Temat: Ocet jabłkowy własnej roboty

Witam. 

Właściwie pytanie mojego kumpla, który nie ma tu konta, ale też nie wiem, co mu odpowiedzieć. Przyjaciel polecił mu zrobienie octu jabłkowego, powiedział tylko, żeby wrzucić jabłka do naczynia, zalać wodą i zostawić na 3 tygodnie w ciepłym miejscu. Dwa razy już mu to zapleśniało. Robił w garnku, na balkonie.

Wg. przepisów, które widziałam w Internecie, zrobił kilka błędów, ale nie wiem, jak to jest naprawdę. Może ktoś robił taki ocet, i wie, czy to prawda:

- musi być posłodzony cukrem lub miodem

- naczynie musi być szklane

- nie może stać w nasłonecznionym miejscu

- w trakcie fermentacji trzeba mieszać

Być może jest coś jeszcze, o czym zapomniałam... dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :-)

Mój mąż robi ocet jabłkowy na potęgę. I oprócz tego co wymieniłaś też trzeba uważać na wrzucanie części jabłek z ogonkami. Lepiej tego nie robić. I dodawać same pokrojone owoce. Też można przykryć papierowym ręcznikiem i obwiązać gumką. 

slyszalam, ze trzeba mieszac drewnianą łyżką

Pasek wagi

unspoken napisał(a):

Mój mąż robi ocet jabłkowy na potęgę. I oprócz tego co wymieniłaś też trzeba uważać na wrzucanie części jabłek z ogonkami. Lepiej tego nie robić. I dodawać same pokrojone owoce. Też można przykryć papierowym ręcznikiem i obwiązać gumką. 

Jak wykorzystujecie ten ocet jablkowy?

Pasek wagi

Do sałatek. Wcześniej piłam na czczo z miodem i woda. 

Nadmiar butelek rozdajemy znajomym 😃

Drewniana łyżka nigdy nie mieszał. I nigdy nie spleśniał więc o tym sposobie ciężko się wypowiedzieć. 

Ja bym chciała w sumie zacząć robić własny ocet jabłkowy, bo mierzi mi kupowanie tego w sklepach, gdzie nigdy do końca nie jestem pewna, czy jest to dobre czy nie. Macie może sprawdzone przepisy co i jak zrobić, żeby wyszło dobre? :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.