Temat: Ciąża przy pcos

Ginekolog podejrzewa u mnie pcos. Dowiedzialam sie przypadkiem przy okazji wizyty zwiazanej z przygotowaniem do ciazy. Na usg okazalo sie ze mam jajniki o wygladzie jajnikow policystycznych. Lekarka zlecila podstawowe badania: tsh, lh, fsh, prolaktyna, progesteron, testosteron. Wszystko w normie. Powiedziala ze mam brac ovarin i jezeli nie zajde w ciaze to przyjsc po wakacjach (to bedzie wtedy 8 miesiac staran). Na razie stsramy sie od 5 miesiecy. 

Mam pytanie do was czy robilyscie jeszcze jakies inne badania? I jak potwierdzic czy mam owulacje? Miesiaczki mam regularne, mierzylam temp i badalam sluz przez kilka cykli i byl wyrazny skok temp, progesteron w 21 dniu cyklu wynosi 14.5 ng/ml. Czy to wystarczy zeby stwierdzic ze mam owulacje? Chcialabym miec pewnosc co do owulacji bo jezeli jej nie mam to po co mam czekac kilka miesiecy na darmo. Jak bylo u Was?

Możesz poprosic o monitoring cyklu ale taki progesteron oznacza ładną owulację i wydolne ciałko żółte.

I moim zdaniem przy PCOS konieczny jest test obciążenia glukozą bo prawie zawsze współwystępuje tu insulinooporność albo inne zaburzenia gospodarki cukrowo-insulinowej. Badanie samego poziomu cukru to za mało

monitoring cyklu + testy owulacujne.

są testy owulacyjne w aptece.

Pasek wagi

Wlasnie chcialam zrobic jeszcze takie badania: krzywa insulinowo-glukozowa, androstendion, dhea, dheas, shbg, testosteron wolny, lipidogram, tsh, ft3, ft4, anty-tpo, anty-tg, 17-oh. Czy jeszcze jakies badania? 

Eva: bo gdzies przeczytalam ze skok temp na wykresie i progesteron w normie wcale nie mysi swiadczyc o owulacji ale moze byc cykl bezowulacyjny i teraz już sama nie wiem.

Testy owulacyjne robiłam w jednym cyklu i pokrywały się z moim wykresem temp. 

Sama nie wiem czy ja się za mocno denerwuje i dlatego nie wychodzi czy rzeczywiście coś jest na rzeczy. Długo staralyscie się o ciążę?

Karolka_83 napisał(a):

są testy owulacyjne w aptece.

Ale te testy to czasami nie działają.

Taki poziom progesteronu świadczy o prawidłwej owulacji. 

Ja też mam z usg obraz jajników policystycznych ale badania tego nie potwierdziły. Jeśli męskie hormony w normie + miesiączkujesz regularnie to raczej nie pco. 

Testy owulacyjne nie mówią o tym czy owulacja była a jedynie o wyrzucie hormonu LH który uwalnia jajeczko (do owulacji wcale nie musi dojść mimo pozytywnego testu owulacyjnego).

Mi lekarka tez na razie nie powiedziala ze to na pewno pcos. Powiedziala ze normalnie funkcjonujace jajniki moga tak wygladac. 

Z męskich hormonów jak na razie robiłam tylko testosteron. A Ty jakie robiłaś?

Wiesz co, ja mam PCO, cykle bezowulacyjne, insulinooporność i niedoczynność tarczycy. Hormony nigdy nie wchodzą mi w laboratryjne widełki, androgeny bardzo wysokie, testosteron wysoki, zespół metaboliczny, choroba autoimmunologiczna. Latami słyszałam, że jeśli chcę zajść w ciążę, to nie mogę zwlekać, że tak do 25 lat to max (nieważne, że w tym wieku nie miałam jeszcze partnera :P ), że będę się starać latami.

Nic nie badałam, nie testowałam, po prostu korzystaliśmy z mężęm z bycia tylko we dwójkę i dobrze się bawiliśmy kiedy mieliśmy ochotę, nie patrząc na kalendarz ;) Zaszłam bez problemu, niemalże od razu i przebieg ciąży też był super. W wieku 31 lat.

I pamiętam dziesiątki takich samych historii dziewczyn z pco, na różnych forach. A biorąc pod uwagę, że zazwyczaj pisze się, jak się ma problem, a te co go nie mają nie czują potrzeby pisania, to pewnie liczna tych bezproblemowych jest bardzo duża. Oczywiście zdarzają się też problemy (i bez pco się zdarzają), ale na podstawie ogromnej liczby osób bez problemów z ciążą, nie jestem przekonana, że lekarze powinni straszyć kobiety potencjalnymi problemami. Bo tylko je nakręcają, biedne się stresują co może blokować zajście w ciążę i biegają po lekarzach wydając masę kasy na wizyty i badania.

I jeszcze w kwestii pco i owulacji, to trudno powiedzieć czy masz czy nie masz. Tzn. w pco często jej nie ma (pęcherzyki nie są uwalniane i pękają w jajnikach - stąd specyficzny wygląd na usg), ale jednego miesiąca jest w drugiego jej nie ma, to nie jest stan permanentny.

Moja porada: może spróbuj na kilka miesięcy wyluzować i korzystaj z życia. Zadbaj o relacje z partnerem, bo przy dziecku będzie trudniej. Na każdym poziomie. Korzystaj z wolności, z wolnego czasu, z długich nocy, nie czytaj forów, nie patrz w kalendarz, zrelaksuj się i baw się dobrze.

Najlepszy przy braku pewności owulacji wydaje się monitoring cyklu, również mam PCOS i zdarzało mi się być na monitoringu nawet 2-3 razy w trakcie jednego cyklu. Z dodatkowych badań,jak piszą dziewczyny, test obciążenia glukozą. Po ponad 3latach starań jestem w 24 tc., trzymam kciuki :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.