Temat: zdrowe świąteczne słodkości i inne

ojjj sama jestem ciekawa ..u mnie to juz zwyczaj ze same ciasta z ciężką masą ... ciasta piekę sama ale z przepisów od mamy ,mieszkam jeszcze z rodzicami . Ciekawe co by było jakby troche z tych przepisów w tym roku pozmniejszać ilość cukru ;)) mam nadzieję że wątek się rozwinie..

Oo świetny pomysł, bo mi mamuśka już zapowiedziała jakieś ekstra tłuste ciasta, co na chwilę obecną mnie przeraża, gdyż znając moją uległość już pierwszego dnia pochłonę połowę i mimo, że będę umierać z bólu brzucha, przejedzenia i nienawiści do samej siebie to i tak za chwilę podążę do kuchni po następne A jak już zacznę to będę żreć do samego sylwestra albo i dłużej ;-( Dlatego póki co myślałam o jakiś pierniczkach (ale to mało) :P

Nie wiem po co kombinować. Ja będę jeść wszystko tylko mniej. Jeden czy dwa dni w roku można ciężej zjeść - organizm sobie spokojnie z tym poradzi. No i po co katować rodzinę np. krokietami bez panierki, które już nie będą krokietami, a pierniczki bez cukru już nie będą pierniczkami tylko dlatego, że dba się o linię, co z resztą w ogóle nie wyklucza jedzenia czegokolwiek niezdrowego od czasu do czasu.

swieta sa raz w roku takze warto zjesc wszystko czego sie pragnie ^^ ja jem tez duzo mandarynek zamiast ciasta ^^

dla mnie aby utrzymac linie to najlepsze sa suchary, krakersy i woda. wierzcie mi ze naprawde mozna do tych slodkosci sie przyzwyczaic! po pierwsze jest to zdrowe, po drugie nie tyjesz i po trzecie troszeczke ruchu na swiezym powietrzu. mandarynki bardzo apropo, jezeli chodzi o ciasto to ja jem raz na pol roku i to mi wystarcza. jezeli chodzi o krokiety - bardzo fajna rzecz, ale tez nie za duzo. pomysl na dietetyczne jedzenie podam Wam pozniej, tylko poprostu musze pojsc do mojej siostry po przepisy. wierzcie mi pychota!

no tak, ale ilość cukru można zawsze zmniejszyć, a wyjdzie nam to tylko na zdrowie. U mnie jak już mówiłam, wszyscy mają zalecenie, żeby odstawić cukier.. no więc chciałabym zrobić coś, żeby faktycznie nam wszystkim to chociaż w pewnym stopniu się udało :)
Krokietów u mnie nigdy raczej nie ma, więc problemu z panierką nie mamy akurat ;) A co do pierniczków myślę, że jak zrobię je bez cukru to tylko wyjdą lepsze, po potem w połączeniu z polewą czekoladową wyszły naprawdę aż za słodkie.. każdy ma swój wybór co chce jeść a czego nie, wiadomo :)

Piernik nie jest kalorycznym ciastem, pod warunkiem, że nie daje się żadnych czekoladowych polew. Tak samo ciasto marchewkowe. Dużo też jest ciast od Dukana, które mają ograniczenia kaloryczne.
Osobiście, sama będę robić to, co zawsze na święta. Po prostu ogranicze porcje spożywanych posiłków. Na przykład: tylko jeden, czy dwa kawałki ciasta na dzień. Tak zrobiłam rok temu i nie przytyłam, a nawet schudłam. Trzeba tylko podbudować swoją silną wolę :)

dziewczyny, jezeli chcecie to posluchajcie mojej rady. w tej chwili mamy post przed bozym narodzeniem. moje siostry odmawiaja sobie slodkosci, ja obiecalem swojej dziewczynie ze nie bede pil piwa i alkoholu. to sa tylko juz niecale 24 dni. obiecalem jej rowniez, ze rzuce palenie, choc napewno bedzie to najbardziej ciezka sprawa, poniewaz pale od ponad 30 lat, ale bede sie staral. byc moze mi to sie uda. pamietajcie, przede wszystkim silna wola czlowieka pozwala przenosic gory. ja jej nie mam, ale napewno bede sie staral dotrzymac danego slowa. jezeli macie silna wole to juz polowa sukcesu za Wami.

no tak, ja też w sumie chciałabym ograniczyć te wszystkie ciasta, a ogólnie całe jedzenie. Chociaż nie dlatego, żeby chudnąć, bo fakt faktem mam niedowagę, no ale po prostu, głównie dla cery. Dlatego wiem, że połączenie cukru i tłuszczu to dla mnie mieszanka wybuchowa..