- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 sierpnia 2017, 19:02
Czy są tu chętne osoby do rozmów i wzajemnego wspierania się?
Wątek w którym pisałam upadł ale liczę, że znajdą się nowe osoby, które starają się o maleństwo :)
Ile czasu się staracie?
Edytowany przez Victtory 14 sierpnia 2017, 19:03
5 listopada 2018, 13:31
In vitro to jest ostatecznosc. Pary decydują się na to tylko jeżeli już nic nie da się zrobić. Zawsze przed in vitro Stara się uzyskać ciążę naturalną. To jest bardzo obciążające procedura dla kobiety. Mam w rodzinie kobietę po in vitro i niestety skończyło się to dla niej zakrzepica. Zakrzep na całej długości nogi. Bardzo poważna sprawa.
Zresztą jak sobie poczytałam co prof. Cebrat pisze o in vitro a czego się nie mówi to wcale nie jest to takie dobre.
Ja się nie zgadzam ze mierzenie temp i obserwacja śluzu nic nie daje. Wiele rzeczy można zaobserwować. Trochę przykre ze nawet lekarze tak podchodzą do tej metody, która jest bardzo naturalną i skuteczna. U mnie doskonale pokrywa się z monitoringiem cyklu. Jestem już po drugim monitorowanym cyklu. I owulacja jak w zegarku.
5 listopada 2018, 13:48
U mnie właśnie nie ma skoku temperatury, a na ostatniej owulacji pęcherzyk nie pękł (nie wiem czy to nie przez torbiel, która zresztą też była efektem nie pękającego pęcherzyka).
Myślałam, że in vitro nie jest, aż tak obciążające, myślałam, że jest tylko nieetyczne według kościoła.
5 listopada 2018, 14:04
Niestety w Polsce dyskusja jest tylko na poziomie religijnym. A powinna dotyczyć biologii. No ale niestety.
Jeżeli nie masz owulacji to zawsze można postarać się trochę wspomóc lekami. Moja lekarka chce jeszcze następny cykl monitorować u mnie a potem zobaczymy. Ale to czy masz czy nie to trzeba by monitorować cykl u lekarza.
5 listopada 2018, 21:23
A probowalyscie oczyścić drogi rodne? I pić zioła? Bierzecie kwas foliowy? Pytam ponieważ też mnie ktoś uświadomił, kto starał się dłuższy czas o dziecko, że to ważne. Może spróbujcie perły księżniczki? Poczytajcie o nich, u nas się powiodło
5 listopada 2018, 21:56
Biorę kwas foliowy. O jakich ziołach piszesz i o co chodzi z tym oczyszczaniem dróg rodnych?
6 listopada 2018, 09:33
Biorę kwas foliowy. O jakich ziołach piszesz i o co chodzi z tym oczyszczaniem dróg rodnych?
Zioła się nazywają maca i oczyszczanie dróg rodnych perlami księżniczki. Wczoraj kolejna przyjaciółka dzwoniła, że dzięki temu udało jej sie zajść w ciążę, po 1,5 roku bezowocnych starań, polecam nie tylko ze swojego przykładu
6 listopada 2018, 11:20
Maca to korzen niw zioła. Slyszalam o tym w kontekscie meskiej plodnosci. Wielu mezczyzn go stosuje do poprawy nasienia. Czasem kobieyy stosuja ale rzadko, gliwnie jednak mezczyzni.
Co do naszego problemu to nie sądzę że mi pomoże jakieś oczyszczanie. U nas niestety jest konkretny problem medyczny. Jesteśmy w trakcie diagnozowania.
Edit: jestem w stanie uwierzyć ze korzeń maca może pomóc w niektórych przypadkach poprawić nasienie, ale w oczyszczające tampony nie wierzę.
Edytowany przez Pani_Selerowa 6 listopada 2018, 11:46