Temat: Erytrytol

Cześć

Czy ktoś ma większe doświadczenie z używaniem erytrytolu do wypieków? Chodzi mi o uczucie chłodu, które pojawia się przy jedzeniu produktów z nim. Używałam go już kilka razy, wcześniej tylko zastępując nim część cukru, natomiast ostatnio pokusiłam się o zrobienie m.in. lukru oraz bezy z samego erytrytolu. Beza wyszła ładna, jednak to uczucie chłodu nam przeszkadza. Gdzieś wyczytałam, że wymieszanie erytrytolu z ksylitolem pomoże, jednak czy ktoś tak robił i może potwierdzić? Ewentualnie jeśli macie jakiś inny sposób na to to też chętnie się dowiem.

Pozdrawiam 🙂

Dziękuję za odpowiedzi. Szkoda tylko, że większość nie na temat...

Nie wiem o co chodzi z tym uczuciem chlodu. Ja nie stosuje już erytrolu, bo daje dziwny posmak. Upiekłam z nim biszkopt to był twardy jak kamień i nikt nie chciał jeść

bezy nie robiłam, ale pieeke wszystkie inne ciasta  i ok. chlodu nie czuje,

aster1987 napisał(a):

Nie wiem o co chodzi z tym uczuciem chlodu. Ja nie stosuje już erytrolu, bo daje dziwny posmak. Upiekłam z nim biszkopt to był twardy jak kamień i nikt nie chciał jeść

Biszkoptu nie próbowałam jeszcze robić z samego erytrytolu, natomiast ciasto kruche wyszło ok. Posmak faktycznie jest, chociaż mi akurat nie przeszkadza (za to partner określa go jako chemiczny), ale to uczucie chłodu już niestety na dłuższą metę jest irytujące. Najbardziej czuję to w produktach, gdzie erytrytol stanowi większość (czyli właśnie w lukrze lub bezie), w cieście kruchym jest to prawie niewyczuwalne - pewnie dlatego, że jest go tam tylko kilka łyżek w stosunku do dużej ilości innych składników (mąka, jaja, masło itp).

Wczoraj czytałam jakiś artykuł, w którym było wyjaśnione dlaczego ten chłód się pojawia, jak znajdę to wkleję link :)

EDIT: o tutaj, co prawda rodem z jakiegoś tłumacza, ale nie mogę odnaleźć wersji oryginalnej http://m.pl.underfungus.com/in...

Ja uważam że ograniczanie do totalnego minimum,w jaki kolwiek sposób przetworzonej żywności a przede wszystkim z dodatkiem cukru powoduje to że cukier używanegy w ograniczonej ilości w domu jest lepszym wyborem niż stosowanie slodzidel.

Pasek wagi

aster1987 napisał(a):

Nie wiem o co chodzi z tym uczuciem chlodu. Ja nie stosuje już erytrolu, bo daje dziwny posmak. Upiekłam z nim biszkopt to był twardy jak kamień i nikt nie chciał jeść

ja zawsze pieke na erytrolu i wychodzi puchaty :) ja w ogóle obcinam ilość slodzidla o polowe, to tez nie zaszkodziło konsystencji. 
mnie smak erytrolu odpowiada, ale mojej mamie na przykład nie, przestawiła się na ksylitol. 

Noir_Madame napisał(a):

Ja uważam że ograniczanie do totalnego minimum,w jaki kolwiek sposób przetworzonej żywności a przede wszystkim z dodatkiem cukru powoduje to że cukru używanego w ograniczonej ilości w domu jest lepszym wyborem niż stosowanie slodzidel.

jestem tego samego zdania

ItsNotRocketScience napisał(a):

Cześć

Czy ktoś ma większe doświadczenie z używaniem erytrytolu do wypieków? Chodzi mi o uczucie chłodu, które pojawia się przy jedzeniu produktów z nim. Używałam go już kilka razy, wcześniej tylko zastępując nim część cukru, natomiast ostatnio pokusiłam się o zrobienie m.in. lukru oraz bezy z samego erytrytolu. Beza wyszła ładna, jednak to uczucie chłodu nam przeszkadza. Gdzieś wyczytałam, że wymieszanie erytrytolu z ksylitolem pomoże, jednak czy ktoś tak robił i może potwierdzić? Ewentualnie jeśli macie jakiś inny sposób na to to też chętnie się dowiem.

Pozdrawiam ?

Dla mnie erytrytol też ma taki właśnie "chłodny" posmak i dla mnie do wypieków się nie nadaje. Ale nie wiem jak go zneutralizować 

Pasek wagi

izabela19681 napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Ja uważam że ograniczanie do totalnego minimum,w jaki kolwiek sposób przetworzonej żywności a przede wszystkim z dodatkiem cukru powoduje to że cukru używanego w ograniczonej ilości w domu jest lepszym wyborem niż stosowanie slodzidel.

jestem tego samego zdania

Też się zgadzam w sumie. Ja do słodzenia kawy czy herbaty używam stewii, mój mąż nie słodzi wcale i dzieci jakby na fali nigdy nie były uczone picia słodkiej herbaty, choć tak na prawdę to nie przepadają za herbatą i piją głównie wodę, co też jest super, choć wywołuje zazwyczaj zdziwienie wszystkich dookoła jak się pytają czy zrobić im herbatę a oni mówią, że nie chcą, tylko chcą wodę. Natomiast dzięki temu, że na co dzień nie używamy cukru, to w ciastach od czasu do czasu sobie pozwalamy. Plus też taki, że nie używając na co dzień cukru (no ja stewię, która też tak słodka nie jest) to zmienił nam się smak i praktycznie każde jedno ciasto, które robię ma okrojoną o połowę ilość cukru a i tak wydaje się słodkie. Jak dostaję nowy przepis, to od razu z marszu tnę cukier o połowę bo inaczej nie jesteśmy w stanie zjeść bo jest za słodkie. Cukru używam trzcinowego, który też jest mniej słodki moim zdaniem jeśli porównać ilość jego dodania (w sensie pół szklanki białego cukru jest dla mnie w cieście dużo słodsze niż pół szklanki trzcinowego).

Erytrytolu nie próbowałam do pieczenia. Ksylitol mi nie podchodzi. Moja mama z kolei nie jest w stanie wypić nic ze stewią bo czuje posmak, którego ja już nie czuję po tylu latach. Dla mnie to normalny smak słodzidła, choć w okresie przejścia z cukru na stewię faktycznie czułam inny posmak. Kwestia przyzwyczajenia myślę. Erytrytol piłam w kawie ze 3 razy w życiu u koleżanki, która używa, ale nie wczułam żadnego efektu chłodzenia. Ja od dziecka byłam uczona picia herbaty z 2 łyżeczkami cukru na szklankę. Teraz w życiu bym tego nie wypiła, bo dla mnie to już miód :P

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Ja uważam że ograniczanie do totalnego minimum,w jaki kolwiek sposób przetworzonej żywności a przede wszystkim z dodatkiem cukru powoduje to że cukru używanego w ograniczonej ilości w domu jest lepszym wyborem niż stosowanie slodzidel.

jestem tego samego zdania

Też się zgadzam w sumie. Ja do słodzenia kawy czy herbaty używam stewii, mój mąż nie słodzi wcale i dzieci jakby na fali nigdy nie były uczone picia słodkiej herbaty, choć tak na prawdę to nie przepadają za herbatą i piją głównie wodę, co też jest super, choć wywołuje zazwyczaj zdziwienie wszystkich dookoła jak się pytają czy zrobić im herbatę a oni mówią, że nie chcą, tylko chcą wodę. Natomiast dzięki temu, że na co dzień nie używamy cukru, to w ciastach od czasu do czasu sobie pozwalamy. Plus też taki, że nie używając na co dzień cukru (no ja stewię, która też tak słodka nie jest) to zmienił nam się smak i praktycznie każde jedno ciasto, które robię ma okrojoną o połowę ilość cukru a i tak wydaje się słodkie. Jak dostaję nowy przepis, to od razu z marszu tnę cukier o połowę bo inaczej nie jesteśmy w stanie zjeść bo jest za słodkie. Cukru używam trzcinowego, który też jest mniej słodki moim zdaniem jeśli porównać ilość jego dodania (w sensie pół szklanki białego cukru jest dla mnie w cieście dużo słodsze niż pół szklanki trzcinowego).

Erytrytolu nie próbowałam do pieczenia. Ksylitol mi nie podchodzi. Moja mama z kolei nie jest w stanie wypić nic ze stewią bo czuje posmak, którego ja już nie czuję po tylu latach. Dla mnie to normalny smak słodzidła, choć w okresie przejścia z cukru na stewię faktycznie czułam inny posmak. Kwestia przyzwyczajenia myślę. Erytrytol piłam w kawie ze 3 razy w życiu u koleżanki, która używa, ale nie wczułam żadnego efektu chłodzenia. Ja od dziecka byłam uczona picia herbaty z 2 łyżeczkami cukru na szklankę. Teraz w życiu bym tego nie wypiła, bo dla mnie to już miód :P

Ja niczego nie słodzę od szkoły średniej. Nie jestem typem gosposi więc, też niczego nie piekę, ale jak mam okazję zjeść ciasto to zjem bez kręcenia nosem na cukier. Mam w mieszkaniu cukier w saszetkach. Ma już chyba z milion lat i daleko mu do wyczerpania :D Kupiłam go dla gości, których jednak jakoś często nie miewam, a i mało kto teraz słodzi. Używam go do robienia sosu z oliwy, cytryny i musztardy z którym uwielbiam jeść cykorię. Raz tylko kiedyś spróbowałam jakiś słodzik (aby poznać smak) i to było coś paskudnego, więc nie zamierzam tego do niczego dodawać. Dietetycy też propagują używanie cukru zamiast słodzików. A i też raz spróbowałam jakąś colę typu light czy też ZERO cukru. Smak paskudny. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.