- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
18 grudnia 2012, 20:55
Chciałabym zrobić barszczyk czerwony:-) Jako że nigdy nie gotowałam, poprawcie mnie, jeśli źle składam:D
Zależy mi na tym, żeby był lekki, najlepiej nie na mięsie, bo zaraz potem serwujemy rybę.
Na zdrowy chłopski rozum głownie potrzebuję buraków i zakwasu (kupię gotowy w butelce).
A obmyśliłam to sobie tak: obieram buraki, kroję w kostkę. Dodaję włoszczyzny. Zalewam wodą i zagotowywuję. Dodaję czosnek, przpprawy (listek laurowy, ziele angielskie, majeranek). Dolewam zakwasu i ponownie zagotowywuję. Dosalam, dopieprzam i włala? wyjdzie coś z tego?:D
18 grudnia 2012, 20:58
Jak chcesz domowy to bez zakwasu. Po prostu na początku jak wrzucisz buraczki to dodaj octu lub kwasku to nie stracą koloru, a z zakwasem będzie taki sztucznawy, chyba że zależy ci na bardzo intensywnym odcieniu. Reszta bez zarzutów!!!!
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Ciechanów
- Liczba postów: 1014
18 grudnia 2012, 21:01
moja mam zamiast zakwasu dodaje octu w momencie w którym po raz pierwszy się zagotuje
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
18 grudnia 2012, 21:14
dobra, ale wiecie co.. mi zależy na tym, żeby to smakowało jak barszcz a nie przyprawiona woda z buraków. Żeby to trochę gęstsze, treściwsze było. Ewentualnie zagęścić mąką i już z tego zakwasu zrezygnować?
Edytowany przez obwarzanka 18 grudnia 2012, 21:18
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1512
18 grudnia 2012, 21:28
Polecam część buraków po prostu pokroić na ćwiartki,a część utrzeć na tarce o dużych oczkach (u mnie najczęściej pół na pół lub z przewagą drugiej opcji), wtedy ładnie puszczają kolor i zupa wychodzi gęstsza. Nigdy nie dodawałam zakwasu, za to czasem wodę z ogórków kiszonych
![]()
I warto też wrzucić pół jabłka, nie wiem dlaczego, ale babcia tak mnie nauczyła
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
18 grudnia 2012, 21:53
przed koncem gotowania wrzuc surowego buraka pokrojonego na cwiartki,chwile pogotuj i wyjmij ,bedzie ladny kolorek.barszczu czerwonego po ugotowaniu juz sie nie zagotowuje,tylko podgrzewa.mozna zakwaszac cytryna lub octem.mozna dodac suszone grzyby.dodaje sie tez cukier jezeli buraki nie sa zbyt slodkie.powodzenia.
18 grudnia 2012, 21:56
no ja to robię całkiem inaczej bo np ścieram buraczki na tarce a bulion gotuję na mięsku , zaprawam barszcz instantem winiar i nie bawie się w zadne barszcze -koncentraty ;pp a i zakwaszam octem :))
18 grudnia 2012, 21:59
moj tata gotuje barszcz na glowie karpia :D mozna sprobowac.
ja gotowalam tak ze wrzucalam mieso - skrzydelka? dalam wlozczyzne, buraki pokrojone - chyba ze 4-5 i przyprawy.i sobie drgalo.jak bylo miekkie to dodalam troche tego koncentratu i sok z cytryny, i pieprz. zjadliwe bylo. mysle ze znow zrobie barszcz na weekend to moglibysmy z partnerem zrobic prywatna wigilie, a w poniedzialek oblatac rodzine.