- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2011, 22:12
25 czerwca 2011, 22:15
25 czerwca 2011, 22:26
25 czerwca 2011, 22:51
25 czerwca 2011, 23:40
25 czerwca 2011, 23:44
26 czerwca 2011, 00:04
DIETETYCZNE CIASTO MARCHEWKOWE
Bialka odddzielic od zoltek i ubic na sztywno. Pod koniec ubijania dodac slodzik w plynie, lub w pudrze, w ilosci takiej, ktora nam pasuje najbardziej. Ja dalam ok 2 lyzek slodzika w plynie.
Do bialek dodac zoltka ( ja tez je chwilke ubijam oddzielnie, ale nie jest to konieczne), nastepnie 3 lyzki maki kukurydzianej, proszek do pieczenia, cynamon i to wszystko wymieszac. Na koncu dodac starta na drobnych oczkach marchew, wymieszac i wlozyc do formy keksowki wylozonej papierem do pieczenia.
Piec ok 30 min. w piekarniku ustawinym na 180 °C. Sprawdzic patyczkiem, czy jest dobre ( patyczek powinien byc suchy)
26 czerwca 2011, 09:29
Jak to pozawijać itp.
Jedna podwójna pierś powinna starczyć na przygotowanie 2
wiekszych lub 3 roladek, oczywiście w zależnosci od jej masy /i tak
proszę policzyć ile osób planujemy nakarmić/.
Piersi, podobnie jak do kotletów, myjemy, osuszamy (np.
papierowym ręcznikiem), kroimy na porcje, tak aby powstały kawałki
odpowiednio duże do ubicia (cały czas jak kotlety).
Mięso rozbijamy tłuczkiem, doprawiamy solą i pieprzem, pozostawiamy na kilkanaście minut.
W tym czasie przygotowujemy szpinak (1 opakowanie swieżego lub
mrożonego nierozdrobnionego!), na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy na
nie szpinak i mieszamy (swiezy znacznie zmniejszy swoją objętość),
dodajemy kilka posiekanych ząbków czosnku (2-3 w zależności od ilości
szpinaku), doprawiamy lekko solą i pieprzem, mieszamy i smażymy kilka
minut, aż liście staną się bardziej masne i odstawiamy z ognia.
Każdą rozbitą pierś kładziemy na kawałeczku folii aluminiowej,
smarujemy je szpinakiem i zawijamy mięso, następnie roladkę owijamy w
folię, tak aby zachować rulonik (nie potrzebne są wykałaczki, chyba, że
ktoś uzna to za konieczne lub bardzo pomocne, mi wystarczała folia,
która pozwalała zachować ksztalt roladki).
Gotujemy wodę w garnku, wrzucamy kostkę rosołową (ewentualnie
vegeta lub bulion wegetariański) i na gorący rosołek wrzucamy roladki w
folii alu, gotujemy ok. 20 min, a w między czasie możemy przygotować
musowy sos brzoskwiniowy.
To bardzo proste : całą zawartość puszki = brzoskwinie+syrop
wrzucamy do garnuszka, miksujemy blenderem / końcówka miksująca
(foto)/(powstaje z tego mus, coś w stylu koktajlu) i podgrzewamy, kiedy
sos będzie ciepły (ale nie wrzący), dolewamy ok 1/3 szklanki śmietanki z
kartonika i mieszamy, sos można doprawić pieprzem lub/i papryką mieloną
jeżeli preferujemy ostrzejsze smaki.
Roladki po ugotowaniu wyjmujemy z folii i podajemy z ugotowanymi warzywami + ziemniaczki lub ryz wg. gustu.
Dla osób, które chętnie spróbowałyby takiego dietetycznego
mięska, ale nie są przekonane do brzoskwini, chciałabym zaproponować
podanie roladek z sosem czosnkowym /idealnie skomponuje się ze
szpinakiem, kurczakiem i warzywami/ lub sosem curry.
Zapraszam do stołu.
- jogurt naturalny - tyle, ile sosu potrzebujemy,
- 1 lub 2 ząbki czosnku,
- sól, pieprz,
- keczup,
- musztarda (do smaku),
- oregano i/lub zioła prowansalskie.
Czosnek rozgnieść w moździeżu dwa albo trzy razy, aby wycisnąć jak najwięcej soku;
rozgnieciony miąż i sok dodać do jogurtu;
następnie dodać sól, pieprz, musztardę, keczup (odrobinę) i zioła;
wszystko dokładnie wymieszać i odstawić do lodówki na 10 minut pod przykryciem.
26 czerwca 2011, 09:42