Temat: Jak zdrowo sie odzywiac w ciazy? Co jesc a czego nie?

Hej dziewczyny!

Prosze doradzcie jak zaczac sie zdrowo odzywiac aby dziecko dostalo wszystkie skladniki potrzebne do zdrowego rozwoju. Szczerze mowiac uwielbiam czekolade i kawe i nie zawsze patrze czy to co jem jesc zdrowe. Dzieki z gory!

kirsikka napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

No już nie przesadzajmy - cynamon - naprawdę? Poczytałam teraz trochę i nigdzie nie znalazłam informacji o szkodliwości, co najwyżej o ograniczeniu użycia. Przecież nikt nie je cynamonu łyżkami.Sery pleśniowe też można jeść, o ile są z pasteryzowanego mleka, a w Polsce naprawdę trudno znaleźć z niepasteryzowanego. Kawę też można, oczywiście nie przesadzając - ja piłam 2-3 słabe. Byłam nawet raz na sushi (w dobrej restauracji) - pytałam lekarki i się zgodziła, bardziej zwracała uwagę właśnie na ryby z rtęcią.
To, ze Tobie jedzac sushi z surowa ryba nic sie nie stalo nie znaczy, ze wszystkie ciezarne moga je jesc spokojnie. Mialas po prostu farta. A w susharniach nie nalezy jesc nawet weganskiego sushi w czasie ciazy ze wzgledu na niemyte deski do krojenia czy noze- tak naprawde nigdy nie wiesz w jakich warunkach sushi zostalo przygotowane jesli nie zrobilas go sama. W serach plesniowych nie chodzi tylko o pasteryzacje mleka tylko o wplyw plesni na plod. Cynamon w ilosci wiekszej niz 0,1mg na kg masy ciala jest szkodliwy dla normalnego doroslego czlowieka. Jedna lyzeczka cynamonu zawiera 3g.W czasie swiat latwo przesadzic z iloscia cynamonu. Wystarczy dosiasc sie do paczki ciastek czy pierniczkow przez pare dni z rzedu. Kumaryna powoduje zaburzenia dzialania nerek i watroby matki, a u dziecka moze prowadzic do wad rozwoju nerek.Kawa jest dozwolona jak najbardziej- max dawka kofeiny dziennie to 300mg czyli tyle co 3 rozpuszczalne. Tylko, ze kofeine ma jeszcze duzo innych rzeczy i rzeczywiscie powinno sie ja ograniczyc do 1-2 kubkow dziennie (o ile nie ma sie wysokeigo cisnienia).Od nadmiaru wiedzy jeszcze nikt nie umarl, ale od niewiedzy juz nie jeden. Ty w te informacje nie musisz wierzyc, ale moze ktos inny to przeczyta i sie przed czyms ustrzeze.

I zapewne Francuzki nie jedzą sera pleśniowego w ciąży, a Japonki nie jedzą w ciąży sushi.

0.1 mg cynamonu na kg masy ciała to w moim przypadku 7mg, czyli 2.5 łyżeczki - załóżmy nawet, że jest tyle w ciastkach zrobionych z 0,5kg albo więcej mąki - i zdrowo odżywiająca się ciężarna siada i zje te ciastka na jednym posiedzeniu? Na pewno da się znaleźć setki innych produktów, które mogą w nadmiarze zaszkodzić i nie będzie to tylko cynamon, dlatego uważam, że nie warto dać się zwariować. Poza tym znalazłam artykuł dotyczący tych dawek i jest tam też napisane, że nie zostało to potwierdzone badaniami naukowymi. Tak samo jak nie zostało potwierdzone, że szczepionki powodują autyzm, a rodzice i tak nie szczepią.

ConejoBlanco napisał(a):

kirsikka napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

No już nie przesadzajmy - cynamon - naprawdę? Poczytałam teraz trochę i nigdzie nie znalazłam informacji o szkodliwości, co najwyżej o ograniczeniu użycia. Przecież nikt nie je cynamonu łyżkami.Sery pleśniowe też można jeść, o ile są z pasteryzowanego mleka, a w Polsce naprawdę trudno znaleźć z niepasteryzowanego. Kawę też można, oczywiście nie przesadzając - ja piłam 2-3 słabe. Byłam nawet raz na sushi (w dobrej restauracji) - pytałam lekarki i się zgodziła, bardziej zwracała uwagę właśnie na ryby z rtęcią.
To, ze Tobie jedzac sushi z surowa ryba nic sie nie stalo nie znaczy, ze wszystkie ciezarne moga je jesc spokojnie. Mialas po prostu farta. A w susharniach nie nalezy jesc nawet weganskiego sushi w czasie ciazy ze wzgledu na niemyte deski do krojenia czy noze- tak naprawde nigdy nie wiesz w jakich warunkach sushi zostalo przygotowane jesli nie zrobilas go sama. W serach plesniowych nie chodzi tylko o pasteryzacje mleka tylko o wplyw plesni na plod. Cynamon w ilosci wiekszej niz 0,1mg na kg masy ciala jest szkodliwy dla normalnego doroslego czlowieka. Jedna lyzeczka cynamonu zawiera 3g.W czasie swiat latwo przesadzic z iloscia cynamonu. Wystarczy dosiasc sie do paczki ciastek czy pierniczkow przez pare dni z rzedu. Kumaryna powoduje zaburzenia dzialania nerek i watroby matki, a u dziecka moze prowadzic do wad rozwoju nerek.Kawa jest dozwolona jak najbardziej- max dawka kofeiny dziennie to 300mg czyli tyle co 3 rozpuszczalne. Tylko, ze kofeine ma jeszcze duzo innych rzeczy i rzeczywiscie powinno sie ja ograniczyc do 1-2 kubkow dziennie (o ile nie ma sie wysokeigo cisnienia).Od nadmiaru wiedzy jeszcze nikt nie umarl, ale od niewiedzy juz nie jeden. Ty w te informacje nie musisz wierzyc, ale moze ktos inny to przeczyta i sie przed czyms ustrzeze.
I zapewne Francuzki nie jedzą sera pleśniowego w ciąży, a Japonki nie jedzą w ciąży sushi.0.1 mg cynamonu na kg masy ciała to w moim przypadku 7mg, czyli 2.5 łyżeczki - załóżmy nawet, że jest tyle w ciastkach zrobionych z 0,5kg albo więcej mąki - i zdrowo odżywiająca się ciężarna siada i zje te ciastka na jednym posiedzeniu? Na pewno da się znaleźć setki innych produktów, które mogą w nadmiarze zaszkodzić i nie będzie to tylko cynamon, dlatego uważam, że nie warto dać się zwariować. Poza tym znalazłam artykuł dotyczący tych dawek i jest tam też napisane, że nie zostało to potwierdzone badaniami naukowymi. Tak samo jak nie zostało potwierdzone, że szczepionki powodują autyzm, a rodzice i tak nie szczepią.

Przeczytaj pogrubione jeszcze raz i policz jeszcze raz.

Nie porownuj ostrzegania przed cynamonem kobiet w poczatkowej fazie ciazy do nieszczepienia dzieci. 

0.1mg/kg * 70kg = 7mg cynamonu. 

Tym cynamonem mnie zaciekawiłyście, muszę poczytać więcej. Macie jakieś linki do publikacji, artykułów?

Pasek wagi

kirsikka napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

No już nie przesadzajmy - cynamon - naprawdę? Poczytałam teraz trochę i nigdzie nie znalazłam informacji o szkodliwości, co najwyżej o ograniczeniu użycia. Przecież nikt nie je cynamonu łyżkami.Sery pleśniowe też można jeść, o ile są z pasteryzowanego mleka, a w Polsce naprawdę trudno znaleźć z niepasteryzowanego. Kawę też można, oczywiście nie przesadzając - ja piłam 2-3 słabe. Byłam nawet raz na sushi (w dobrej restauracji) - pytałam lekarki i się zgodziła, bardziej zwracała uwagę właśnie na ryby z rtęcią.
To, ze Tobie jedzac sushi z surowa ryba nic sie nie stalo nie znaczy, ze wszystkie ciezarne moga je jesc spokojnie. Mialas po prostu farta. A w susharniach nie nalezy jesc nawet weganskiego sushi w czasie ciazy ze wzgledu na niemyte deski do krojenia czy noze- tak naprawde nigdy nie wiesz w jakich warunkach sushi zostalo przygotowane jesli nie zrobilas go sama. W serach plesniowych nie chodzi tylko o pasteryzacje mleka tylko o wplyw plesni na plod. Cynamon w ilosci wiekszej niz 0,1mg na kg masy ciala jest szkodliwy dla normalnego doroslego czlowieka. Jedna lyzeczka cynamonu zawiera 3g.W czasie swiat latwo przesadzic z iloscia cynamonu. Wystarczy dosiasc sie do paczki ciastek czy pierniczkow przez pare dni z rzedu. Kumaryna powoduje zaburzenia dzialania nerek i watroby matki, a u dziecka moze prowadzic do wad rozwoju nerek.Kawa jest dozwolona jak najbardziej- max dawka kofeiny dziennie to 300mg czyli tyle co 3 rozpuszczalne. Tylko, ze kofeine ma jeszcze duzo innych rzeczy i rzeczywiscie powinno sie ja ograniczyc do 1-2 kubkow dziennie (o ile nie ma sie wysokeigo cisnienia).Od nadmiaru wiedzy jeszcze nikt nie umarl, ale od niewiedzy juz nie jeden. Ty w te informacje nie musisz wierzyc, ale moze ktos inny to przeczyta i sie przed czyms ustrzeze.

Zgadzam się a zasada jest prosta, mięsa surowe, ryby świeże, wędzone, jajka surowe, sery pleśniowe czy nawet feta odpadają... I jest o tym głośniej niż o niepiciu kawy...

A co do cynamonu to nie słyszałam:-) ale teściowa z 4 tygodnie pod rząd robiła szarlotke z cynamonem, a ja intuicyjnie nie miałam na nią ochoty, może z 2razy ja jadłam:-) teraz jak już wiem takie nowości, chętnie użyje tego argumentu przeciwko temu okropnemu ciastu, bo ile można non stop to samo robić;-) 

Pasek wagi

dzieki dziewczyny, jejku na tyle rzeczy trzeba uwazac, sprawdzalam wczoraj moje kremy wyszczuplajace i dwa zawieraja kofeine wiec pewnie odpada prawda? :-( troche poczytalam na internecie ze trzeba tej wit A unikac ale wiece do jakiego czasu? Czy przez 9 miesiecy mam nie jadac marchewek? ;-) 

jadlyscie produkty bio czy normalne sa ok?tyle sie teraz slyszy ze pelno konserwantow itd juz glupieje (mysli)

Marchewke mozesz jesc spokojnie tylko wiadomo, ze nie po 1kg dziennie. Unikaj takich rzeczy jak pasztety, watrobianki czy watrobka, bo one oprocz nadmiaru wit A maja toksyny (wiadomo do czego watroba sluzy). W tej chwili nie mam przy sobie ksiazki, ktora dostalam w przychodni ciazowej, wiec nie napisze Ci ile gram watrobki tygodniowo wolno- aczkolwiek jest to poradnik finskiej sluzby zdrowia nie polskiej. Z tego co czytam w necie w Polsce zupelnie kazda zrezygnowac z rzeczy z watrobka.

Jesli chodzi o wit. A jej nadpodaz najbardziej szkodliwa jest w pierwszym trymestrze. Wtedy powinno sie tez unikac kosmetykow z wit. A (retinolem)- kremow, balsamow.

Ja jadlam normalne produkty. Bio kupuje marchewke ( jesli chcesz jesc marchew po obrobce termicznej to zdrowsza bedzie gotowana w wodzie, a nie na parze, bo woda wyciagnie ewentualne zanieczyszczenia metalami ciezkimi).

Jesli chodzi o balsam wyszczuplajacy- nie wiem co Ci poradzic. Ja bym nie uzywala, ale ja to nie Ty. W pierwszym trymestrze uzywalam i uzywam oliwki, od 2 trymestru Ziaja Mamma Mia na rozstepy albo Vichy na rozstepy. Ewentualnie BioOil polecam z mojego doswiadczenia. Uzywalam go tez na blizne pooperacyjna u syna i teraz blizna jest cienka, jasna i prawie niewidoczna.

mnie odrzucilo od kawy. Nie jadam i nie próbuje surowego mięsa (toksoplazmoza ). Jem wszystko normalnie ale zapomniałam ze nie można wędzonych ryb: ( nie zjadłam ale mam ochotę 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.