Temat: Nie lubię bawić się z dzieckiem

Mam prawie 4 letniego synka i przyznam się szczerze, ze nie cierpię się z nim bawić. Mogę go wozić na zajęcia, do parku, na rower,  na basen i inne atrakcje, ale jak słyszę "mama pobawimy się?" to mnie skręca... na pewno na moja niechęć ma wpływ także fakt, ze nie jestem kreatywna jeśli chodzi o zabawy, przez to się szybko nudzę i nie chce mi się kontynuować.  Przyznam, ze po prostu zmuszam się  do zabawy i traktuje ja jak przykry obowiązek. 

Chciałam się dowiedzieć jak to u Was wyglada? Ile czasu dziennie poświęcacie na zabawę ze swoimi dziećmi? Sprawia Wam to przyjemność?

Dzięki dziewczyny, pocieszylyscie mnie, już myślałam ze jestem wyrodna matka :-D

też nie znoszę, bo jestem totalna noga w to. nie umiem się bawić z dziećmi np. klockami, autami...no nie.  dlatego narobiłam sobie dużo dzieci, żeby bawiły się razem ;p z młodszym dużo jeżdżę na rowerze, chodzę na plac zabaw, spacer, czytamy książeczki, czy pogram ze starszą na xboxie - a w domu on się bawi sam i świetnie mu to wychodzi :)  mój mąż, za to, się świetnie bawi zabawkami ;)

Pasek wagi

Jak dzieci dostają jakieś fajne zabawki to mogę się pobawić ale jak 1101 razy układam te same puzle to mam już dosyć. Teraz wkraczamy powoli w fazę lego więc to mi pasuje. Ja staram się inicjować zabawę, daję jakieś zadanie do wykonania np. przygotowanie przyjęcia urodzinowego I dziewczyny się szykują a ja wpadam tylko na tort I herbatkę. 

nie znoszę bawić się lalkami z córka

Puzzle, klocki, szkoła, rysowanie itd. Spoko

Ja kocham się bawić z dzieciakami i mogłabym to robić cały dzień, ale dzieci nie mam, więc też to inaczej wygląda.

Ojejku, a ja lubię, "dorośli" siedzą przy stole, a ja się bawię z chrześnicą na górze, chyba jakiś niedorozwój ze mnie :D

Właśnie się tego boję, bardzo chce mieć dziecko ale zmuszania do zabawy w domu z dzieckiem, kiedy wokoło milion obowiązków przeraża mnie bardziej niż wizja niedospanych nocy przy niemowlaku.

Pasek wagi

Ja też nie lubię ale też mam dwoje to mam sprawę z głowy.

Pasek wagi

XXkilo napisał(a):

Właśnie się tego boję, bardzo chce mieć dziecko ale zmuszania do zabawy w domu z dzieckiem, kiedy wokoło milion obowiązków przeraża mnie bardziej niż wizja niedospanych nocy przy niemowlaku.

Zawsze można z normalnych czynności zrobić zabawę. Typu kto pierwszy odłożyć skarpetki na miejsce.Moi to robią z mopow wyścigówki ( musze mieć 3 mocy), podają naczynia ze zmywarki, rzucają obierki do śmietnika

Pasek wagi

Ja jeszcze swoich dzieci nie mam, ogólnie to trochę mnie macierzyństwo przeraża, ale jak o tym myślę to chyba własnie zabawa będzie moją ulubioną częścią wychowania dziecka :) Jestem kreatywna i z wymyślaniem zabaw raczej nie będę miała problemu. Przez jakiś czas pracowałam w przedszkolu i absolutnie nie czułam się "upośledzona" przez towarzystwo dzieci ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.