Temat: Zajść w ciążę w 2016r.

Witajcie :)

Temat powstał z myślą o kobietach, które w najbliższych miesiącach planują zajść w ciążę. 

Jesteśmy tu po to, by móc się wzajemnie wspierać podczas comiesięcznych starań :) 

Co mogę powiedzieć o sobie? Mam 27lat, listopad jest moim 6 miesiącem starań. Zmagałam się z brakiem owulacji - przyjmowałam przez 2 cykle clostilbegyt (musiałam odstawić z powodu długo utrzymujących się nieprzyjemnych objawów, ale owulacja powróciła). Badania prolaktyny i tsh - wszystko w normie. Na ten moment mierzę temperaturę i obserwuję śluz, by zobaczyć czy długości poszczególnych faz są prawidłowe. Niezmiennie też pracujemy z mężem na nasze potomstwo. Mam nadzieję, że końcówka 2015 lub nowy 2016 będzie dla nas pomyślny :)

A Wy jak długo się staracie? Może na razie jesteście na etapie planowania ciąży? Zapraszam do dyskusji :))  

Pasek wagi

Dziewczyny zrobiłam te badania na początku cyklu i Amh  ok 2 lata temu ponad 3 teraz 1.24 normalnie szok taki spadek w tak krótkim czasie? A prolaktyna przy górnej granicy normy bo 22 A norma do 23 czy to jest ok ?? Fsh 8.05 LH 5.84 estradiol 42.60 witamina D 24.05 czy wszystko jest ok? 

Jagoda, a jaką normą masz dla wit. D? Na moje oko nisko, suplementowałabym 4000 lub 6000 jednostek. Na prolaktynie się nie znam, ale górna granica to raczej do sprawdzenia, z tego co kojarzę dobrze gdy jest w połowie normy. LH do FSH masz niskie, idealne jest w granicach 1, poniżej 0,8 może sygnalizować problemy.

AMH mimo spadku nadal jest przyzwoite jak na Twój wiek, jesteś chyba z mojego rocznika?

W klinice na pewno to ogarną.

Bierzesz Q10? Polecam ubiquinol ze Swansona.

Na grupie na Facebooku polecają książkę Dialog zamiast kar. Może to jakoś pomoże. 

Pasek wagi

O Eilleen, musze poczytać. Chociaz w głębi serca sobie nie wyobrażam wychowania bez kar. Oczywiście cielesne pomijam, bo tu jestem kompletnym przeciwnikiem, ale takie kary „jak rzucasz zabawkami w tv to nie obejrzysz bajki”, „jak sie spóźnisz to masz szlaban”. Generalnie to świat jest tak stworzony, ze człowiek generalnie dostaje karę od losu za swoje zachowanie. Np wczoraj moj syn jadł ciasteczka i potem wypluwał i rzucał na podłogę. Nie sprzątałam, bo póki nie zjadł do konca to sie nie opłaca, tylko tam sobie siedziałam spokojnie. Ale Leo w pewnym momencie chciał podac kubek tacie, pośliznął sie, twarz uderzyła o kubek, ze az siniaka było widać. Także jak tu wykluczyć kary, a zycie karze samo? Dlatego strasznie mnie intryguje ta książka.

Jagoda30 - rezerwę masz wporzo, ale jak tak szybko ucieka, to sie trzeba sprężać ze staraniami. Krzywą glukozowo-insulinową robiłaś?

Ja polecam książki „Jak mówić żeby dzieci nas słuchały...”. Czytałam dzieci i zostało mi jeszcze kilka stron Rodzeństwa bez rywalizacji. Muszę jeszcze przeczytać maluchy. Poza tym „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko”, „Twoje kompetentne dziecko”, teraz zaczęłam „Wychowanie bez kar i nagród”. 

Wisterya musisz odróżnić kary od konsekwencji :) kary nie są ok, za to konsekwencje jak najbardziej. Ja polecam "wyzwolone dzieci, wyzwoleni rodzice". Conejo jak wrażenia po lekturze rodzeństwa bez rywalizacji? Jest to na mojej liście do przeczytania ale czasu brak

A macie coś do polecenia dla mnie? Kiedy mam jeszcze takiego malucha :-)

Pasek wagi

Smerfetka czytać już możesz zacząć :) Może „Jak mówić, żeby maluchy na słuchały”

Awesome - „Rodzeństwo” polecam jak najbardziej, a jak u was w tej chwili wyglądają stosunki między nimi?

Co do kar vs. konsekwencji wg niektórych teorii konsekwencje to też kara - czyli zrobiłeś coś to nie obejrzysz bajki jest już karą.

Smerfetka - ja na tym etapie polecam ‚Jezyk niemowląt’ i naukę rodzajów placzow dziecka (serio da sie odróżnić ;) Ale nie mam linka do tego. 

Teraz mam zamiar ogarnac poskramianie dwulatka, czytam: ‚Jak mowić, zeby dzieci nas słuchały...” i „jak byc rodzicem, jakim chciałbyś byc”

Co do kar i konsekwencji to wlasnie wydają mi sie tożsame w tym wypadku,ale konsekwencja w wychowywaniu jest niezbędna. Musze tez przeczytać wychowanie bez kar i nagród, ale nie wiem, czy to bedzie dobra książka, w sensie, czy nie zaburza tzw. granic bezpieczeństwa 

Wisterya - a jaką konsekwencję masz na myśli? Wiele z tych książek też mówi, że konsekwencja nie jest konieczna :P Jakie wrażenia z „Jak mówić”?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.