- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2016, 21:55
24 lutego zaczęło się u mnie poronienie, które początkowo wzięłam za okres, ponieważ nie wiedziałam , że jestem w ciąży. Lekarz potwierdził niestety diagnozę, jednak od tamtej pory mam mniejsze lub większe krwawienia. Najpierw były plamienia, czasem żywoczerwone, czasem brązowe a od 2 dni mam bardzo obfite krwawienie. Czy to już miesiączka? Czy któraś z Was miała taka sytuację? Jak długo macica się oczyszcza i po jakim czasie dostałyście kolejnej miesiączki?
28 marca 2016, 22:18
W takiej sytuacji powinnaś zgłosić się do szpitala - raczej nie obędzie się bez łyżeczkowania.
28 marca 2016, 22:30
Popieram ggeishe. Zapewne będzie potrzebne łyżeczkowanie.
28 marca 2016, 23:53
Na początek poszukałabym np na portalu znanylekarz.pl dobrego ginekologa i zapisała się do niego na konsultacje. Niestety w polskich szpitalach wycinają i "naprawiają" często więcej niż potrzeba.
29 marca 2016, 12:12
Zalezy w ktorym bylas tygodniu... U mnie obylo sie bez lyzeczkowania ale ja poronilam w 3 tygodniu, tez wzielam to za okres... Wszystko samo zeszlo poronienie bylo jakos kolo 25-26 grudnia, krwawienie trwalo do poczatku stycznia, potem miesiaczka byla normalnie pod koniec stycznia.
29 marca 2016, 12:49
Jeśli ciąża była wczesna to prawdopodobnie oczyscisz się sama, natomiast lepiej się z kimś skonsultować, żeby to sprawdzić
29 marca 2016, 17:55
jestem pod opieką lekarza. Zapytałam, bo nie wiem, czy to normalne. Mój lekarz stwierdził jak ostatnio u niego byłam, że powinno sie sam oczyścić. W momencie poronienia był to 4-5 tydzień. Wizytę kontrolną mam 8 kwietnia.
29 marca 2016, 19:16
Kiedy ja byłam w szpitalu, przyjechała dziewczyna po poronieniu, krwawiła. Lekarz ją opieprzył, czemu tak późno przyjeżdża, a ona na to, że czekała, aż się to samo oczyści. Strasznie się ten lekarz oburzył. Powiedział, że to bzdura i niebezpieczne. Ale rób, jak uważasz.