- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 stycznia 2017, 21:08
Dziewczyny...Proszę o rady, jakieś wsparcie...
Mam 4,5 letnią córkę. Dwa tygodnie temu urodziłam drugą dziewczynkę..Od powrotu ze szpitala zaczął się kosznar..Starsza jest bardzo zazdrosna...Najgorzej, gdy karmię Maleństwo piersią...Wtedy zamierza się ręką jakby chciała ją uderzyć (na szczęście tego nie zrobiła) , tupie, mówi,że nie mogę karmić itp.. Czasem na to karmienie nie reaguje, czasem grzecznie się przygląda a czasem potrafi zrobić taką akcję,że obie ryczymy... Brak mi już cierpliwości...Jak sobie z tym poradzić? Jak długo to może jeszcze potrwać?Jak było u Was? Dodam, że jaj najczęściej chwalimy, przytulamy, rozmawiamy ze starszą.. Ona niby wszystko wie, rozinie ale po chwili potrafi się zmienić nie do poznania...Na dodatek pojawił si3 problem w przedszkolu...Nie chce się bawić z dziećmi, częściej popada z nimi w konflikty, uczepi się tylko pań...Jak sobie z tym poradzić?
25 stycznia 2017, 21:27
Popieram, żeby iść do odpowiedniego psychologa. lepiej wcześniej reagować, dopóki jest szansa na poprawę. Swoją drogą słodki ten bajtel w avatarze, prze słodziak:) życzę powodzenia w rozwiązaniu problemu
25 stycznia 2017, 21:28
Ciężko mi radzić, bo moja jest dużo młodsza, miała 2 lata i 2.5 miesiąca jak brat się urodził. Wobec nas była trochę nieznośna, pewnie właśnie z zazdrości, ale do niego jest wielka miłość (na razie - ma 5.5 miesiąca). Bałam się, jak będzie z karmieniem, bo skończyłam ją karmić 3 miesiące przed porodem i ona ciągle pamiętała, ale o dziwo nie była wcale zazdrosna, kilka razy powiedziała, że też chce, ale skończyło się na udawaniu jedzenia.
Rzeczy, które nam radzono i które zrobiliśmy: dzidziuś jej przyniósł prezent, który dostała jak wróciliśmy z nim ze szpitala, przez 2 tygodnie po porodzie nie chodziła do żłobka (akurat i tak był zamknięty, ale psycholog i znajomi tak radzili), żeby zobaczyć, jak naprawdę wygląda życie z noworodkiem i że jakieś super atrakcje jej nie omijają. Poza tym kupiłam jej lalkę, żeby mogła też się zajmować lalką jak ja dzieckiem. Czas między położeniem jego (18-19), a jej spaniem (zasypia 20:30) staram się poświęcać jej. Na początku jak jego karmiłam to jej czytałam książki.
Macie psychologa w przedszkolu? Ja byłam u psychologa żłobkowego w związku z innymi problemami, ale też rozmawiałam jak postępować z nią w związku z urodzeniem się brata.
25 stycznia 2017, 21:37
podobno czesto tak bywa, ze starsze dziecko po narodzinach rodzenstwa staje sie o nie zazdrosne. do tej pory Twoja corka byla przyzwyczajona, ze jest Waszym oczkiem w glowie, a teraz musi sie Wami dzielic; a nawet wydaje jej sie, ze ma Was dla siebie mniej, bo wiecej uwagi i czasu poswiecacie teraz jej mlodszej siostrze -karmienie, przewijanie, kapiele .. wiadomo, mlodsze dziecko wymaga wiecej opieki. starajcie sie z nia duzo rozmawiac, tlumaczyc, okazywac uczucia -niech czuje Wasza bliskosc. z czasem na pewno przestanie dopatrywac sie wroga w swojej mlodszej siostrze i zobaczy w niej swojego najlepszego przyjaciela. a jesli uwazasz, ze sprawa jest naprawde meczaca i nie widac, zeby cokolwiek mialo sie zmienic, to moze warto zasiegnac porady specjalisty?
25 stycznia 2017, 21:39
Ja sama mam jedno dziecko, więc jeszcze nie stałam przed takim problemem, ale między mną, a moją młodszą siostrą jest 4 lata różnicy. Mama mówi, że zawsze mnie angażowała do pomocy przy siostrze, żebym nie czuła się odrzucona. A to prosiła, żebym przyniosła pieluszki dla siostrzyczki, a to pokazywała mi co robi, tak żebym czuła się ważna i potrzebna. U niej zadziałało, bo bardzo opiekowałam się siostrzyczką i czułam się taka "duża". Dopiero później mnie zaczęła wkurzać, ale na szczęście już minęło :P
25 stycznia 2017, 21:42
a to nie jest czyms normalnym i naturalnym,co trzeba dziecku wytlumaczyc i po prostu przeczekac?ja mialam 6 lat kiedy urodzila sie moja siostra i tez bylam bardzo zazdrosna. To spory szok dla malego dziecka
25 stycznia 2017, 21:42
Ja sama mam jedno dziecko, więc jeszcze nie stałam przed takim problemem, ale między mną, a moją młodszą siostrą jest 4 lata różnicy. Mama mówi, że zawsze mnie angażowała do pomocy przy siostrze, żebym nie czuła się odrzucona. A to prosiła, żebym przyniosła pieluszki dla siostrzyczki, a to pokazywała mi co robi, tak żebym czuła się ważna i potrzebna. U niej zadziałało, bo bardzo opiekowałam się siostrzyczką i czułam się taka "duża". Dopiero później mnie zaczęła wkurzać, ale na szczęście już minęło :P
U mnie bylo tak samo:))
25 stycznia 2017, 21:50
miałam to samo z córeczką, kiedy urodził się synek, ona miała 3 latka. Początek to była gehenna, mała mnie biła jak karmiłam, plula, a raz wziela malego na rece trzymajac go za glowe- prawie zemdlalam. To trwalo ok 3 miesięcy. Musialam rozmawiać, ale niestety bardzo duzo na nia krzyczalam, bo juz nie dawalam rady i ze zmeczeniem i z płaczem corki ktora caly czas prbowala zwrocic na siebie moja uwage. Bardzo tu pomogl maz, ktory wieksza czulosc okazywal corce i przez to bardziej sie do niego zblizyla. zyczę powodzenia :)
25 stycznia 2017, 21:52
Moja corka miala 2 lata jak urodzilam drugie dziecko. Tak do 1.5 mca byla zazdrosna, wiecej marudzila i byla nieznosna, nie sluchala sie a w przedszkolu zdarzalo sie ze bila inne dzieci. A teraz malutka ma 4 mce i starsza ja przytula i caluje. Czasami zdarza sie ze ja pacnie albo zabierze zabawke. Podsumowujac bylo ciezko ale po czasie sie unormowalo. Ja bym osobiscie nie latala jeszcze po psychologach, to jest nowa sytuacja dla twojej corki i ona tez musi sie do tego przyzwyczaic i oswoic ze musisz dzielic czas na dwoje.
Ja polecam zakup chusty. Malutka zawijalam w chuste i tak spala nawet i 4 godziny a ja miala wolne rece do zabawy ze starsza. Pozatym moj maz bardzo duzo zajmowal sie starsza, szli razem czesto na basen, plac zabaw, na zakupy, na spacery itp. Tak ze nie czula sie odtracona. Daj wam czas na zaakceptowanie nowej sytuacji.
25 stycznia 2017, 21:54
U mnie bylo tak samo:))Ja sama mam jedno dziecko, więc jeszcze nie stałam przed takim problemem, ale między mną, a moją młodszą siostrą jest 4 lata różnicy. Mama mówi, że zawsze mnie angażowała do pomocy przy siostrze, żebym nie czuła się odrzucona. A to prosiła, żebym przyniosła pieluszki dla siostrzyczki, a to pokazywała mi co robi, tak żebym czuła się ważna i potrzebna. U niej zadziałało, bo bardzo opiekowałam się siostrzyczką i czułam się taka "duża". Dopiero później mnie zaczęła wkurzać, ale na szczęście już minęło :P
Niby taka prosta rzecz, a mądrze przemyślana. Każde dziecko chce czuć się potrzebne i lubi uczyć się samodzielności.