2020, 14:40
polecam zakupy przed zamknięciem sklepu, wczoraj bylam przed 21, w sklepie byly ze 3 osoby - warzywa dostępne bez problemu, gorzej z miesem, panie juz pochowaly.
18 marca 2020, 15:09
Soczewica i fasola to dla ciebie dane węglowodany?:) Jednak może temat potrzebny, bo to jednak dobre źródło białka:)No cóż jeistety zdrowe produkty zazwyczaj mają krótka datę ważności. Długa datę mają kasze, ryż, fasola, soxzewica- ale to same węglowodany. Więc jeśli nie macie warzyw w słoiczkach, puszkach czy pomrozonych może być ciężko ze zdrowym odżywianiem. Pytanie do pani dietetyk(strasznie głupie) mam śmietanę 36procent czy mogę ją zamrozić? Czy muszę zjeść? Ma krótki termin ważności a jakoś nie mam ochoty na bitą śmietanę, ale jak mus to się zmuszę ?
Zarówno fasola jak i soczewica dostarczają węglowodanów. Nie są to wartości jak w przypadku, np. ryżu, kasz czy makaronów, ale też zawierają węglowodanów dość dużo. Dla porównania na 100g (suchych produktów) soczewicy przypada ok. 50-57g węglowodanów, fasola ok. 46g, na 100g pieczywa przypada ich ok. 49g, kasze, makarony dopstarczają 60-80g, ziemniaki ok. 20g.
Edytowany przez paulinak579 18 marca 2020, 15:28