- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 marca 2018, 12:52
Witajcie, czy takie parówki nadają się dla 10 miesięcznego dziecka? Mięso drobiowe ugotowane niezbyt chce jeść,a chciałabym mu trochę mięsa wprowadzić. Skład zaczerpnięty z internetu. Parówki prawie w całości zrobione z mięsa,bez mom tylko ten cukier i jakieś długie dodatki.
mięso z szynki wieprzowej 97%, skrobia, sól, przyprawy, aromaty, glukoza, cukier, przeciwutleniacz: askorbinian sodu, stabilizatory: cytryniany sodu, octany sodu, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy, substancja konserwująca: azotyn sodu
6 marca 2018, 20:21
Ale po co??? Przeciez pije mleko pewnie, je ser??? Jajko mu ugotoj na miekko! Pozniej bedzie jadl miesko!
6 marca 2018, 23:24
ale ty tak serio? psu bym nie dala a co dopiero dziecku ;/ w ogóle żadnego przetworzonego syfu bo i po co jak chcesz dać mięso to kup królika lub indyka z eko hodowli albo od kogoś sprawdzonego na wsi i tyle w temacie a nie jakiś syf z plastikowego opakowania który pewnie jeszcze w materiale do pakowania ma bisfenol A....
a po filmiku życzę smacznego :P
Edytowany przez .krcb. 6 marca 2018, 23:25
7 marca 2018, 01:07
Ohyda, ja bym nie zjadła a co dopiero dać to dziecku?!
Moja roczna córka je „parówki” wegańskie (z soczewicy). Smakują jej bardzo i są zdrowe, super skład. Polecam.
7 marca 2018, 16:17
A ja daje Córce co jakiś czas berlinki cllassic, zlinczujcie mnie.
Nie popadajcie w paranoje Dziewczyny. Jestem przekonana ze niczym zdrowie lepsze nie bedzie dzieci które jedzą eko króliki indyki od dzieci karmionych na luzie. Bez skrajności błagam.
Kiedyś wasze dzieci będą same decydowały co będą jeść i od zwykłego hamburgera w przyszlosci będą miały sraczke.
Pozdrawiam.
7 marca 2018, 19:56
A ja daje Córce co jakiś czas berlinki cllassic, zlinczujcie mnie. Nie popadajcie w paranoje Dziewczyny. Jestem przekonana ze niczym zdrowie lepsze nie bedzie dzieci które jedzą eko króliki indyki od dzieci karmionych na luzie. Bez skrajności błagam.Kiedyś wasze dzieci będą same decydowały co będą jeść i od zwykłego hamburgera w przyszlosci będą miały sraczke. Pozdrawiam.
no to jesteś w mega błędzie bo żywienie ma ogromny wpływ na stan zdrowia ;P i nie chodzi mi nawet o to czy ktoś kupuje eko króliki ale ogólnie o styl żywienia w rodzinie bo to on kształtuje nawyki żywieniowe na cale życie - zapytaj osoby z nadwaga a 99% powie ci ze w dzieciństwie jadły smażone kotlety schabowe, biały chleb z dżemem czy parówki/kiełbasy i tak samo jedzą ich rodzice. Jeśli wychowasz dziecko na parówkach, czekoladowych płatkach z mlekiem i kotlecikach smażonych w panierce to nie łudź sie ze nie będzie to miało wpływu na jego zdrowie ;/
7 marca 2018, 21:25
Z tym się zgodzę, ale wiem także ze można podać zdrowo pierś z kurczaka a nie indyki i też bedzie dobrze. Zamiast całkiem odtluszczonej swojskiej szynki dam czasem parowke. W ten sposób nie sprowadze mojwgo dziecka w otyłość. z resztą nie chce mi się ciągnąć tematu. Nie lubię skrajności
8 marca 2018, 11:22
no to jesteś w mega błędzie bo żywienie ma ogromny wpływ na stan zdrowia ;P i nie chodzi mi nawet o to czy ktoś kupuje eko króliki ale ogólnie o styl żywienia w rodzinie bo to on kształtuje nawyki żywieniowe na cale życie - zapytaj osoby z nadwaga a 99% powie ci ze w dzieciństwie jadły smażone kotlety schabowe, biały chleb z dżemem czy parówki/kiełbasy i tak samo jedzą ich rodzice. Jeśli wychowasz dziecko na parówkach, czekoladowych płatkach z mlekiem i kotlecikach smażonych w panierce to nie łudź sie ze nie będzie to miało wpływu na jego zdrowie ;/A ja daje Córce co jakiś czas berlinki cllassic, zlinczujcie mnie. Nie popadajcie w paranoje Dziewczyny. Jestem przekonana ze niczym zdrowie lepsze nie bedzie dzieci które jedzą eko króliki indyki od dzieci karmionych na luzie. Bez skrajności błagam.Kiedyś wasze dzieci będą same decydowały co będą jeść i od zwykłego hamburgera w przyszlosci będą miały sraczke. Pozdrawiam.
Mam sporą otyłość, moi rodzice nie pozwalali mi jeść ani słodyczy, ani pić słodzonych napojów, ani chipsów, ani makdonaldów, ani niczego niezdrowego. To co piszesz to takie powielanie utartych schematów. Wiadomo, że lepiej wyrabiać w dziecku zdrowe nawyki. Ale akurat z grubych dzieci, które znałam w dzieństwie w dorosłym życiu wyrosły piękne, szczupłe laski, bo w pewnym momencie zaczęły same dbać o siebie.
Edytowany przez cancri 8 marca 2018, 11:26