- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2015, 18:18
Witajcie :)
Temat powstał z myślą o kobietach, które w najbliższych miesiącach planują zajść w ciążę.
Jesteśmy tu po to, by móc się wzajemnie wspierać podczas comiesięcznych starań :)
Co mogę powiedzieć o sobie? Mam 27lat, listopad jest moim 6 miesiącem starań. Zmagałam się z brakiem owulacji - przyjmowałam przez 2 cykle clostilbegyt (musiałam odstawić z powodu długo utrzymujących się nieprzyjemnych objawów, ale owulacja powróciła). Badania prolaktyny i tsh - wszystko w normie. Na ten moment mierzę temperaturę i obserwuję śluz, by zobaczyć czy długości poszczególnych faz są prawidłowe. Niezmiennie też pracujemy z mężem na nasze potomstwo. Mam nadzieję, że końcówka 2015 lub nowy 2016 będzie dla nas pomyślny :)
A Wy jak długo się staracie? Może na razie jesteście na etapie planowania ciąży? Zapraszam do dyskusji :))
8 czerwca 2020, 19:53
Laydee - nie urodziłaś jeszcze a już myślisz o antykoncepcji ?
Urodzę ani się obejrzę. Wolę być zorientowana za wczasu.
10 czerwca 2020, 07:09
Ja dostałam jakoś po 10 miesiącach czy po roku. Nie pamiętam dokładnie. Wtedy gdy zmniejszyłam ilość sesji z laktatorem
10 czerwca 2020, 08:34
Ja zmniejszyłam ilość karmień i nic u mnie nie rusza :( Obawiam się, że nic z tego nie wyjdzie - nie wierzę w to, że dostanę okres tak łatwo, czyli musiałabym skończyć karmić i potem czekać 8 tygodni, pewnie @ by nie przyszła, więc kolejno: lekarz, progesteron i dopiero cykl. Nie wiem, czy mogę w razie czego brać suple w stylu Ovarinu przy kp, nawet jak karmię tylko 1 raz dziennie... Koło się zamyka. Chyba jednak przeznaczeniem jest zastopować już ;)
Sunny - dokładnie, w sumie to nawet nie wspomniałam, a to oczywiste.
Ja sama teraz doskonale rozumiem mojego szefa, jak sugerował L4 z miejsca. U mnie nie ma pracy dla kobiet ciężarnych, chyba, żebym się przeniosła do innego działu i uczyła się kserować.... Ciążę znoszę fatalnie, i fizycznie i psychicznie - mózg mój pracuje na 40% max. A w pracy muszę być igła, reputację jak stracę, to już jestem skończona.
Sama teraz się zastanawiam, czy przez to, że pracowałam w I. ciąży w nadgodzinach, siedząc x godzin za biurkiem, to mój syn źle się ułożył i ma problemy z nogami, poważne problemy..... Takie wady powstają w życiu płodowym, na bardzo wczesnym etapie (jak konsultowałam z fizjo). Ciąża i starość to nie miejsce na pracę, chyba, że się ma pasję i odpowiednie warunki - i zdrowie, rzecz jasna. Ja pasuję. Chociaż o powrocie do pracy już marzę
10 czerwca 2020, 08:54
Wisterya, a kiedy zmniejszyłaś karmienia? Mi chyba okres przyszedł tak po 1-2 miesiącach od zmniejszenia. Jakie ma problemy z nogami? Ale chyba pod koniec ciąży już nie pracowałaś, a wcześniej chyba dziecko było na tyle małe, że to chyba nie powinno wpływać Z tą starością nie przesadzaj, ja bym powiedziała, że raczej byłaś młoda rodząc dzieci
10 czerwca 2020, 09:47
Conejo - zmniejszyłam jakiś, hm, 3-4 tygodnie temu, nawet nie wiem... Ale po sobie widzę, że nic nie rusza. Właśnie fizjo powiedziała, że ta wada najprawdopodobniej powstała, kiedy dziecko było złożone z naczyń krwionośnych, czyli bardzo wczesny etap. Dlatego ja już nie ryzykowałabym, nie ma szans.
Ja o starości mówiłam w tym kontekście, że praca na starość (czyli praca powyżej 60+) i ciąża to tylko dla naprawdę silnych i zdrowych ludzi :D