Temat: Zniesławiona Matka Polka

Mam do was pytanie. Jako,że zaczęłam przymierzać się pomału do roli matki jestem ciekawa czym charakteryzuje się wg was wspomniana Matka Polka (każdy wymienia co innego przy różnych tematach) Na Vitalii, to określenie ma znaczenie pejoratywne. Ciekawa jestem jaką ja byłabym matką, jeśli zwariuję na punkcie dziecka i nie zauważę że mi odbija czy coś :p No a wtedy dostanę to Matką Polką ;) Nie ma żadnych plusów bycia takową? Temat nie służy obrażaniu kogokolwiek!

Tu bardziej chodzi o matki, które mają sieczkę zamiast mózgu. Nie wychowują swojego dziecka, pozwalają mu na wszystko, przebierają je w autobusie czy na stoliku w restauracji (he, he, he), karmią obnażając się zamiast robić to dyskretnie (bo to takie naturalne), najeżdżają na inne matki, uważają, że ich dziecko jest święte (ale on tylko sypie piaskiem, przecież nic ci się nie stało, w domu wypłuczesz to z włosów), oraz (o zgrozo) nazywają swoje dziecko Brajanek lub Dżesika.
A matka która kocha swoje dziecka, ma na jego punkcie fioła, ale ma też dystans i potrafi się zachować i wychowywać swoje dziecko, a nie tylko je chować, jest jak najbardziej ok ;)

dużo młodych dziewczyn które wypowiadają  sie w tematach o dzieciach niestety nie posiadają ich wiec ich opinia jest mało wiarygodna ponieważ nie wiedza jak to jest byc matka,

życzę Ci autorko abyś jednak czasami potrafiła byc ta matka polka dla swojej pociechy,ciepla,wyrozumiała poprostu taka jaka tylko twoje dziecko mogło sobie wymarzyć a co inni o tobie powiedzą jest mało ważne przecież 

Ja jestem w ciąży i poprosiłam znajomych żeby mi walnęli łopatą w łeb jak mi się w głowie poprzestawia i zostanie w niej tylko sraczka i pielucha. Na razie jeszcze nie widzę po sobie tego świra mamusiowego i inni też nie, więc ufff. Wydaje mi się, że to dużo zależy od tego jaką się jest osobą przed zajściem w ciążę. Nie mam nic do mam które kochają swoje dzieci, wygłupiają z nimi, bawią i są to ich oczka w głowie.

Czemu nie!? Chodzi właśnie o takie matki o jakich mówi sylwiafit, co jak ich dziecko niszczy półkę w sklepie, to mama do niego mówi "Janek bo się zapocisz i ubrudzisz", jak będąc na plaży zwróciłam uwagę dziewczynce, że mi sypie piaskiem na ręcznik, a jej matka, że to dziecko i mam sobie wytrzepać i się odwalić od nich i pilnować swojego nosa, jak mi dzieciak wali nogami w siedzenie w samolocie/autobusie, a mamusia oburzona, że o co to wielkie halo. Masa takich przykładów mam, którym zlasowały się szare komórki.

Udzicha ale tu nie chodzi o ciepłe i serdeczne matki, które są wsparciem dla dziecka i je kochają. Tylko o te które wyrażają miłość poprzez brak ograniczeń i wychowania.

Mi sie chyba inaczej kojarzy matka polka.Wiadomo kazda matka kocha swoje dziecko, daje mu uczucie ( no powiedzmy wiekszosc) ale mi matka polka kojarzy sie po prostu z kobietą,ktora glownie jest matką i zapomniała o sobie.Jak ma troche swojej kasy to zaraz całosc idzie na pocieche, nie dba o siebie i swoją psychę...dziecko jest nawazniejsze a ona jest w tle.W domu ma byc ogarniete a mąz zadowolony.Dla mnie to absurd bo rodzac dziecko nie rodzimy wlasnego ja na zewnątrz tylko dalej powinnismy pozostac sobą.To co lubliłysmy wczesniej powinnysmy kontynuowac, dbac o siebie tez dla dziecka i byc dla siebie dobrym.Ja tam pol roku i wrocilam do swiata zywych, przeszlo zmeczenie nieprzespanymi nocami i zaczelam miec swoje zycie plus dziecka.Najgorsze co moze byc to wieczne poczucie straty, ze dziecko cos nam odbiera i poczucie poswiecenia.Ja tego nie mam, robie co musze i chce a sporą czesc mam dla siebie.Chocbym miala 5 dzieci to czasem bym wyszla sama i zrobila cos co lubie.

Pasek wagi

Matka Polka to chyba taka trochę święta krowa. Zwrócić uwagi nie możesz bo wszystko robi wspaniale tak jak i jej dziecko. 
Serio - wysrywanie dziecka w rezerwacie przyrody (czyli włażenie tam gdzie nikt włazić nie powinien) choć toaleta 50 metrów dalej. Drące się dziecko w autobusie albo kopiące współpasażerów a mamusia szczęśliwa. 
Albo przewijanie dziecka na stoliku w restauracji "bo przecież ja mam dziecko co mnie obchodzi, że inni tu jedzą". 
Łażenie z wózkiem zajmując praktycznie cały chodnik. 

Ale przede wszystkim ta postawa: urodziłam dziecko, mogę wszystko, nic nie muszę. 
Gwałcenie wszelkich możliwych zasad współżycia społecznego bo "jestem matką". 

Jak dla mnie Matka Polka to przede wszystkim kobieta, która po zostaniu mamą przestała myśleć i rozmawiać na tematy inne niż te związane z jej dzieckiem. Uważa, że każdego interesuje co jej słodkie maleństwo zjadło na obiadek, kiedy miało ostatnio katarek, że potrafi już samo usiąść na nocniczku i tak dalej. Jednocześnie oburza się kiedy ktoś słuchając o tym setny raz nie wykazuje ekscytacji. W dodatku uważa, że wszystko jej wolno, bo przecież "macierzyństwo jest takie naturalne" - jest, owszem, ale może niekoniecznie karmienie w miejscu publicznym bez zasłonięcia się chociaż kawałkiem szala, czy przewijanie dziecka na stole w restauracji. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet suka czy kotka mają większą potrzebę zapewnienia sobie i swojemu "dziecku" intymności, bo jak chcą nakarmić, czy umyć młode to szukają jakiegoś zacisznego miejsca. Często takie Matki Polki rezygnują na długie lata z pracy zawodowej (nie mówię o pilnowaniu całkiem małych dzieci, ale takich które chodzą już do przedszkola/szkoły) - przy czym nie mają żadnych innych pasji, więc jedynym zajęciem staje się w sumie opieka nad domem. Nawet nie nad tym dzieckiem (w rozumieniu wymyślania mu kreatywnych zabaw, spędzania z nim czasu na aktywności fizycznej, spacerach, poszerzania jego wiedzy), a właśnie nad domem - bo przecież trzeba wszystkie obowiązki zwalić sobie na głowę, nie dać innym nic zrobić, bo samemu się potrafi najlepiej, a potem marudzić, że się ma w życiu tak ciężko. Jak dla mnie są niewątpliwe plusy bycia mamą, plusów bycia Matką Polką nie widzę żadnych, no może ten, że się traci rozum, to przynajmniej takiej osobie nie jest wstyd, bo nie potrafi dostrzec jak ak naprawdę się zachowuje. 

a mi się zawsze to stwierdzenie wydawało pozytywne. To taka matka która się poświęca dla dziecka i daje z siebie wszystko. Ale nie przesadza tak jak pisze sylwiafit

Pasek wagi

Jaka jest Matka Polka? ano właśnie zniesławiona :)

Określenie ma bardzo zacne korzenie, a stało się kpina i obrazą. Cóż, świat się zmienia.

Widzę, że  przez lata bardzo zmieniła się definicja Matki Polki.

Kiedyś to oznaczało kobietę oddającą się całą sobą domowi. Siaty w rękach, pchającą wózek lub ciągnącą za sobą dzieciaka. Obiad z trzech dań. W domu wymuskane i wyprasowane. Każdy grosz był przeznaczony na dom i sztruksy dla dzieciaków. Ona nie miała na fryzjera, nie mówiąc o kosmetyczce. Sama sobie szyła sukienki nocami i cerowała skarpety mężowi.

To była kobieta, która poświęcała całą siebie rodzinie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.