- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2016, 16:59
Mam 7 tygodniową córeczkę i "problem" z teściową, a może ze sobą? U mojej mamy mogę zostawić Młodą w każdej chwili, nie mam z tym problemu, nie stresuję się i całkowicie mamie ufam. Z mężem oczywiście też zostawiam i nigdy nawet do głowy mi nie przyszło, że coś mogłoby być nie tak. A jeśli chodzi właśnie o teściową to nie mogę się przekonać do zostawienia jej córeczki. Teściowa jest dobrą kobietą i wiem, że chce dobrze i zawsze się stara.. ale często też sama jest jak takie duże dziecko i mam wrażenie, że traktuje wnuczkę jak maskotkę do zabawy. Jakoś nie potrafię jej w 100% zaufać.
Przesadzam? Jak się przekonać i ustawić to sobie w głowie, żeby zostawić z nią dziecko i być jednocześnie spokojna? Do tej pory jej jedyne samotne chwile z wnuczką to były spacery więc nie było kwestii przewijania, karmienia czy uspokajania.. Jak jest u nas to tylko by Małą nosiła na rękach i robiła jej zdjęcia..
Jakieś porady dla niedoświadczonej mamy?:)
Edytowany przez AprilMoon 23 marca 2016, 17:04
23 marca 2016, 17:11
Hmm. Ale czego oczekujesz od tesciowej jak was odwiedza? Pewnie wychodzi z zalozenia ze skoro ty i/lub ojciec dziecka jestescie w domu to nie ma potrzeby zeby ona zajmowala sie przewijaniem i karmieniem. Skoro sa rodzice to ona robi to co jej pozostaje czyli spaceruje, zabiawia. Wg mnie nie masz podstaw by jej nie ufac.
23 marca 2016, 17:19
Ale co takiego robi, że jej nie ufasz? Albo zrobiła? Bo na pewno nie jest to bez przyczyny.
Może spróbuj zostawić córeczkę z teściową, ale będąc w jednym domu - idź na górę, poczytaj książkę i zajrzyj po godzince w celu sprawdzenia czy z dzieckiem wszystko w porządku.
23 marca 2016, 17:20
Nie wiem, chyba nie potrafię tego wytłumaczyć jakoś rozsądnie i nie wiem jak to obejść z mojej strony. Nie oczekuję od teściowej, że będzie się zajmować Młodą za mnie jak ja jestem obok, moja mama też tego nie robi. Nie mam w sumie podstaw, żeby teściowej nie ufać ale właśnie nie potrafię jej tak do końca zaufać i nie wiem, jak zmienić swoje nastawienie.. Inaczej przy wnuczce zachowuje się moja mama i inaczej teściowa ale w sumie teściowa też dzieci "na ludzi" wychowała..
23 marca 2016, 17:26
Ale co takiego robi, że jej nie ufasz? Albo zrobiła? Bo na pewno nie jest to bez przyczyny.Może spróbuj zostawić córeczkę z teściową, ale będąc w jednym domu - idź na górę, poczytaj książkę i zajrzyj po godzince w celu sprawdzenia czy z dzieckiem wszystko w porządku.
Niby właśnie nic nie zrobiła..może dlatego, że czasem sama zachowuje się jak dziecko i trzeba niektóre rzeczy załatwiać za nią.. jest uparta (w taki dziecinny sposób) i potrafi obrażać się o pierdoły.. nie chcę izolować od niej dziecka ale jakoś nie potrafię tego ogarnąć.
23 marca 2016, 17:44
a po co miałabyś zostawiać 7 tygodniowe niemowle z kimkolwiek na dłużej? ja rozumiem większe dziecko a takie małe to na chwilę, wyskoczyć do sklepu i wracać.
23 marca 2016, 17:52
poczekaj aż dziecko podrośnie, a teściową wysylaj tylko na spacery, nie przekonasz się do niej, ja mam opory by 6 letnie z teściową zostawić
23 marca 2016, 17:54
Może Twoja intuicja wie coś, z czego Ty sobie nie zdajesz sprawy, a może to zwyczajne nieuzasadnione obawy. Ja bym w tej sytuacji tak małego dziecka nie zostawiała teściową.
23 marca 2016, 17:59
a po co miałabyś zostawiać 7 tygodniowe niemowle z kimkolwiek na dłużej? ja rozumiem większe dziecko a takie małe to na chwilę, wyskoczyć do sklepu i wracać.
Dokładnie, ja też nie rozumiem. Jak nie masz rzeczy typu studia, że musisz zostawić, to po co? Ja zostawiałam bardzo często z mężem, a z mamą/ teściową poza sporadycznymi przypadkami dopiero jak wróciłam do pracy, a małż był na rodzicielskim plus 2/5 etatu - wtedy dopiero zostawały i to na jakieś 2-3h raz w tygodniu każda. Młoda miała wtedy 8 miesięcy.