- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 października 2015, 09:50
Mam do was pytanie. Jako,że zaczęłam przymierzać się pomału do roli matki jestem ciekawa czym charakteryzuje się wg was wspomniana Matka Polka (każdy wymienia co innego przy różnych tematach) Na Vitalii, to określenie ma znaczenie pejoratywne. Ciekawa jestem jaką ja byłabym matką, jeśli zwariuję na punkcie dziecka i nie zauważę że mi odbija czy coś No a wtedy dostanę to Matką Polką
Nie ma żadnych plusów bycia takową? Temat nie służy obrażaniu kogokolwiek!
21 października 2015, 10:34
dla mnie kobieta która nie dba o przyzwoite zachowanie swojej pociechy w miejscu publicznym nie zasługuje na miano matki polki,tylko miano niedbalego lenia
21 października 2015, 10:36
Widzę, że przez lata bardzo zmieniła się definicja Matki Polki. Kiedyś to oznaczało kobietę oddającą się całą sobą domowi. Siaty w rękach, pchającą wózek lub ciągnącą za sobą dzieciaka. Obiad z trzech dań. W domu wymuskane i wyprasowane. Każdy grosz był przeznaczony na dom i sztruksy dla dzieciaków. Ona nie miała na fryzjera, nie mówiąc o kosmetyczce. Sama sobie szyła sukienki nocami i cerowała skarpety mężowi. To była kobieta, która poświęcała całą siebie rodzinie.
Otóż to. Opis w punkt. Cóż, świat się zmienia, często kpi sobie z wartości, które kiedyś były święte, a ludzie, którzy nadal je wyznają są niestety w zdecydowanej mniejszości.
21 października 2015, 10:38
dla mnie kobieta która nie dba o przyzwoite zachowanie swojej pociechy w miejscu publicznym nie zasługuje na miano matki polki,tylko miano niedbalego lenia
To racja, ale wychodzi na to, że pozmieniało się nazewnictwo ;).
21 października 2015, 10:40
Otóż to. Opis w punkt. Cóż, świat się zmienia, często kpi sobie z wartości, które kiedyś były święte, a ludzie, którzy nadal je wyznają są niestety w zdecydowanej mniejszości.Widzę, że przez lata bardzo zmieniła się definicja Matki Polki. Kiedyś to oznaczało kobietę oddającą się całą sobą domowi. Siaty w rękach, pchającą wózek lub ciągnącą za sobą dzieciaka. Obiad z trzech dań. W domu wymuskane i wyprasowane. Każdy grosz był przeznaczony na dom i sztruksy dla dzieciaków. Ona nie miała na fryzjera, nie mówiąc o kosmetyczce. Sama sobie szyła sukienki nocami i cerowała skarpety mężowi. To była kobieta, która poświęcała całą siebie rodzinie.
21 października 2015, 10:43
Jak dla mnie Matka Polka to przede wszystkim kobieta, która po zostaniu mamą przestała myśleć i rozmawiać na tematy inne niż te związane z jej dzieckiem. Uważa, że każdego interesuje co jej słodkie maleństwo zjadło na obiadek, kiedy miało ostatnio katarek, że potrafi już samo usiąść na nocniczku i tak dalej. Jednocześnie oburza się kiedy ktoś słuchając o tym setny raz nie wykazuje ekscytacji. W dodatku uważa, że wszystko jej wolno, bo przecież "macierzyństwo jest takie naturalne" - jest, owszem, ale może niekoniecznie karmienie w miejscu publicznym bez zasłonięcia się chociaż kawałkiem szala, czy przewijanie dziecka na stole w restauracji. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet suka czy kotka mają większą potrzebę zapewnienia sobie i swojemu "dziecku" intymności, bo jak chcą nakarmić, czy umyć młode to szukają jakiegoś zacisznego miejsca. Często takie Matki Polki rezygnują na długie lata z pracy zawodowej (nie mówię o pilnowaniu całkiem małych dzieci, ale takich które chodzą już do przedszkola/szkoły) - przy czym nie mają żadnych innych pasji, więc jedynym zajęciem staje się w sumie opieka nad domem. Nawet nie nad tym dzieckiem (w rozumieniu wymyślania mu kreatywnych zabaw, spędzania z nim czasu na aktywności fizycznej, spacerach, poszerzania jego wiedzy), a właśnie nad domem - bo przecież trzeba wszystkie obowiązki zwalić sobie na głowę, nie dać innym nic zrobić, bo samemu się potrafi najlepiej, a potem marudzić, że się ma w życiu tak ciężko. Jak dla mnie są niewątpliwe plusy bycia mamą, plusów bycia Matką Polką nie widzę żadnych, no może ten, że się traci rozum, to przynajmniej takiej osobie nie jest wstyd, bo nie potrafi dostrzec jak ak naprawdę się zachowuje.
Moze zwyczajnie nie ma komu pozwolic zrobic te obowiazki? Chetnie bym komus odstapila pranie i mycie podlogi, ale sprzataczka po 10 eu za godzine to troche przesada.
21 października 2015, 10:44
Jaka jest Matka Polka? ano właśnie zniesławiona :)Określenie ma bardzo zacne korzenie, a stało się kpina i obrazą. Cóż, świat się zmienia.
Tak z ciekawości, zwracasz się do swojej mamy per matka? Albo Twoje dziecko zwraca się w ten sposób do Ciebie? - nie wiem, może mam spaczone podejście i nie rozumiem tego słowa, ale dla mnie ono ma pejoratywny wydźwięk, taki w rozumieniu "matka się czepia". Chyba, że to jest pojęcie użyte w jakimś medycznym/biologicznym rozumieniu (wtedy jest neutralne), ale tak w języku codziennym? - raczej mama, a nie matka.
21 października 2015, 10:45
Święte? Cóż, moja babcia - mocno starsza kobiecina - używa określenia "matka polka" właśnie w odniesieniu do kobiet "poświęcających się w 100% rodzinie" - ale wcale nie ma to pozytywnego wydźwięku :)Otóż to. Opis w punkt. Cóż, świat się zmienia, często kpi sobie z wartości, które kiedyś były święte, a ludzie, którzy nadal je wyznają są niestety w zdecydowanej mniejszości.Widzę, że przez lata bardzo zmieniła się definicja Matki Polki. Kiedyś to oznaczało kobietę oddającą się całą sobą domowi. Siaty w rękach, pchającą wózek lub ciągnącą za sobą dzieciaka. Obiad z trzech dań. W domu wymuskane i wyprasowane. Każdy grosz był przeznaczony na dom i sztruksy dla dzieciaków. Ona nie miała na fryzjera, nie mówiąc o kosmetyczce. Sama sobie szyła sukienki nocami i cerowała skarpety mężowi. To była kobieta, która poświęcała całą siebie rodzinie.
No właśnie o to mi chodziło, że gdyby ktoś mnie tak nazwał pomyślałabym że mnie obraża, z przekazu medialnego i tego forum np wynika, że to pogardliwe określenie w stosunku do kobiet.
21 października 2015, 10:52
Annamarta, ale na podstawie tego forum nie ma co sobie opinii wyrabiać. Przedstawiony tutaj obraz jest mocno wypaczony. Aktualnie w świecie dwudziestoparolatek panuje moda na "nielubienie bachorów". Wystarczy poczytać kilka wątków. Kto przytoczy bardziej ekstremalny przypadek ten lepszy. Rzeczywistość wygląda, na szczęście, inaczej. Albo ja żyję w innym świecie
21 października 2015, 10:54
prześmiewczo- matki, które można podziwiać na Beka z mamuś na forach :D
21 października 2015, 10:54
prześmiewczo- matki, które można podziwiać na Beka z mamuś na forach :D