Temat: Drugi okres po porodzie...

Kochane doradzcie!

15 grudnia urodziłam swoje drugie dziecko. Karmię ją piersią. Pierwszą miesiączkę miałam 6 maja. Była bardzo intensywna i bolało mnie dosłownie wszystko, a do tego trwała długo (9 dni). Przed ciążą wydawało mi się, że okres to koszmar, ale teraz było milion razy gorzej. Jednak moje pytanie jest inne... Teraz moja druga miesiączka się spóźnia... 48 dni czyli dwa tygodnie spóźnienia według moich obliczeń. Mam za sobą kilka testów ciążowych - pewnie ze cztery co jakieś pięć dni od czasu spóźnienia... Zabezpieczamy się z mężem i wiem, że to raczej nie ciąża bo zero jakichkolwiek objawów (a w obu ciążach miałam ich bardzo dużo od samego początku). Mój ginekolog jest na urlopie, a z resztą szkoda mi kasy bo byłam jakieś dwa miesiące temu na kontroli i było wszystko ok. Proszę bez hejtowania. Może któraś z Was tak miała? W internecie jest masa historii... Mąż cieszy się że znów będzie tatusiem, a ja się nad tym głęboko zastanawiam...

Tez jestem po porodzie i na moim przykladzie wiem ze mija sporo czasu az miesiaczka sie ureguluje.Moje trwaly od 4 do 10 dni i dostawalam je roznie raz na miesiac raz na 5 tygodni.

Kochane!

Dziękuję za wszystkie słowa:) Wróciła wiara w ludzi, bo nie było ŻADNEGO hejtu;)

Wczoraj dostałam miesiączkę... A raczej dzisiaj w nocy... Miałam takie skurcze macicy przed, że byłam w szoku... Nie rodziłam niestety naturalnie i nie wiem jaki jest ból porodowy, ale wczoraj bolało cholernie, a potem chlust;) Tak mnie bolało, że nawet mąż mnie po plecach głaskał... (mam wysoki próg bólu;)) Ale dzisiaj jest ok i nawet jestem zadowolona, że w końcu @ się pojawiła.

Karmienie piersią to nie jest antykoncepcja i ja o tym wiem, ale na szkole rodzenia położna wmawiała nam, że dopóki karmię nie zajdę w ciążę tylko muszę karmić co 4 godziny... Byłam w takim szoku, że zaczęłam drążyć temat. Owszem jest coś takiego ale warunków jest więcej i z tego co zauważyłam to głównie środowiska katolickie (?) o tym mówią. Okazało się też, że ta położna jest głoszącym świadkiem Jehowy... W moim przypadku skończyło się tym, że zmieniłam położną, ale są dziewczyny z tej grupy, które urodziły dziecko wtedy kiedy ja syna i zaraz zaszły w ciążę... Karmiły piersią i słyszały od położnej, że wtedy są bezpłodne...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.