- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 12
25 września 2012, 14:58
Sprawa wygląda tak: czasami jadę w góry na dwa dni i tu o zdrowe jedzenie ciężko ;/ żeby było ciekawiej jeździmy grupą ok 30 osób, więc robienie sobie przerw według moich potrzeb i robienie sobie jedzenia na moich warunkach jest trochę nie możliwe... macie jakieś patenty na szybką i mało kaloryczną przekąskę, oprócz owoców, batoników zbożowych.... chodzi mi o coś mało kalorycznego a zapychającego żołądek ;) wiecie..nie chcę się faszerować chemią.... ma być zdrowo ;) z góry dzięki za rady ;)
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 12
29 września 2012, 18:11
chwila chwila ;p tego nie znam ...kuszące...i bym usmażyła na patelni teflonowej...jak się robi takie placuszki? zdradzisz przepis ? z góry dziękuję :*
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 12
29 września 2012, 18:12
no i na te naleśniki otrębowe też poproszę przepis ;p
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
29 września 2012, 20:24
Zazwyczaj wyjeżdżam na 4-5 dni i nocuję w hotelu, więc z przygotowaniem posiłku na drogę jest prawdziwy kłopot. Polecam ugotowane jajka - wytrzymują i 3 dni, jeśli nie są w bardzo ciepłym pomieszczeniu. Zabieram z domu chleb razowy, masło orzechowe, miód i z tego przygotowuję kanapkę. Jeśli mam dostęp do kuchni, to wieczorem można zgrillować kawałek mięsa - przegryzany jabłkiem lub papryką syci i nie zalega.