- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 października 2014, 13:50
Zaczęłam studia zaoczne, kupiłam sobie lunchbox i w sumie oprócz sałatki z kurczakiem i warzywami nie mam pomysłu na to co mogę sobie robić do jedzenia, wiadomo, nie mam możliwości odgrzania tego. Na pewno wiele z was korzysta z takiej opcji, dlatego proszę, abyście podzieliły się swoimi ulubionymi przepisami na dania na zimno (internet oczywiście też przetrząsnę ).
Najlepiej gdyby można było to zrobić dzień wcześniej, bo zajęcia mam przeważnie na 8.
Edytowany przez psycho. 8 października 2014, 13:57
8 października 2014, 13:54
ja swój normalny obiad wkładałam - czyli np. kasza, kurczak, warzywa :) Albo chociażby zdrowe danie makaronowe :)
8 października 2014, 13:55
makaron z owocami czy z serem, naleśniki. Wszystko zależy od tego co lubisz jeść na zimno :) Możesz tam wrzucać pocięte kawałki owoców, warzyw.
8 października 2014, 13:56
ja swój normalny obiad wkładałam - czyli np. kasza, kurczak, warzywa :) Albo chociażby zdrowe danie makaronowe :)
no tak, tylko idąc na 8 rano nie ugotuję sobie obiadu przed, a taki z zeszłego dnia nie będzie już smaczny. I nie wszystko zimne dobrze smakuje
8 października 2014, 13:59
jak wy mieścicie w torebkach te pudła lunchboxy? Wiadomo że jak na uczelnię to wypada wziąć ze sobą jakieś przybory zeszyt itd .ja noszę w torebce zawsze wodę więc nie wiem gdzie tu miejsce na to pudełko. Chyba że osobno w reklamówce
8 października 2014, 14:01
jak wy mieścicie w torebkach te pudła lunchboxy? Wiadomo że jak na uczelnię to wypada wziąć ze sobą jakieś przybory zeszyt itd .ja noszę w torebce zawsze wodę więc nie wiem gdzie tu miejsce na to pudełko. Chyba że osobno w reklamówce
zależy jaką masz torebkę i co musisz nosić. Ja na uczelnię potrzebuję tylko tablet do notowania (mam z fizyczną klawiaturą doczepianą jak laptop). Potem to już kwestia tego żeby nie było mi za ciężko.
8 października 2014, 14:02
no, mi by się nie chciało gotować obiadu o 6.00... Dlatego ja wrzucałam do pojemnika zrobiony wcześniej obiad (tym bardziej, że kaszę albo ryż gotuję raz na 2,3 obiady, kurczak tak samo). I cóż, nie ukrywajmy, smaczniejsze byłoby ciepłe, no ale trudno.
Czyli kombinuj, jakie smaki na zimno lubisz.
8 października 2014, 14:04
mam sporą torebkę, z resztą mam zamiar kupić sobie niedługo drugą taką dużą, sztywną. Noszę do tego termokubek, który też jest spory, jeden gruby notatnik, jedzenie, portfel i tyle. Jak nie muszę to nie noszę zbędnych klamotów ze sobą . Z resztą to pudełko kupiłam sobie takie składane z silikonu, po to, żeby nie zajmowało mi pół torebki przez cały dzień.
Po za tym, zauważyłam, że sporo ludzi ode mnie ze studiów przynosi sobie takie pudełka z jedzeniem i nie zauważyłam, żeby przychodzili z wielkimi torbami na zajęcia.
A propos wody- mam obok uczelni biedronkę, więc zamiast dźwigać dużą butelkę z domu kupuję na miejscu.
Edytowany przez psycho. 8 października 2014, 14:11
8 października 2014, 14:12
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 8 października 2014, 14:13