© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2017, 16:08
Kochane doradzcie!
15 grudnia urodziłam swoje drugie dziecko. Karmię ją piersią. Pierwszą miesiączkę miałam 6 maja. Była bardzo intensywna i bolało mnie dosłownie wszystko, a do tego trwała długo (9 dni). Przed ciążą wydawało mi się, że okres to koszmar, ale teraz było milion razy gorzej. Jednak moje pytanie jest inne... Teraz moja druga miesiączka się spóźnia... 48 dni czyli dwa tygodnie spóźnienia według moich obliczeń. Mam za sobą kilka testów ciążowych - pewnie ze cztery co jakieś pięć dni od czasu spóźnienia... Zabezpieczamy się z mężem i wiem, że to raczej nie ciąża bo zero jakichkolwiek objawów (a w obu ciążach miałam ich bardzo dużo od samego początku). Mój ginekolog jest na urlopie, a z resztą szkoda mi kasy bo byłam jakieś dwa miesiące temu na kontroli i było wszystko ok. Proszę bez hejtowania. Może któraś z Was tak miała? W internecie jest masa historii... Mąż cieszy się że znów będzie tatusiem, a ja się nad tym głęboko zastanawiam...
26 czerwca 2017, 16:11
spokojnie po porodzie hormony mogą jeszcze szaleć . Jeśli testy ciagle negatywne to czekaj aż przyjdzie i co jakis czas rób test
26 czerwca 2017, 16:20
Spokojnie, karmisz piersia to hormony szaleja i moze byc roznie. Powiem ci jak bylo u mnie: ciagle karmie piersia, pierwszy okres dostalam 6 mcy po porodzie, potem przez 2 mce nie mialam a potem znow sie pojawil, potem 1.5 mca przerwy i znow. Karmiac piersia to nie jest takie oczywiste ze jak sie pojawil to juz musi byc regularnie.
26 czerwca 2017, 16:27
Tak się zastanowiłam i poszłam do szuflady zerknąć na ostatni test... Posłuchajcie i teraz doradzcie... Jak go robiłam to i po 3 minutach i po 5 i po 10 minutach była jedna kreska, a ta druga nawet pod światło nie była widoczna... Otwieram szufladę a tam jedna jak była tak jest a ta druga stała się widoczna... delikatnie... zimny pot mnie oblał... Zachowałam ten test nawet nie wiem po co, a teraz jakimś cudem wysechł i pojawiła się druga... Wydaje mi sie że nie powinnam brac pod uwagę tego bo jednak leży w tej szufladzie ze dwa dni... co myślicie...
26 czerwca 2017, 16:35
Tym testem sie nie przejmuj. Utlenil sie i naswietlil. Nie jest dodatni.
A co do sedna tematu, nie mam swoich doswiadczen, ale czytalam ze nieregularne miesiaczki sa czyms zupelnie normalnym na poczatku.
Edytowany przez 26 czerwca 2017, 16:36
26 czerwca 2017, 16:56
Test po upływie 5 minut nie jest już ważny, może się zmieniać, na każdym opakowaniu jest to napisane, że należy wyrzucić bo może pokazywać nieprawdziwy wynik
26 czerwca 2017, 17:14
Moj drugi pojawil sie jakos 6-7 tygodni po pierwszym.
26 czerwca 2017, 18:02
Zacznij cwiczyc 5 rytualow tybetansich. Dostepne na yt. Koszmar zniknie, zostanie tylko 4-dniowy okres.
27 czerwca 2017, 14:44
Spokojnie, ja miałam pierwszy okres 7 miesięcy po porodzie, a drugi 10 tygodni później. Jak karmisz piersią, to cykl jest rozwalony przez hormony, a dodatkowo to dopiero początek powrotu do "normalności"... Cierpliwości. Nie stresuj się, zrób sobie ciepłą kąpiel dla relaksu i czekaj...
27 czerwca 2017, 14:58
ja po urodzeniu pierwszego dziecka okres dostałam dopiero po prawie 9 miesiacach a potem zaszłam znów w ciążę. Ale planowanie. Drugie dziecko ma już 7 miesięcy a ja okres po drugim porodzie miałam raz, jakieś półtora miesiąca temu. I ani mi w głowie myśleć, że jestem w ciąży. U niektórych wszystko wraca do normy 6tyg po porodzie a u innych trwa miesiącami, nie ma co panikować. Zwłaszcza przy karmieniu piersią to wszystko wariuje.
Nie stresuj się. Ale jednocześnie pamiętaj, że to całe "kp jako metoda antykoncepcyjna" to mit, jeśli nie chcesz być w ciąży to się zabezpieczajcie. A testem dwudniowym na pewno się nie sugeruj.
