5 lipca 2013, 13:03
Pierwszy raz w życiu robiłam coś takiego jak ciasto na zimno. Na biszkopty wylewa się bitą śmietanę z galaretką, akurat trafiłam na ten przepis w jakimś programie kulinarnym.
Ubiłam śmietanę (nie na jakoś super sztywno, bo bałam się, że się zważy), dodałam tężejącą galaretkę i wyszło... rzadkie
![]()
Niestety zauważyłam to dopiero po wylaniu na biszkopty
![]()
Myślicie, że w lodówce do jutra do 15 stężeje? Czy mogę już wywalić do kosza ?
![]()
Ewentualnie jak to ratować? Nie jestem autorytetem w robieniu ciast, a akurat dzisiaj musiałam... Ratujcie
5 lipca 2013, 13:53
dodałam dwie galaretki i połowę wody... żadnych 'specyfików' nie używałam... Dzięki dziewczyny, to czekam do jutra, zobaczymy co z tego będzie
- Dołączył: 2006-06-21
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 469
5 lipca 2013, 13:55
Jak galaretke rozpuscilas w 500 ml wody to raczej watpie zeby Ci to stezalo. Zawsze jak miesza sie galaretke ze smietana to daje sie mniej wody do galaretki. Zawsze mozesz zrobic sernik na zimno jak napisala wyzej jedna z dziewczyn on zawsze sie udaje :)
- Dołączył: 2006-06-21
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 469
5 lipca 2013, 13:56
Blablabla2013 napisał(a):
dodałam dwie galaretki i połowę wody... żadnych 'specyfików' nie używałam... Dzięki dziewczyny, to czekam do jutra, zobaczymy co z tego będzie
to jak dalas polowe galaretki to na pewno stezeje :)
5 lipca 2013, 15:10
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, ciasto już stężało :) Pozdrawiam !