Temat: menu na wyprawę w góry

Cześć dziewczyny :)

potrzebuję pomysłów, chodzi o propozycje prowiantu na wędrówkę po Tatrach. Do tej pory pakowałam schabowego w dwie pajdy chleba, czekoladę i inne "zdrowe" przekąski ;)  W związku z procesem odchudzania (ciągle w toku) chciałabym zabrać coś pożywnego (siłę trzeba mieć) i trochę mniej kalorycznego niż menu w/w. Myślałam o sałatce z tuńczyka z jajkami, pomidorami itp., migdałach, bananach... Czekam na propozycje :)
Pasek wagi
Zrób kanapki z szynką, możesz zabrać serek wiejski, jeżeli lubisz, ale raczej zjeść go gdzieś na początku, bo pewnie gorąco jest tam u Ciebie ;-)
a ja bym wziela tego schabowago tylko smazonego bez panierki, najlepiej pieczonego zawiniętego w chleb pełnoziarnisty , jogurt pitny , ciastka owsiane 
w góry jogurty to raczej zły pomysł. Bułkę grahamkę z sałatą lodową, do tego jakaś chuda drobiowa wędlinka, pomidor, ogórek konserwowy i jest wypas jedzenie. Do tego dużo picia i wafelek na wzmocnienie też się przyda. Ja nie dawno byłam w Tatrach i tak właśnie byliśmy wyposażeni. Tylko ja miałam wiecznie deszcz i zimno że hej. Tobie życzę pięknej pogody .
Pasek wagi

Czekolada obowiązkowo! Jakieś kanapki z ciemnego pieczywa, zupę w termos (na rozgrzewkę, o ile zamierzasz spacerować gdzieś wyżej), ciasteczka owsiane, dużo wody.

Co do tej sałatki z tuńczyka - ja bym raczej nie chciała jej jeść w górach, no chyba że zaraz na początku, chociaż mimo wszystko nie mogłabym potem znieść tego nieprzyjemnego zapachu w ustach po tuńczyku i jajkach, denerwowałby mnie :P

Byłam wczoraj na jednodniowej wycieczce w Tatrach, 7 godz. chodzenia po górach, miałam ze sobą:
-kanapki z grahamki z: twarogiem i konfiturą, serem żółtym, jajkiem i warzywami, mieszankę orzechów włoskie, migdały, nerkowca i laskowe, gorzką czekoladę, pomidory, ogórki, wafle ryżowe(których na codzień nie jadam, ale w góry biorę, bo są lekkie), banana, butelkę wody mineralnej, 1,5l, która szybko mi się skończyła, ale po drodze był strumień i uzupełniłam zapasy.
Wybierając się na takie wyprawy, patrzę przede wszystkim, żeby to, co zabieram, było lekkie, zajmowało możliwie jak najmniej miejsca, nie psuło się szybko, żeby mieć rzeczy, które dodają energii szybko(gorzka czekolada, owoce:jabłko, banan, mandarynka, coś, co się nie ciapie i nie brudzi, wafel ryżowy, ciastka owsiane pieczone w domu z suszonymi owocami) i takie, które sycą na długo(kanapki z dodatkami białkowymi, orzechy, jak jest chłodniej, biorę jajka na twardo, wczoraj było ciepło i bałam się, że się zepsują). Do kanapek możesz włożyć gotowaną lub pieczoną pierś z kurczaka, do tego jakieś warzywa-papryka, sałata, ogórki kiszone. Warzyw nie za dużo, żeby nie dźwigać, ale przyda się jakiś ogórek, pomidor, rzodkiewki na przegryzkę, może grejpfrut pokrojony w pojemniku. Ryb bym nie brała, łatwo się psują, lepiej sałatkę z brązowym ryżem, warzywami, jajkiem, ale musisz wtedy nosić pojemnik, sztućce, trochę to niepraktyczne wg mnie.
zupa w termos to super pomysł :)
Pasek wagi
no tak masz rację z tym zapachem...
Pasek wagi
wow ale lista. Dzięki za pomysły, zupa w termosie mi się spodobała :) chleba chciałabym uniknąć.. pieczywo ryżowe też ze sobą zabierałam, ale jest mało "produktywne", schab pieczony - super. Czekam na kolejne pomysły, macie czas do niedzieli :) bo od poniedziałku zaczynam włóczęgę :)
Pasek wagi

Kwiecwa zgadzam się w 100% 

mawi83 na pomysł z zupą wpadł mój chłopak. Oczywiście nie pomidorową z kluskami  Ale zrobiła furrorę wśród znajomych kiedy siedliśmy sobie na szczycie, strasznie wiało, każdemu było zimno i miał już tylko resztki jedzenia  Cały termos opróżniliśmy w kilkanaście minut. Po kilku godzinach wędrówki zupa była nadal bardzo gorąca.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.