- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 czerwca 2018, 18:30
Hej! Naszła mnie ochota na bób.
Jak gotujecie? Zdradźcie swoje sekretne przepisy.
Jakiś patent aby po ugotowaniu był zieloniutki...?
16 czerwca 2018, 20:55
ja mam turbo przepis - gotujesz ok 1h, solisz i zjadasz ;) bób w takim wydaniu pasuje mi najbardziej, a próbowałam już wszelakich "fancy" wersji.
to jakaś mamałyga wyjść z tego musi. 25min wystarcza.
16 czerwca 2018, 21:33
Ja gotuje ok pół godziny (może mniej) w osolonej wodzie z łyżeczką cukru. Więcej mi nie trzeba, bób sam w sobie jest smaczny :)
16 czerwca 2018, 22:46
uwielbiam . Gotuję normalnie w osolonej wodzie i mogę zjeść każdą ilość
17 czerwca 2018, 09:34
Wrzucam bób do goracej ,osolonej wody(mocno),odcedzam,wrzucam masło,potrząsam garnkiem,wykładam na talerz i jem....Rewelacja!
17 czerwca 2018, 09:54
gotuje z sola i potem zajadam :)
18 czerwca 2018, 11:00
Izabela- żeby bób był zielony to musi być....młodziutki..a takiego w sklepie zwyczajnie raczej nie kupisz. Do tego taki bób gotuje się może 10 minut..... a nie jak tu dziewczyny piszą pół godziny czy godzinę :( Jest kompletnie inny w smaku niż ziarna dorosłe- stare o mączystej konsystencji i twardej skórze wymagającej zdjęcia, które rzeczywiście trzeba gotować dłużej.
Młody bób dodaję do różnych potraw z patelni/warzywnych, mięsno-warzywnych krótko duszonych. Stary kiedyś był bardzo popularnym w PL daniem gotowany a potem polany słoninką z cebulka smażoną ;) ale to średnio dietetyczne.(robiono to mocząc suszone ziarna i gotując- tak jak obecnie robi się fasolę....)
5 lipca 2018, 23:43
a ja osobiście najbardziej lubie bob sam w sobie w wersji solo :)